Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WiJa

Użytkownicy
  • Postów

    2 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez WiJa

  1. Zawsze uważałem, że mało co jest słodszego od przekomarzanie się pań. Pozdrawiam
  2. Natura swoją drogą ale poza tym to nie bohaterstwo nie odwaga a brawura i głupota zbierają największe śmiertelne żniwo. A niektórzy jeszcze się spierają bądź zastanawiają czy śmierć jest potrzebna czy niepotrzebna. Ale na szczęście jest nieodwołalna.
  3. Jeśli ja jestem chłopem, to Ty jesteś parobkiem i dobrze wiesz czyim. I o tym, czy się kompromituję czy nie, na szczęście jeszcze nie Ty decydujesz i Twoi kolesie. Pozdrawiam Tak to sobie właśnie tłumacz. Jeżeli Cię już interesuje, jak ja sobie to tłumaczę, to między innymi tak, żeby się nie otaczać ludźmi, którzy kadzą i podlizują się, oczywiście oczekując tego samego w zamian. A otaczać się takimi, którzy mają, chociażby i minimum szacunku, nawet dla swoich oponentów/wrogów (acz oponent nie musi być wrogiem). Pozdrawiam
  4. [indent]Henrykowi Bukowskiemu[/indent] No to w takim razie złego diabli nie wezmą - przynajmniej tak szybko jak dobrego. No i jakby źle nie było - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Chociaż dla jednych jest a dla drugich nie ma nauczki - i chyba nie muszę Ci już mówić dla kogo jest a dla kogo nie ma. A jeśli nawet dla głupich nie ma - nie jestem pewny co jest głupotą.
  5. Może na pierwsze wejrzenie wydaje się zbyt naiwny, ale gdy się tak rzetelnie/uczciwie wsłuchać w to co mówisz/proponujesz, to jest piękne i potrzebne/pożądane. Pozdrawiam
  6. Niezmiernie treściwy i wymierny (pewnie co do grzechu/życia) wiersz. Pozdrawiam
  7. Zrezygnowałbym np. z trzeciego od końca wersu. Jakoś w ogóle im krótsze są Twoje wiersze, tym bardziej mi się podobają. Pozdrawiam.
  8. Jak najbardziej. Pozdrawiam
  9. Ale ładne/głodne masz poczucie humoru. Pozdrawiam
  10. Dla mnie to jest coś (dobrego). Wszak nie wszyscy muszą tak uważać, ale nie martwiłbym się wszystkimi. Pozdrawiam
  11. Dziwne, ale ja zaskoczony jestem tym marazmem. Pozdrawiam
  12. Jaki wielki pożytek/użytek może być dzięki poczuciu humoru, ironii, sarkazmu. I to w całkiem poważnym wierszu. Pozdrawiam
  13. WiJa nie ma ideałów na tym świecie w każdym z nas jest dobro i zło ale warto starać się zachowywać tak aby nikt przez nas nie płakał:) tak mówi delikatna kobieta:) pozdrawiam z plusikiem:) Zapewne jest tak, jak mówisz. Ale też ja nie mam do nikogo pretensji za to, że się komuś nie podoba mój wiersz i ocenia go jak najniżej. Tylko bronię się przed chamskim sposobem oceny wiersza i dorabianiem fałszywej ideologii, jeśli nie do wartości/znaczenia moich wierszy, to do usprawiedliwienia niskiej oceny. Dziękuję za ponowne odwiedziny. Pozdrawiam.
