
WiJa
Użytkownicy-
Postów
2 921 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez WiJa
-
www.kristov-gaga.co.cc
WiJa odpowiedział(a) na kristov gaga utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A rób co chcesz i bądź sobie kim jesteś, ale przede wszystkim bądź sobą i bądź człowiekiem. Pozdrawiam -
Ja (też) uważam, ze niczego nie należy robić na siłę, czyli z nudów. A do tego co już się robi należy dołożyć wszelkich starań. Ale też trzeba wiedzieć, że chociaż nie wiem ile i jak bardzo człowiek by się starał, to i tak nie obejdzie się, tak bez talentu (co to on jest pewną niewytłumaczalną umiejętnością), jak i bez trafu, że tak powiem - szczęśliwego przypadku. Wychodzi więc mi na to, że złotym środkiem jest pogodzenie ognia z wodą, czyli okiełznanie czegoś, co jest nie do okiełznania, czyli włożenie w jakieś ramy (w tym wypadku ramy wiersza) tego, co nie mieści się w głowie, przynajmniej na logikę. A już na pewno złotym środkiem nie jest jakieś czegoś wypośrodkowanie, a wręcz odwrotnie, złotym środkiem jest umiejętność znalezienia się ze swoim (po swojemu) w każdych (przewidywalnych i nieprzewidywalnych) okolicznościach. W sumie wiec Twój wiersz jest inspirujący, przynajmniej dla mnie (i jak widzę, nie tylko dla mnie). Pozdrawiam
-
Zaciekawiła mnie ta przesada w wierszu. podpowiesz coś bliżej? :) Częściowo odpowiedziała Ci już Bernadetta1, a jeżeli sobie myślisz, że już nie mogę nic więcej dodać, to sobie tak myśl. Bo ja sobie myślę, że chyba nie muszę Ci pokazywać palcem tego, co jest pełne przesady (jak było na wczoraj, jest na dzisiaj i będzie na jutro). Pozdrawiam Podpierasz się wypowiedzią Bernadetty, która dotyczyła innych kwestii. Nie atakuję, ale jako autor, który analizuje wypowiedzi krytyczne, staram się zrozumiec zarzut i wybacz, ale nie wiem co masz na myśli. Od kiedy wszedłem w światek poetycki, ale nie tylko tam, bo i w życiu, staram się z uwagą słuchać krytyki. Najbardziej cenna jest wypowiedź typu: ta część jest zła, dobra, bo wg mnie, to, a to. Unikamy wtedy kategorycznych sądów, a jednocześnie uzasadniamy swoje odczucia. Jest to wartościowe, zarówna dla autora, jak i innych, którzy nie zostawiają śladu pod wierszem, a jedynie śledzą dyskusje. Krytyka bez uzasadnienia, jest bliższa krytykanctwu, czyli rzucaniu słów bez pokrycia. Tak ja rozumiem te kwestie, które jak widzisz, bez obrażania się, czy osób, staram się wyłuszczyć. Pozdrawiam Leszek Czy Ty udajesz, czy Ty naprawdę nie wiesz co/jak napisałeś. I dlaczego wmawiasz mi, że sprawa dotyczy innej kwestii. Przecież wyraźnie napisałem, że Bernadetta1 częściowo już odpowiedziała na przesadę, którą widzę w Twoim wierszu. A więc wiedz, że jeszcze takie zwroty jak np.: odmierza cwałem / czas zaplątany w lubieżne strzemiona, czy w zwierciadle pragnień odbija ośmielone / mgnienia przebłyski półomdlały moment, to dla mnie stanowczo za dużo dobrego, a wic to jest coś przedobrzonego, czyli sztuka dla sztuki, czyli literatura sobie, a życie sobie. I to wcale nie chodzi o to, że takie obrazowanie trąci myszką, tylko chodzi o to, że trąci wtórnością i to nie najwyższego lotu. W każdym razie mężczyźnie lepiej się tak nie rozczulać, nie rozckliwiać (ani nad sobą, ani nad nikim i niczym). Pozdrawiam. Dla Ciebie jest w zacytowanych fragmentavh za dużo, jest przesada, a ja ubolewam, że piękna aktu miłosnego, nie potrafię jeszcze bardziej obrazowo i uczuciowo wyrazić. Nie udawałem, ale teraz już wiem