
Ela_Ale
Użytkownicy-
Postów
2 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ela_Ale
-
będąc dzieckiem rewolucji
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
klasztor czasem pomaga w skupieniu, namyśle...bo - a może coś posprzątać w czasie takiej rewolucji? kto wie.. a nikt nie powiedział, że to musi być żeński klasztor :))) memento mori. E. -
Szalenie rozszalały ten wiersz. Ale tylko barwą opisu i emocjami. Ławice, kipiele, wodospady, purpura i źrenice....za ozdobnie i tracisz wymowę tekstu. Zawsze jest lepiej zawrzeć się w wierszu, niż później go tłumaczyć czytelnikowi drogowskazami. Pozdrowienia. Elka.
-
Ten wierszyk obrał sobie: "temat wyświechtany" - to cytat! W takim razie prosi się o niebanalną formę i ....nie doprosił się. Poczekam i ja... :))) Z pozdrowieniami. Elka.
-
chociaż tyle
Ela_Ale odpowiedział(a) na Monika Maśnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dopiszę się do "transformacji" r. :))) Pozdrawiam. E. -
zręczny wierszyk w "życzeniowej" formie - po powyższych komentarzach sądząc - dobrze znanej :))) Pozdrawiam. E.
-
Obudzone wspomnienia
Ela_Ale odpowiedział(a) na Dorota Wilk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jesienny, spacerowy wierszyk z nieco banalnymi rymami i uciekającym rytmem. a takie dwa wersy (to jedynie przykład): Zakazy jeden po drugim powyrastały, mewy zezwolenie fruwania zachowały, nie brzmią zręcznie. Słowa powinny płynąć razem z nastrojem wiersza, a one kaleczą ucho. Pozdrawiam, czekam na dalsze. E. -
rozpoznasz mnie strofa po strofie
Ela_Ale odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pewnie, że rozpoznam... :-))) I uścisk. Elka. -
będąc dzieckiem rewolucji
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a gdybym tak została zakonnicą za wielkim murem w winoroślach przy bramie stałby strażnik cnoty przed niespodzianym figlem czarta cela all inclusive i mysz w dziurze bezszelestna cisza nad nią krzyż na szafce zamęczony tomik biblii kradzione ciastko z refektarza w płóciennym worku pęk muliny skrzętnie ukryty przed szefową nocami od środka na habicie skrycie prawie niedotykalnie haftowałabym miliony pszczół homunkulusy w gumoczapkach cały zakazany grzeszny świat rewolucja mogłaby mnie połknąć strawić albo wypluć co mi tam -
Ten wiersz jest zabawny! Przeczytam Ci go przy okazji :))))))))))))) A jak dobry na dodatek, to...no. Pozdrowienie ode mnie też. Elka.
-
nie było listu
Ela_Ale odpowiedział(a) na Biała Lokomotywa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
psycholog drogi kręci się wkoło Myślisz, że "psycholog drogi" coś poradzi na takie zakręty? Gdyby tacy byli...Kupa roboty! Może wystarczą ci od utraceń? I ten czerwony klon...tak wyrazistej metafory dawno nie widziałam. Ale...może. Dziś vis a vis drogi do mojego domu przyglądałam się wspaniale wybarwionemu jesienne, szlachetnemu dębowi, który stoi tuż obok kamieniarza od nagrobków. Wstąpiłam do niego (kamieniarza) po symbole. Tylko dzięki temu dębowi. I to jest Twoja metafora. Kończę, bo rozpędzam się, jak zwykle zresztą, pod wieloma Twoimi wierszami. Ten - jeden z piękniejszych (powtarzam) tuż obok tego, co już wiesz. :)))))))))))) ;Poniedzielski miałby o czym pomyśleć. E. -
nie było listu
Ela_Ale odpowiedział(a) na Biała Lokomotywa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękne to jest. Potem pogadam, bo wiem, o czym to! Udało mi się chyba! :)))) A nawet, gdyby nie, to jest to piękny wiersz. Czytam drugi raz i coś chyba zmieniłaś! Na korzyść! :) Lecę. Elka. -
Iiii tam, nie ma czego zazdrościć - w końcu indżynier, a Poniedzielski nawet nie wie w jakim doborowym towarzystwie się znalazł:) A jednak! Wyczułam Cię!!! Czyli mój fach na coś się przydał! A zazdrościć można matematyki, oj można! Jak ktoś ją ma w sobie - nie zrozumie głodnego! :)))))))))))))))) Uścisk. Elka.