  14. Jeśli ja jestem chłopem, to Ty jesteś parobkiem i dobrze wiesz czyim. I o tym, czy się kompromituję czy nie, na szczęście jeszcze nie Ty decydujesz i Twoi kolesie. Pozdrawiam
  15. Mam kilka odpowiedzi: Jeżeli szukasz głupszego niż sam jesteś, to źle trafiłeś. Chętnie bym to uczynił, ale nie przywykłem prostej rzeczy przekładać na prostactwo, żeby i do Ciebie coś dotarło. Postaraj się sam. A jeżeli Ci się samemu uczciwie nie chce, to może, ale powiedzmy, że za pięć, a nawet już za trzy stówy. Wiedza kosztuje i jest w cenie. A przede wszystkim wymaga szacunku w podejściu do niej, a nie jeszcze kpiny z niej. Bo czyż nie usiłowałeś okpić/wyszydzić mnie i wiersz przerabiając go na swoje widzimisie. I w dalszym ciągu usiłujesz, tylko że te Twoje starania obracają się przeciwko Tobie. Mogę nawet powiedzieć, że tym bardziej przeciwko Tobie, im bardziej podstępnie i głupio się starasz. Ewentualnie zapytaj mefisto35, autora pierwszych słów pod tym wierszem. I żeby nie było nieporozumień, w swoich komentarzach (zresztą do odszukania na tymże portalu) wielokrotnie analizowałem (żeby tylko Tobie), mogę nawet powiedzieć (i to z ręką na sercu), że właśnie, cóż innego, jeśli nie wiersze i tylko wiersze; ale do Ciebie, jak nic nie docierało, tak nie dociera. Już wolę, żebyś sobie myślał, że ja nie potrafię z kilkanaście sensownych zdań powiedzieć o swoim wierszu. Czy Tobie naprawdę się wydaje, że Ty mnie na czymś przyłapałeś, czy przyłapiesz; i czy Ty naprawdę nie pamiętasz moich, nieraz obszernych wypowiedzi na Twoje (czyż nie głupie/prymitywne) wątpliwości. A wiesz co się dzisiaj zmieniło? Przede wszystkim to, że nie czuję się już zobowiązany/zobligowany (jak dziecko na posyłki, czy jak jaki pies) do wysługiwania się Twoim zachciankom i warunkom mi stawianym. Bo żądać, wymagać i rozkazywać, to Ty możesz sobie, ale od swoich kolesi i swoim kolesiom. A ja nie mam obowiązku dla Twojej przyjemności poświęcać dodatkowo, choćby i pół godziny. Przyzwoitość tylko i sumienność obliguje mnie do tłumaczenia się, i to w gruncie rzeczy z niecnych, trywialnych i bzdurnych poczynań i posądzeń wobec mojej twórczości i samego mnie. Ale w końcu to nawet przyzwoitość połapie się w czym rzecz, że jest zwyczajnie i nadzwyczajnie wykorzystywana przez kogo by bardziej, jeśli nie przez zwykłych i niezwykłych cwaniaków i cwaniaczków (i już bez pokazywania palcem i bez udawania, bo każdy zapewne dobrze wie kim jest i co sobą reprezentuje). Pozdrawiam a wystarczyło dwa razy krótszą analizę napisać, a tak to marnujesz czas, mój, swój, na wypisywanie jakiś teorii spiskowych. jak zwykle musiałeś mnie zwyzywać od głupków, zawistnych, maniakalnych, od kolesiów itd. itp. czyli wracamy do początku naszej przygody na serwisie jak się czytelnik przyczepi bo chce ci coś udowodnić, to ty zaczynasz się burzyć pluć i tupać nóżkami. Jako autor wiersza dajesz go pod ocenę czytelnika i jeśli czytelnik ci piszę (pluskam, fajny, milusio u ciebie) to jest ok ale jeśli ktoś przeczyta uważnie znajdzie dwa trzy obrazy które się ze słów wyłaniają i powie ci prawdę w oczy to zaczyna się to (maniakalny, obetnij se głowę, idiota, głupek) p.s jeśli wiersz się sam nie obronił to już autor nic nie wskóra, a tobie się nawet własnego wiersza nie chce bronić czyli napiszę to co już dawno stwierdziłem w twoim tworzeniu poetyckim constans czyli gniot p.s nie odpisuj bo nie chce mi się już czytać tych twoich teori spiskowo-maniakalno- prześladowczych bez odbioru Od kiedy to Ty masz mi dyktować co wystarczyło, czy co mam robić. Na szczęcie o tym co robę decyduję sam, a przynajmniej mam wybór. A już tym bardziej jestem pewny swojego wyboru (że dobrze wybrałem), im bardziej on się Tobie nie podoba. I nie obracaj kota ogonem, bo wiesz dobrze, że począwszy od Twojego tu pierwszego wystąpienia nic nie robisz, tylko wyszydzasz mój wiersz, a zatem i mnie. I wiesz dobrze o tym, że co bym nie napisał w obronie swojej, zawsze to będzie dla Ciebie źle i za mało. Pozdrawiam