co miałeś na myśli. Pisanie o ars amandi zawsze będzie wtórne, wg niektórych, bo cóż oprócz licznych perwersji jeszcze można wymysleć. Jednak zauważ, że ten zmetaforyzowany przekaz, odbiega od dość powszechnego kładzenia kawy na ławę. Pozdrawiam Leszek PS co do męskich zachowań i tego co mężczyzna powinien, lub nie powinien, to zdanie mam zgoła inne. Właśnie, nie cierpię ckliwości (zwłaszcza męskiej), jak i nie cierpię ubolewania. Szkoda, że tyle zauważając (jak np. o kładzeniu kawy na ławę), nie zauważyłeś, że Twoja twórczość przesiąknięta jest ubolewaniem. Może dla Ciebie to dobrze, bo dla mnie nie. Pozdrawiam
-
Mojego zdania, czy jest żałosne czy nie jest i tak nie zmieniam. Zresztą, uważam tak po zrewidowaniu swoich poglądów i dzisiaj nikt mnie czymś takim nie ujmie, summa summarum - egzaltacją. Może Cię to zdziwi, ale ja kiedyś rozczytywałem się w twórczości np. Jana Andrzeja Morsztyna i może też dlatego już mam tego (typu poezji) przesyt. Ale z kolei, kiedyś też rozczytywałem się w poezji Małgorzaty Hillar i co dziwne, do dzisiaj cenię jej twórczość. Widocznie wolę, żeby dzisiejsza twórczość była dzisiejszą twórczością. Chociaż z tą dzisiejszością to różnie bywa, bo dla mnie nie ma bardziej dzisiejszej twórczości niż twórczość Emily Dickinson (oczywiście w tłumaczeniu S. Barańczaka). Myślę więc, że wyrażam swoją opinię o tym, co nie jest mi obce, a jest nawet zrozumiałe, nawet jeśli chodzi o odczucia i to nie tylko moje. Pozdrawiam
-
Zaciekawiła mnie ta przesada w wierszu. podpowiesz coś bliżej? :) Częściowo odpowiedziała Ci już Bernadetta1, a jeżeli sobie myślisz, że już nie mogę nic więcej dodać, to sobie tak myśl. Bo ja sobie myślę, że chyba nie muszę Ci pokazywać palcem tego, co jest pełne przesady (jak było na wczoraj, jest na dzisiaj i będzie na jutro). Pozdrawiam Podpierasz się wypowiedzią Bernadetty, która dotyczyła innych kwestii. Nie atakuję, ale jako autor, który analizuje wypowiedzi krytyczne, staram się zrozumiec zarzut i wybacz, ale nie wiem co masz na myśli. Od kiedy wszedłem w światek poetycki, ale nie tylko tam, bo i w życiu, staram się z uwagą słuchać krytyki. Najbardziej cenna jest wypowiedź typu: ta część jest zła, dobra, bo wg mnie, to, a to. Unikamy wtedy kategorycznych sądów, a jednocześnie uzasadniamy swoje odczucia. Jest to wartościowe, zarówna dla autora, jak i innych, którzy nie zostawiają śladu pod wierszem, a jedynie śledzą dyskusje. Krytyka bez uzasadnienia, jest bliższa krytykanctwu, czyli rzucaniu słów bez pokrycia. Tak ja rozumiem te kwestie, które jak widzisz, bez obrażania się, czy osób, staram się wyłuszczyć. Pozdrawiam Leszek Czy Ty udajesz, czy Ty naprawdę nie wiesz co/jak napisałeś. I dlaczego wmawiasz mi, że sprawa dotyczy innej kwestii. Przecież wyraźnie napisałem, że Bernadetta1 częściowo już odpowiedziała na przesadę, którą widzę w Twoim wierszu. A więc wiedz, że jeszcze takie zwroty jak np.: odmierza cwałem / czas zaplątany w lubieżne strzemiona, czy w zwierciadle pragnień odbija ośmielone / mgnienia przebłyski półomdlały moment, to dla mnie stanowczo za dużo dobrego, a wic to jest coś przedobrzonego, czyli sztuka dla sztuki, czyli literatura sobie, a życie sobie. I to wcale nie chodzi o to, że takie obrazowanie trąci myszką, tylko chodzi o to, że trąci wtórnością i to nie najwyższego lotu. W każdym razie mężczyźnie lepiej się tak nie rozczulać, nie rozckliwiać (ani nad sobą, ani nad nikim i niczym). Pozdrawiam.
