Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WiJa

Użytkownicy
  • Postów

    2 921
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez WiJa

  1. Ja mam honor, ale ja nie przeczę, że ja mogę mieć nawet głupi honor. Ale ja to ja (jak nikt i jak wszyscy), czego bym nie mógł, mogę też się mylić. Ale dzięki Bogu (czy się mylę, czy nie mylę) nie mylę ambicji z kadzeniem. 2008 r.
  2. @Marlett tym bardziej, że jeden i drugi to cali my, ale nie wiem, jak to jest z proporcjami :)
  3. W imię miłości a nie samego bólu warto poświęcić jedne wartości dla drugich wartości - po prostu tyle zrobić co sobie odmówić czegoś. A gdy się będziesz długo zastanawiał czego - to ci powiem - tyle samo dobrego co i złego. 2008 r.
  4. Jeden lepszy od drugiego - obydwoje ode mnie. Jeden z drugim ładnie mi potrzebni że się nie mogę do nich normalnie dokopać a co dopiero dobrać. Bo jakże to mam się do nich upodobnić - dopasowując choćby i co nieco na pokaz. Bo wilk nigdy nie będzie żarł z pańskiej ręki a co najmniej nie powinien jeżeli to jest wilk a nie pies bezpański na powrót zdziczały. Po prawdzie jakby jeden z drugim sami chcieli mieć - najlepiej psa skundlonego z którym się da wszystko zrobić. 2008- 05-17
  5. a może puenta tego wiersza powinna brzmieć nie ma większego znaczenia
  6. jedni selektywni drudzy relatywistyczni - jednych błąd drugich nietakt - jedni potrzebni drudzy pomocni - jedni i drudzy ludzie i ludzie (nawet jeśli same ludziska) z jednymi czy z drugimi nie jesteś to będziesz powiązany przywiązany z jednej strony niewidzialnym a z drugiej najtwardszym i najtrwalszym bo wdzięczności i lojalności łańcuchem (czym by to więc nie było - nie ma większego wariactwa) 2008-05-17
  7. Nie mówię, żeby coś robić wbrew sobie, ale zawsze może się coś (takiego) zdarzyć, co może ci świat wywrócić do góry nogami. No i co by to było za życie, żeby nie można było i samego siebie zaskoczyć. Ale czyż nie takie jest życie, że dosłownie, czy w przenośni nikogo nic nie omija. 2008-10-24
  8. @Marlett taki wiersz, jakie życie
  9. jedna jest moja pani i kochanka - taka pani tak kochana że jeden ja zazdroszczę drugiemu sobie - ale cały świat może też zazdrościć tobie kochana i będzie ci zazdrościł takiej miłości - tylko że świat o tym o tej swojej zazdrości jeszcze nic nie wie nawet jeśli wie o takiej niejednej miłości
  10. Kim ty w ogóle jesteś - możesz się im dać bądź dla nich wypchać - nie możesz być z nimi w jednej drużynie. Chociaż czasami stajecie w jednym szeregu. Ty się nic nie odzywaj - oni sami się odezwą. Ciebie właściwie dla nich nie ma - jesteś tylko kiedy jesteś im potrzebny i będziesz kiedy oni będą chcieli żebyś był. Byłeś więc bo byłeś im potrzebny i jesteś (czy ja wiem czy tylko dla nich) kiedy oni sobie o tobie przypomną. Ale co by nie - żebyś chociaż był w zgodzie ze samym sobą. 2008-05-17
  11. Jesteśmy w szponach uzależnienia - jedni od tego co robią drudzy od tego dla kogo to robią. Ale i tak najbardziej i to wszyscy jesteśmy w szponach - jedni myślenia, drudzy bezmyślności. 2008-05-17
  12. ale tak naprawdę to nie wiem, czy to jest wiersz smutny, czy wesoły, ale czy to trzeba wiedzieć, a bo to zabroniony jest śmiech przez łzy :)
  13. Spoza blichtru nie widzi się ludzi - swoje tylko od rana do późnej nocy. A ty który swoje wiesz bo tyle nie masz - nie jesteś już godnym partnerem. Ale może jeszcze będziesz człowiekiem - wtedy to blichtr będzie bielmem na oczach. Byleby nie takim żeby nie do przejrzenia. 2008-05-17
  14. @Marlett jeżeli ktoś się do Boga zwraca, to Bóg się go nie pyta, czy jest wierzący, czy nie :)
  15. Że ja tak nastaję - jeśli nawet za swoim to nie na swoje a jeśli za swoje to nie dla swoich. Odpowiedzialności i tak nie ma zbiorowej - nie ma zmiłuj się - nie tylko za siebie trzeba odpowiadać. Bo człowiek nie żyje tylko dla siebie - tylko ma się z kimś podzielić - chociażby nie miał nikogo. 2008-05-17
  16. Wtedy to się mówi - co by nie - też bym tak mówił jak się mówi kiedy odbiera mowę. Mówi się więc coś bez sensu bez zastanowienia bez pojęcia a właściwie to wzywa się Boga który jest czy się wierzy czy nie wierzy. Wtedy jedno tylko jest - jeden Bóg bo Bóg zawsze jest w zasięgu zawsze dostępny. 2008-05-18
  17. To chyba dobrze wiedzieć mi (ale, czy mogę mieć taką pewność), że jest taki ktoś, że mam kogoś takiego bliskiego (a choćby i jak najdalej od siebie), kto się pochyli nade mną, a nie żeby tylko przy kopaniu sporego dołka dla mnie. P. S. No i jaki dołek, taki kopczyk. Oby tylko, wszak pewności nie mogę mieć. Chociaż to, co wpływa, nawet jeśli się rozpłynie, musi wypłynąć.
  18. Wczoraj tak, ale dzisiaj nie żal mi umierać, co nie znaczy, że umieram i nie znaczy, że nie umieram, a znaczy, że tyle lat żyłem, ile lat nie żyłem, ale żyło coś we mnie, a przynajmniej był jakiś pęd, jakiś ruch.
  19. i to jest ta dobra wiadomość w samotności (czy ja wiem, czy w czymś takim złym), ale też to jest pocieszenie w tym, czego samemu nie można zmienić :)
  20. ja już tam dobrze wiem co może człowieka zabić i co zabija i to częściej niż głód niż nóż niż kula niż słowo każde które pada albo i nie pada mówione bo przecież człowiek jest zwierzęciem stadnym a kiedy jest głucho i ślepo wokół niego i na niego to on nie ma wsparcia moralnego do życia fizycznego 2008-05-16
  21. każdy od każdego czegoś oczekuje a tak po prawdzie (bez zaglądania komuś do domu do duszy do głowy) jedni zainteresowania drudzy świętego spokoju 2008-05-19
  22. inna wersja: bo bliższa koszula ciału jesteśmy - każdy przywiązany do miejsca do siebie do partnera jak pies do budy - tylko że my ludzie niewidzialnym łańcuchem ale tak my ludzie jak i te psy na łańcuchu najbardziej jesteśmy przywiązani przyzwyczajeniem i pewnie jeszcze czymś i czemuś - tylko czym i czemu - poza tym że temu co blisko i najbliższe a kto wie czy nie dlatego że z natury rzeczy jedno do drugiego lgnie 2008-05-23
  23. taka sobie poszerzona wersja: po co mi smycz kaganiec przedłużać odpinać ani mi się uśmiecha nie podkulać ogona nic we mnie nie ma nie ma nawet czego zgasić a co dopiero żeby ktoś coś miał zapalić P.S. no i jak tu zgasić to czego nikt nie rozniecił a gdzie by tam żeby to coś miało się jeszcze rozprzestrzenić
  24. obydwaj krytycy zwrócili uwagę na ważność/doniosłość myśli, kiedy ja zwracam uwagę na odtrutkę od niczego, tylko myślenia i myślenia. a tą odtrutką jest normalny ludzki wygłup (a więc pozwolenie sobie na głupstwa i głupoty), czyli przeciwstawienie się wygłupianiu myśleniem i myśleniem :)
  25. Z tego, co wiem na pewno, to ludzie co innego myślą, a co innego mówią; przynajmniej jak komu, bo nikt nie jest taki głupi, żeby się każdemu odsłaniać, narażać; bądź żeby się z każdym wygłupiać, bądź z jednym wygłupić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...