Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. Nie jestem przekonana, czy to peelka była szamana, czy raczej on - peelki! Czy była to niechciana noc? ;))) No, nie wiem. Dzięki, Oxywio, za wnikliwość. Pozdrawiam. Elka. Noc na pewno była chciana - w to nie wątpię! ;-) Noc była taka, ale brakuje też próby uwolnienia się od niechcianej, złej miłości - jak mówisz, Oxywio. Nie była to miłość! To noc! :))) Uścisk. E.
  2. Niektórych podniecają te wyższe stopnie przymiotnika, takie szeleszczące, fakt. Ale nie wszystkich. Zwłaszcza w kontekście "na piersi". Eh, ta "pierś gorąca"... Spróbowałbym to miejsce wyczyścić. Pozdrawiam Nie czuję specjalnego podniecenia wyższym stopniem przymiotnika.;) Stopień jak stopień. Różne szeleszczą, skóra na piersi stygnie, a nikt nie zauważył, że na sawannie więcej trawy niż piasku. Szeleści sobie ta trawa...:))) Zostawiam na razie. Dzięki i pozdrowienia. Elka.
  3. Fotony to nie tylko odległy kosmos, a całkiem bliska nam i niezbędna rzeczywistość. Dzięki za cierpliwe czytanie. Pozdrawiam. E.
  4. Przepraszam, że nie kojarzę z reklamą, ale....nie oglądam :( A jak się zabrać do zajęć? Odpowiadam: z pieśnią na ustach! Pozdrawiam. Elka. ta reklama, to tylko dygresja nieistotna dla wiersza, chodzi o zapomnienie się, zapamiętanie, bopotem można zostać z tatuażem. i tak chcący-niechcący mój zachwyt nad wierszem utknął w telewizyjnej papce. trudno. a śpiewam i słucham nieustannie, miłego dnia:) Zachwyt wcale nie utknął nigdzie!!! Wydłubałam go sobie z Twoich słów, schowałam, a podkpiwam tylko z mojej nieśmiałości takiej... :))) E.
  5. Jestem tego samego zdania co Loko. Bardzo plastyczny wiersz z prądem. Nie deszyfruję treści, bo zepsuję wrażenie. Wyczułam odrobinkę sarkazmu, przymrużenia oka, bo ostatnie dwa wersy przeczytałam sobie: jestem w arogancji do życia - :))) Dodałam sobie: i do śmierci. Ale to tylko moja natura bez szacunku dla wielkości :))) Pozdrawiam, Grażynko. Pięknie. Elka.
  6. Przepraszam, że nie kojarzę z reklamą, ale....nie oglądam :( A jak się zabrać do zajęć? Odpowiadam: z pieśnią na ustach! Pozdrawiam. Elka.
  7. Jakoś tak się porobiło, że czytasz ze mnie jak z otwartej książki! :))) Trochę to czytadło sfatygowane i zdemoralizowane zaglądaniem, ale bardzo Ci wdzięczne, bo i Czytelniczka zacna! Ściskam. Elka.
  8. Pozdrowienia zebrałam drobiazgowo z każdego ziarenka piasku. Dzięki, Grażyno. Uściski. Elka.
  9. Nie jestem przekonana, czy to peelka była szamana, czy raczej on - peelki! Czy była to niechciana noc? ;))) No, nie wiem. Dzięki, Oxywio, za wnikliwość. Pozdrawiam. Elka.
  10. Ciekawy jestem ( chociaż to błąd) ,interesuje mnie (lepiej) co będzie, jeśli gorączka nie przejdzie? ,a co za nią idzie - majaki.Całą stanowczość -" zapomnij ... szamanie" -szlag trafi.Jest jeszcze wariant ,że temperatura spadnie ,a gorączka zostanie:) Zresztą czy było warto i czy krwi wystarczy okaże się jak serducho wytrzyma. Co do "wierszu" - wartkie ,gęste,erotyczne( czyli gęste ,ale to już mówiłem , mogłem się deko przypalić:) ) Warto było.pozdr Po jednej gorączce nocy przychodzi następna. Moja stanowczość czasem się waha...:). Serce, jak wierszyk wg. Mariusza: wartkie, gęste, erotyczne...:). Pozdrawiam serd. Elka.
  11. Jaja to dla mnie najbardziej smakowite danie. Dzięki za uznanie. Serdeczności. Elka.
  12. Krew bywa pokręcona, bywa. Masz rację. A skoro smakowite, to dla mnie - kucharki komplement. :))) Ściskam. Elka.
  13. To teraz chcę zamienić się w akcje! Pozwyżkować! Coś by z tego było. :))) To nie meta-, a czysta fizyka. Podejrzliwi więcej wiedzą :))) Ale - nie palę. Niestety. Dzięki za miłe słowa. Elka.
  14. Fotony są konieczne w takich okolicznościach przyrody. Niestraszne nawet szamanom :))) Buźka. Elka.
  15. zapomnij o tej nocy szamanie spałam z tobą bo gwiazdy były bledsze od ognia a skóra na piersi gorętsza od piasku sawanny przewartościowało się światło i temperatura duch szybszy od fotonów upolował geparda i zasnął teraz w malignie próbuję zamalować tatuaż własną krwią
  16. Tak opisałaś mogiłę mojej mamy, że aż...no. Krysiu - całuski. Elka.
  17. Czyli, jak dobrze rozumiem, jeśli Twój wiersz jest niejasny, to mówisz językiem aniołów? Nie wiem...może, nie znam języka aniołów, jakkolwiek by to patetycznie nie brzmiało. Pozdrawiam. E.
  18. "nieważne" - razem. Druga strofka jest zbyt szorstka. Sens głębszy niż użyte środki dla jego wyłożenia. Poprawiłabym i pozdrawiam. Elka.
  19. Taki wierszyk. Pozdrowienia. E.
  20. Ładnie, płynnie, swobodnie, ale bez końcówki. Pozdrawiam. Elka.
  21. Jeśli wolno wtrącić się... Ogromną zaletą przekazu jest jego czytelność oraz logika. W wierszu widzę taki obrazek: peelka kroi ananasa, co naturalną koleją rzeczy czyni go pokawałkowanym. Otacza jeden z tych kawałków (można więcej!!! :)) płynną czekoladą. Następnie, zachęcona intensywną wonią i pociągającym widokiem, ma ochotę go zjeść. Czy do tej pory wszystko jest jasne i logiczne? Jest. W tej chwili lub już za momencik przychodzi refleksja napełniona obawą: czy aby nie utracę mojej lekkości zjadając tak kaloryczny przysmak? Mam na to dużą szansę i waham się - dać upust swoim pragnieniom, czy też postawić na nudny rozsądek. Taka interpretacja ma dwie drogi. Jedną - dosłowną, drugą - przenośną, gdyż może dotyczyć wszelkiego ulegania pokusom. Uleganie im, jak wiadomo, czasem powoduje radość, a czasem - nienajlepsze skutki. Różne! Teraz pytam: - co tu zgrzyta? Oba światy - emocjonalny i świat faktów są ze sobą nierozłącznie związane; jeden przenika drugi i nie ma tu żadnego niedostrojenia. "Kiedy piszę o euforyczności zapominania się i powtarzalności trywialności, to chcę jedynie (bezskutecznie, jak widzę) wskazać na ich antagonizm na poziomie definicji," - to cytat z interlokutora Adama. Co on znaczy? Nic. Jest komunikatem bezwartościowym i logicznie i informacyjnie. Brak tu jakiejkolwiek definicji, bo któż stworzył ją do wyrażenia "euforyczność zapominania się" czy "powtarzalność trywialności"??? Oba nic nie znaczą, próbując jedynie wywrzeć pseudonaukowe wrażenie. Wiersz jest kompletnie logiczny; warto czytać przechodząc umiejętnie między metaforą a faktyczną treścią przekazu. Wybacz, droga Autorko, że się wtrąciłam. Serdeczności. Elka.
  22. Po takim wpisie od Ciebie, Elu, będę musiała bardzo uważać, żeby nie wyrżnąć głową o sufit w locie do niego, a jeszcze bardziej czuwać nad każdym słowem w następnych wierszowanych "gadaninach". Dziękuję Ci za tę parę skrzydeł z całego serca :) Ściskam Cię, bacząc, by nie poddusić ;) Nie czuwaj nad każdym słowem! Zniewolisz, przydusisz i zaciążą :)))) A mają być leciutkie! Uściski niezaduszonej, a zadowolonej - E.
  23. Mam wrażenie, że w celu uzyskania rymu dopisałeś wersy, które nie są ozdobą wiersza, a przeładowują go. N.p.: "ale po co?". Treść ciekawa i soczysta, mogłaby być dosadna, gdyby nie przesyt. Pozdrawiam. Elka.
  24. Oxywio, miło Cię znów widzieć! Wiersz Twój jak dla mnie, za rozwlekły, wysycony do przelewania. Niektóre wersy są jego ozdobą, jednak jestem zbyt niecierpliwa, aby mnie wciągnął na dłużej. A dla Ciebie - uściski. Elka.
  25. Mój komentarz pod Twoim wierszem będzie tylko smętnym podskakiwaniem, aby dosięgnąć tego, co wysoko. Jesteś mistrzynią krótkiej formy, a w nią ubrany - sam miąższ. Nie wyprę się silnie seksualnych skojarzeń.... Sok wypływa zewsząd. Pięknie. Uścisk. Elka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...