-
Zaciekawiła mnie ta przesada w wierszu. podpowiesz coś bliżej? :) Częściowo odpowiedziała Ci już Bernadetta1, a jeżeli sobie myślisz, że już nie mogę nic więcej dodać, to sobie tak myśl. Bo ja sobie myślę, że chyba nie muszę Ci pokazywać palcem tego, co jest pełne przesady (jak było na wczoraj, jest na dzisiaj i będzie na jutro). Pozdrawiam
-
Tyle przesady, tak w wierszu, jak i w komentarzach. Pozdrawiam
-
Chociaż troszeczkę za ckliwe, przynajmniej jak na mężczyznę. Ale swój urok, swoją wymowę ma. I to jest najważniejsze. Pozdrawiam
-
W przeciwieństwie do rozwagi
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zniewaga - a cóż to jest za argument poza ripostą bezsilności. I pół biedy z nią dopóki chodzi za człowiekiem bez zawziętości. Bo jeśli już chodzi to chodzi o to żeby nie chodziła z wyzwaniem jak przekleństwo a chodziła na odczepne (jak nie wiem jak). -
Bo skonam, kto tu komu co radzi (żeby nie powiedzieć - co sądzi, kogo osądza). Chyba że to żart. Pozdrawiam
-
przejście
WiJa odpowiedział(a) na Mirosław_Niewierszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Owszem, jeśli się tylko ma na oczach klapki krytykanctwa (sztampy i uprzedzeń), a nie ma w sobie (w głowie i w sercu) choćby i zielonego pojęcia o twórczości. Pozdrawiam za to ty wija jesteś mekką nadwrażliwości, ostoją przemysłu tekstylnego i nadszyszkownikiem wazeliny miłującym rowy i w wysublimoany wręcz sposób, wyłapujący poezję z pierdzenia każdego grafomana... Tylko że Twoja twórczość (oczywiście krytyczna, bo innej nie uprawiasz) nawet nie umywa się do pierdzenia każdego grafomana. Pozdrawiam -
Tutaj nikt nie rządzi. Nie-rząd jest :) Przyjrzyj się dobrze sobie i swoim kolesiom (jakie są wasze i do czego prowadzą właśnie te poczynania/krytykanctwa), to na wszystko znajdziesz odpowiedź/przyczynę. A nie obwiniaj innych za własne winy. Pozdrawiam
-
przejście
WiJa odpowiedział(a) na Mirosław_Niewierszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Owszem, jeśli się tylko ma na oczach klapki krytykanctwa (sztampy i uprzedzeń), a nie ma w sobie (w głowie i w sercu) choćby i zielonego pojęcia o twórczości. Pozdrawiam -
Bardzo wymowny wiersz, zresztą nie bez przekory i przewrotności, tylko że dla tych którzy potrafią czytać wiersze, a nie tylko negować (w gruncie rzeczy to, na czym się kompletnie nie znają). Jakby np. każdego każdy wiersz nie można było rozpisać prozą. Tylko że po co? Chyba tylko po to, żeby udowodnić (sobie i wszystkim) kto tu jest ważniejszy, kto tu rządzi i dzieli, bo inaczej żyć, czyli odnaleźć się (w końcu w tym, w czym się taki znawca pogubił, zatracił) nie potrafi. Pozdrawiam
-
Pociąg specjalny
WiJa odpowiedział(a) na Latarnik_z_Faros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zaiste, że to jest nadzwyczajnie ciekawe i wybiórcze, że tu wiersza nie ma, że tu jest tylko prymitywne uzależnienie się.... Najpewniej w przeciwieństwie do wiersza ...Dwubiegunowe Perygeum Ciszy, który jest wolny od wszystkiego. Pozdrawiam -