-
Bywają wyciągi trujące...Z duszy - aaa, to już nie wiem. Co pozostaje? Ot: hedoniści wszystkich krajów łączcie się!. ;) Pozdrawiam także. Elka.
-
Nie znam miary, która wyznaczy koniec zła i przechodzenie w dobro. Pojęcia względne. E. ... początkiem i końcem względnie pojętego sumienia ... można mierzyć to, czego żadna miara nie wyznacza :) pozdr. M W sumieniu, choćby nie wiem, jak względnym, trudno dostrzec początek i koniec. E.
-
Moja walka z gmatwaniną trochę trwała. Wygrałam ją i też wolę być na powierzchni :))))
-
Bardzo silny komplement dla wierszyka. :))) Dzięki. Pozdrawiam. E.
-
O tej wiecznie stękającej "niepolskości" głównie wierszyk, co bezbłędnie wychwyciłaś. Nie byłam zbyt tajemnicza. Wszystko jest na Twojej otwartej dłoni. Dzięki i uściski przesyłam. Elka. :)))
-
Znalazłam moje rymy! Na dodatek zręcznie, ironicznie złożone. Pozdrawiam serdecznie , Aniu! Elka.
-
Bardzo ładnie z tym promieniem!:))) Są czarne karły, a z nich promień może mieć inny kolor.:)))Czarny...? Niestety, nie. Szkoda, otwierałby oczy na nowe trasy. Dzięki za pociechę :). Pozdrawiam. Elka.
-
No to jest nas troje (sic!): Ty, ja i Poniedzielski. Miłe towarzystwo! A Ty, Lokomotywo, musisz mieć w sobie matematykę. Zauważyłam to już wcześniej. Ściśle i adekwatnie podparłaś się logiką i zaimponowałaś mi! Tego też zazdroszczę :))) Dzięki za zgłębianie i uściski wysyłam. Elka.
-
Twoje zwięzłe zdanie, Mariuszu, brzmi cokolwiek dwuznacznie :))) Dla pesymisty - link do ramoty ma być jak analogia. Ja tłumaczę sobie, że ten wierszyk jest kontrastem w porównaniu do tamtego jakiegoś :))) Czy słusznie? Dzięki za "tak". Pozdrowienia. Elka. Słusznie Elku:) tak sobie tłumacz.Kontrast zajebisty.Twój na TAK.niedwuznacznie pozdr Jak miło... Cieszę się, że trafiłam jednoznacznie :))). Kłaniam się pięknie. E.
-
Nikt tego nie powiedział! A gdzie wyczytałeś? Ciemność to tylko brak lumenów. A co tam kto w niej znajduje, to jego rzecz. A spokój....czy ja wiem. Mogę sobie wyobrazić ciemności bez spokoju :))) E.
-
Nie znam miary, która wyznaczy koniec zła i przechodzenie w dobro. Pojęcia względne. E.
-
No to ja nie wiem, czy nie powinnaś, Lilko, przetestować swojego gustu!!!:))))))))) Ale, skoro dopiero się staję, więc jeszcze czas zmienić zdanie, do czego nie namawiam! :))) Po trzecie: Witaj w klubie hedonistów! Bezfrustracyjnych! Dzięki za miłe słowa i wysyłam zwrotną ciepłotę. Elka.
-
Czytałem już jakieś "wierszydło" o "noblu" ,ale zupełnie nie udane.Szkoda ,że nie pamiętam autora ,bo z pewnością należy mu się link do tego wiersza.pozdr Twoje zwięzłe zdanie, Mariuszu, brzmi cokolwiek dwuznacznie :))) Dla pesymisty - link do ramoty ma być jak analogia. Ja tłumaczę sobie, że ten wierszyk jest kontrastem w porównaniu do tamtego jakiegoś :))) Czy słusznie? Dzięki za "tak". Pozdrowienia. Elka.