  16. Dziękuję i cieszę się, jak najbardziej. Pozdrawiam
  17. Dokładnie. Pozdrawiam
  18. Każdy ma swoją misję do spełnienia i każdy chyba wie gdzie i czym ona jest. Pozdrawiam
  19. Mam kilka odpowiedzi: Jeżeli szukasz głupszego niż sam jesteś, to źle trafiłeś. Chętnie bym to uczynił, ale nie przywykłem prostej rzeczy przekładać na prostactwo, żeby i do Ciebie coś dotarło. Postaraj się sam. A jeżeli Ci się samemu uczciwie nie chce, to może, ale powiedzmy, że za pięć, a nawet już za trzy stówy. Wiedza kosztuje i jest w cenie. A przede wszystkim wymaga szacunku w podejściu do niej, a nie jeszcze kpiny z niej. Bo czyż nie usiłowałeś okpić/wyszydzić mnie i wiersz przerabiając go na swoje widzimisie. I w dalszym ciągu usiłujesz, tylko że te Twoje starania obracają się przeciwko Tobie. Mogę nawet powiedzieć, że tym bardziej przeciwko Tobie, im bardziej podstępnie i głupio się starasz. Ewentualnie zapytaj mefisto35, autora pierwszych słów pod tym wierszem. I żeby nie było nieporozumień, w swoich komentarzach (zresztą do odszukania na tymże portalu) wielokrotnie analizowałem (żeby tylko Tobie), mogę nawet powiedzieć (i to z ręką na sercu), że właśnie, cóż innego, jeśli nie wiersze i tylko wiersze; ale do Ciebie, jak nic nie docierało, tak nie dociera. Już wolę, żebyś sobie myślał, że ja nie potrafię z kilkanaście sensownych zdań powiedzieć o swoim wierszu. Czy Tobie naprawdę się wydaje, że Ty mnie na czymś przyłapałeś, czy przyłapiesz; i czy Ty naprawdę nie pamiętasz moich, nieraz obszernych wypowiedzi na Twoje (czyż nie głupie/prymitywne) wątpliwości. A wiesz co się dzisiaj zmieniło? Przede wszystkim to, że nie czuję się już zobowiązany/zobligowany (jak dziecko na posyłki, czy jak jaki pies) do wysługiwania się Twoim zachciankom i warunkom mi stawianym. Bo żądać, wymagać i rozkazywać, to Ty możesz sobie, ale od swoich kolesi i swoim kolesiom. A ja nie mam obowiązku dla Twojej przyjemności poświęcać dodatkowo, choćby i pół godziny. Przyzwoitość tylko i sumienność obliguje mnie do tłumaczenia się, i to w gruncie rzeczy z niecnych, trywialnych i bzdurnych poczynań i posądzeń wobec mojej twórczości i samego mnie. Ale w końcu to nawet przyzwoitość połapie się w czym rzecz, że jest zwyczajnie i nadzwyczajnie wykorzystywana przez kogo by bardziej, jeśli nie przez zwykłych i niezwykłych cwaniaków i cwaniaczków (i już bez pokazywania palcem i bez udawania, bo każdy zapewne dobrze wie kim jest i co sobą reprezentuje). Pozdrawiam
  20. to nie jest mściwe, tylko prawdziwe, wiersze ciężko się obśmiewa, ale twoje filozoficzne filozofowanie to tak, bo tak jak napisałem o czym jest wiersz, jest o niczym, i odpowiedz na to co napisałem poniżej tej satyry, co w wierszu zamieściłeś, pytam jeszcze raz czyli co można zrobić można robić można trochę więcej zrobić ale ja rączki umywam to jest twój wiersz w skrócie, tyle czytelnik może z tego wyciągnąć, a to że klakierzy biją brawo, ty też bijesz brawo gdzie tylko popadnie, więc nie dziw się, że komuś się coś podoba albo nie podoba, tu nie ma zawiści jest tylko wymiana poglądów i odczuć pozdr pozdr Wyrwałeś kilka słów/wersów z kontekstu wiersza i wmawiasz mi, że to jest mój wiersz. A więc zapewniam Cię, że mój wiersz jest na samej górze, żeby nie powiedzieć, na pierwszym miejscu. A Ty, nie wiem tylko, czy bardziej ze mnie, czy ze siebie robisz idiotę, że Twoja przeróbka ma mieć coś wspólnego, tak z moim wierszem, jak i z poezją. To wiedzże wreszcie, że moje wiersze są taką kunsztowną budowlą, że wyciagnięcie z niej nawet jednego słowa, powoduje że wiersz traci na wartości, jeżeli wręcz nie przestaje być wierszem, przynajmniej moim (zamierzonym i /co ważniejsze/ zrealizowanym od początku do końca). I wiedz, że biję brawo tym, którzy na to, jak najbardziej zasługują. A najlepiej to weź Ty i sam skróć się o głowę (będziesz lepszy/przystojniejszy), to wtedy zgodzę się na Twoje skróty/przeróbki w moich wierszach. Pozdrawiam ok rozumiem, obciąłem głowę więc już nie muszę myśleć i proszę autora o rozpisanie wiersza na czynniki pierwsze, co w nim zawarł bo bez głowy nie zrozumiałem na analizę czekam Źle zrozumiałeś, albo (celowo) udajesz głupka; ale co ważniejsze, źle zrozumiałeś sam wiersz (po prostu zawiść odebrała Ci rozum) i od samego początku bzdury i brednie wypisujesz o (żeby tylko o tym jednym) wierszu. A jeżeli już analizujesz wiersz, to wychodź od tego co wyrażają, co znaczą, w końcu tylko trzy zdania. I dopiero potem przejdź do korelacji między tymi zdaniami, żeby się w końcu przekonać co to wszystko w całości znaczy. I jeżeli nie potrafisz odczytać znaczenia zwykłą (rozumową) analizą, to pomóż sobie wyobraźnią, ponoć poeci mają jej w nadmiarze, a przynajmniej jest nieograniczona, ale w żadnym wypadku do takiego stopnia, żeby robić ze siebie, czy z kogoś idiotę. Pozdrawiam
  21. Nikomu się nie przypodobuję, ani nikogo nie zmuszam do niczego, a już najbardziej do tego, żeby komuś podobały się (skoro się nie podobają) moje wiersze. Inna i nie inna sprawa, że ja sam roszczę sobie prawo do takiego pisania, jakie mnie się podoba i mi odpowiada. Współczuje tylko tym (mądrym i mądrzejszym ode mnie), którzy mnie od tego odwodzą. Pozdrawiam
  22. to nie jest mściwe, tylko prawdziwe, wiersze ciężko się obśmiewa, ale twoje filozoficzne filozofowanie to tak, bo tak jak napisałem o czym jest wiersz, jest o niczym, i odpowiedz na to co napisałem poniżej tej satyry, co w wierszu zamieściłeś, pytam jeszcze raz czyli co można zrobić można robić można trochę więcej zrobić ale ja rączki umywam to jest twój wiersz w skrócie, tyle czytelnik może z tego wyciągnąć, a to że klakierzy biją brawo, ty też bijesz brawo gdzie tylko popadnie, więc nie dziw się, że komuś się coś podoba albo nie podoba, tu nie ma zawiści jest tylko wymiana poglądów i odczuć pozdr pozdr Wyrwałeś kilka słów/wersów z kontekstu wiersza i wmawiasz mi, że to jest mój wiersz. A więc zapewniam Cię, że mój wiersz jest na samej górze, żeby nie powiedzieć, na pierwszym miejscu. A Ty, nie wiem tylko, czy bardziej ze mnie, czy ze siebie robisz idiotę, że Twoja przeróbka ma mieć coś wspólnego, tak z moim wierszem, jak i z poezją. To wiedzże wreszcie, że moje wiersze są taką kunsztowną budowlą, że wyciagnięcie z niej nawet jednego słowa, powoduje że wiersz traci na wartości, jeżeli wręcz nie przestaje być wierszem, przynajmniej moim (zamierzonym i /co ważniejsze/ zrealizowanym od początku do końca). I wiedz, że biję brawo tym, którzy na to, jak najbardziej zasługują. A najlepiej to weź Ty i sam skróć się o głowę (będziesz lepszy/przystojniejszy), to wtedy zgodzę się na Twoje skróty/przeróbki w moich wierszach. Pozdrawiam
  23. Sam już nie wiem, czy to szkoda, czy nie szkoda, że to tylko (jeśli nie na szczęście) sen. Pozdrawiam
  24. Wiersz do zatrzymania się (i zastanowienia, w gruncie rzeczy nad sobą, wiecznymi dziećmi i dzieciakami). Pozdrawiam
  25. Przyznam, że to nawet jest święta prawda. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...