masło maślane też jest dobre, jeśli z prawdziwej śmietanki. nie potrafię odnieść się do wiersza w "zawodowy" sposób, ale poznałam Pana pisanie chyba dwa lata temu i do dziś zachowuje Pan swój specyficzny styl. nie będę go nawet określać, nie czuję się kompetentna. chcę tylko powiedzieć, że dla mnie, w tej śmietance prawda jest. człowiek swoją powściągliwością może rozłożyć drugiego człowieka ...bardzo mi to pasuje do dzisiejszych, osobistych doświadczeń. kłaniam się, in-h. Że się wtrącę i dopowiem, że nie mam nic przeciwko tym, którym się nie podoba moja twórczość. Tylko mam zastrzeżenia do takiego niepodobania się, które od razu odsądza mnie od czci i wiary. Marzeniem więc moim jest krytyka (pozytywna, czy negatywna), ale chociaż w miarę przyzwoita. Pozdrawiam
-
Moje wiersze są lepsze
WiJa odpowiedział(a) na itd_itp utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cały Ty, nic dodać, nic ująć. Twoje pisanie/zachowanie jest najlepszym świadectwem o Tobie. Pozdrawiam -
Pociąg specjalny
WiJa odpowiedział(a) na Latarnik_z_Faros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak dla mnie rewelacja. No bo gdzie i jak uciec od zniewag, poza jedną jedyną skuteczną ucieczką, ale nie dajmy się sprowokować, tj. róbmy (bierzmy do serca) sobie jak najmniej ze zniewag. Pozdrawiam -
Moje wiersze są lepsze
WiJa odpowiedział(a) na itd_itp utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja bardzo przepraszam... bardzo. Wybaczcie mi, wybaczcie proszę... No prawie posikałem się ze śmichu.... no wybaczcie jeszcze się trżense. CZłowieku!!! To co Ty tu robisz??? No dej no se spokuj. Przepraszam, ale dawno się tak nie ubawiłem. I dalej nie czytałem, to tyż nie wim jak sie dalej dyskurs potoczyła Pozd.... no nie nie moge. Cześć. No właśnie, co tutaj robi Mithotyn? A cóż innego, jeżeli nie puszy się i dowartościowuje kosztem innych, byle tylko zwrócić na siebie uwagę. I to jeszcze z nastawieniem/przekonaniem, że (z łaski swojej) łaskę komuś/wszystkim robi. A co do wiersza, należy on do rodzaju kategorycznych i być może nawet autor ma prawo do takiego widzenia, czy takiej teorii, tylko że nie wiem, czy ma prawo do przesądzania, czy do ujednolicenia. Pozdrawiam -
MODERATOR SPEKTAKLU
WiJa odpowiedział(a) na Ewa_Krzywka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Naruszasz tabu, chociaż to tabu jest tajemnicą poliszynela. A przynajmniej niejedni mają niejedną twarz, bo jedną dla jednych, a drugą dla drugich. -
Poniekąd, a nawet bardziej niż poniekąd zgadzam się z Tobą, ale niech już lepiej/gorzej jest tak, jak jest (przynajmniej dla mnie, ale czy ja wiem, czy tylko dla mnie). Pozdrawiam
-
Ja to wiem, Ty to wiesz i zawsze jeszcze ktoś wie. Wszyscy nie muszą wiedzieć. Pozdrawiam
-
Smutek Jan A przynajmniej się staram, chociaż nie zawsze na to wygląda. Pozdrawiam
-
Dla jednego powtórzenia są dobre i potrzebne, a dla drugiego nie. Pozdrawiam
-
Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam