Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cezary_dacyszyn

Użytkownicy
  • Postów

    2 621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cezary_dacyszyn

  1. rozstajemy się najpierw delikatnie ty pijesz piwo w kuchni ja palę na balkonie później że jesteś łajdakiem ty mnie od kurew dajemy sobie po pysku to wszystko Świnoujście 19 X 2013
  2. 12 bez zarzutu z czego pierwsza naprawdę w tytkę, dla mnie zbyt duży balast w 3 i 4... bo jak na plastykowych krzesełkach to ja i bez siedzą widzę że siedzą - tak mi wyobraźnia działa... Wtedy spójnik " i " też traci rację bytu, chociaż w tej skróconej formie tkwiłoby inne niebezpieczeństwo... Trochę 7 mnie zastanawia... Jakby o coś za dużo... W 8 język zaraz po języku w 7... I generalnie tylko to, wybacz że takim niezrozumiałym językiem... Pogadać bym umiał ale w pisaniu cienki jestem... A ostatnie trzy iście Chuck Norris ! ;-)
  3. bardzo dobry wiersz . Prawie BARDZO DOBRY ...
  4. od wielu naprawdę wielu dni nie widziałem tutaj tak DOBREGO wiersza . RARYTAS ! Tylko i wyłącznie pogratulować - żadnego zbędnego słowa , poprowadzony perfekcyjnie , narastający scenariusz , pełen przestrzeni , a wszystko wpółleżąco , przy stole ... Czwarta strofa ponadczasowa ... To wiersz , pod którymi podpisuję się : Z A Z D R O S Z C Z Ę ... W kilku ruchach pióra doprowadziłeś do artystycznego orgazmu , i stąd ... moim starym gnomkiem : nie wierzę nie wierzę nie wierzę orgazm słów na papierze coś z pogranicza spełnienia poeta w przypływie natchnienia ... spływam ...
  5. labirynty mają swój ukryty sens nie chciałbym za wiele o tym mówić powiem rozliczam się z tobą każdym dniem rozkoszy i nienawiści każdym początkiem i jego puentą możesz narysować słońce będzie wyblakłe możesz narysować ciemność nigdy nie narysujesz aż takiej możesz mówić nie słucham Wolin 03 V 2012 https://www.youtube.com/watch?v=qdoh-IfoWRw
  6. mysz sobie co chcesz - przypomniałaś mi " Zieloną milę " ... :)
  7. prawie prawie idealnie ... Jest kilka złotych strofek ale małe co nieco zdecydowanie można poprawić żeby przyprawić ...Ale to już od Autorki zależy czy chce wiedzieć co " poeta " ma na musli ;)
  8. wreszcie jakiś mądry wiersz ! Dwie finalne zwrotki pobudzają pamięć i wyobraźnię . Jeżeli puentę sprowadzić do nadziei , czyli czegoś przyszłego - to takie kreski jeszcze są ... Jeżeli do stanu obecnego , cóż ... To kwestia polemiki i światłopoglądu ;) natomiast co do wiersza jako granatu zaczepnego - spełnia swoją rolę ...
  9. w wielkim tłumie chcę być narkomanem zaćpunionym błogostanem schizostanem psychowianem już nie wstanę i nie wstanę by zobaczyć mroczność świata los wariata i furiata los debila i makryla wzniosłość ludzi i podludzi mi się nudzi mi się nudzi żyć wolę piwo i jabole zamęt w głowie i niewolę i nie wolę życia gnicia i nie wolę też przepicia nienawiści i paniki złe wyniki daje to Gdynja PKP 14 VIII 1993 https://www.youtube.com/watch?v=D2iMVEguBps
  10. mój indeks pamięci, a raczej wyobraźni - nie radzi sobie troszeczkę z trzecią strofą... może trochę światła ? Całość dość solidna, puenta... każe pokiwać główką... Szkoda, że musimy prowadzić takie rozrachunki... Przykry obraz zepsutego świata, niestety... :-( Wiersz :-) ...
  11. mi grena jej grena grena ogólnie ... hmmm ... PRZEpraszam nieNAJlepsza forma była :-( A słońca full ;-)
  12. Panowie Krzywak i bukowski !!! Rzygać się chce ! Spotkajcie się może w jakiejś piaskownicy... A jak dorośniecie - wróćcie wierszem...
  13. to co niszczy to forum, to nawet nie dywersyjne wypowiedzi niektórych - bo każdy ma jakąś osobistą kulturę i może ona być światła albo zwyczajnie wieśniacka... ale wdawanie się w imbecylne do niczego nie prowadzące dysputy... Zasada powinna być jedna : boisz się krytyki, nie zgadzasz się z bolesną... - nie publikuj, a przynajmniej uznaj, że inni mogą zmieszać cię z błotem... A najbardziej obrzydliwe w ostatnim czasie dyskusje prowa... ( przepraszam - to nie były dyskusje... ) prowadzili zacni poniekąd panowie X i Y - jak wygłodzone zaszczute psy... Tylko po co ?? Ludzie !!! Nie ma przymusu żeby wszystkim wszystko musiało sie podobać. Czy JEST ???
  14. łyna Łyną w Tobie wersy nadal płyną tutaj wartkie i klarowne to gwarancja że cudowne chwile jeszcze Cię spotkają i nie dzieliłbym na straty Ciebie chłopie boś bogaty :-)
  15. nie tego oczekuję akurat ja od poezji czy wierszy w ogóle, ale muszę docenić wysiłek włożony w wyszukiwanie wyobrażeń wpleconych właśnie w wiersz wiadomo wrzesień wyzwala we wnętrzach wichry westchnień ... :-)
  16. Mariuszu ! zdajesz sobie sprawę, to widać... że na pewien rodzaj poetyki ( ble ble ale ze mnie samochwała ) trzeba brać margines - ot, czasami zabawa w słowa, tutaj akurat nie... ale wiara w to, że inni zachowają dystans, i... popracują nad adoracją po wieki wieków. Lekarstwo jest, tylko muszą zażywać dwie strony... Korzystając z recepty Lekarza Specjalisty... - Dawcy Miłości... :)
  17. a tak serio ? miłość, to najpiękniejsza sprawa pod słońcem, zwłaszcza ta dostrzegana i odwzajemniana. Error to jedynie dawka cynizmu potrzebna do pozbierania się po szastaniu miłością... Ale to już inny terror... Taniec w czerwieni może mieć na celu milość ale to nie miłość ;-)
  18. dom którego się boję kiedyś z oknami na słońce dzisiaj z drzwiami na przekór czekał kochaną kobietą zdenuncjował ją czas przewietrzamy przeszłość w przeciągu tracimy najlepsze najmocniejsze podwaliny nadal ma migrena Wolin 27 VI 2012
  19. OK... treść i przekaz jasny, w miarę ... Forma lepsza była u AW... Nie wnikam panny czy przed rozwodem, w każdym razie dla mnie była damskim objawieniem Wojaczka i Bursy w jednym, kilku innych bym jeszcze w to wmieszał, na obecną chwilę słabiej... Przyzwyczaiłaś mnie do dosadności, ot co... I mam Ci za złe, że z mojego ula zniknęło tak wiele Twoich dobrych wierszy... :-(
  20. i mnie do tego samego worka ??? Absolutny protest !!! Nawet dzisiaj słyszałem, że jestem wyjątkowy - od płci " babskiej " :-) a ... żeby trochę o wierszu było ... : nierówny z lekka ... no i zero szarmancji a nawet czarmancji ... prawda że jestem inny ;-) ?
  21. no przecież wiesz, że TAK :)
  22. melodramatycznie ? a to mnie zbudowałaś :-) serio ;-))
  23. z biegiem czasu nakładamy maski w granaty dłoni uzbrajamy słowa mieszamy z błotem najpiękniejsze chwile przestajemy siebie adorować ładunki emocji wybuchają krwiście ślinotokiem wyzwisk otaczamy ściany trąd i febra to nasze imiona a lek dla nas jeszcze nienazwany Wolin 22 VI 2012
  24. nawet jeżeli ukrytym dnem nie jest problem aborcji, to mnie i tak się podoba... Tak to sobie trochę interpretuję, a co tam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...