Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin B

Użytkownicy
  • Postów

    443
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin B

  1. Niczego nie oczekuję od miasta. Jest smutną otchłanią i taką pozostanie.
  2. Pewnie i tak, chociaż reszta też w jakimś stopniu została napisania dla narysowania całości obrazu. Pozdrawiam.
  3. Dobrze to słyszeć, to coś w wierszu czasem trudno umieścić.
  4. Dziękuję za powyciąganie tych motywów z wiersza, interpretację. Miło mi.
  5. Cieszy mnie taka opinia, dziękuję.
  6. Ładna nie miała być, raczej uderzyć. Dzięki.
  7. Tak, odpychaniem świata jak najdalej. Dzięki.
  8. Wiersz odbieram jako komplementy. Dzięki Magdo.
  9. Nie podoba mi się, zbyt przewidywalny i tak dalej, ale jest światełko w tunelu Kupiłeś już bilet? Przyjmą Cię tam dokąd zmierzasz? Dadzą Ci jeść? Znajdziesz ciepłą kobietę? Nie jest to super strofka, ale ma jakiś tam potencjał, więc trzeba pracować. Pozdrawiam.
  10. Marcin B

    pytania

    Trochę wersów niepotrzebnych, trochę o połowę za długich, przez co ten pejzaż miasta mocno traci na sile i staje się takim dość przynudzającym opisem. Jakby go odchudzić, dorzucić jakiś mocny akcent to lepiej by się czytało według mnie.
  11. Marcin B

    Wybaczalne

    Może i szczery, ale nie mnie to oceniać, w moim odczuciu jest dość mocno przegadany, ciężko mi się czyta i nie wiem, czy to przez wersyfikację czy przez nawalanie frazami jak z karabinu, pewien automatyzm pisania. W każdym razie potykam się co chwilę, nie tym razem. Pozdrawiam.
  12. Marcin B

    to nic

    Bardzo zgrabna prowokacja, podoba mi się.
  13. Siedź przy mnie, kiedy będę spał Siedź w ciszy, bo noc nie nosi butów. Ramiona są puste, proszą o kształt, Więc jeszcze przez chwilę mocno je utul. Wiem, nucisz dzień jak ciepły pastel. Firmament popękał, ma kilka rys, Kiedy przeszliśmy za dłonie nad miastem, A księżyc pojawił się i prysł. A jeśli zechcesz, to mnie utop, Na Twoich dłoniach mam jeszcze skrzela. Przemykasz po ciele, jak drobne dłuto, I śmiałą wizją onieśmielasz Pozwoliłem sobie tak wierszem na wiersz, coś nabazgrać na poczekaniu. Starałem się odrobinę nawiązać, choć, jak to u faceta, wyszło mi bardziej cieleśnie :D Pozdrawiam, wróciłem sobie na portal.
  14. Zauważyłem troszkę zbędnego nadsłowia, które nic nie wnosi ("co ty wiesz", "istotnie"). Odczuć emocjonalnych nie mam, bo nie łapię wiersza jako całości, nie wiem do końca, o co chodzi.
  15. wcisnąłem sobie do ust szmatę nasączoną wstrętem każdym z waszych kłamstw od werbalizacji po atrament dziesięć przykazań i alfabet Morse'a iluzjami ucieczki przed zezwierzęceniem zapętlony scenariusz rodzeni z garstką ziemi na twarzy przez obce kobiety o pogryzionych piersiach to wyższa ekspresja naszych ojców zęby i pięści potem mamy prawo by krzyczeć szklankę wódki i bardzo dużo papieru sny nadmuchiwane martwym powietrzem pocałunki poetów mają zawsze posmak popiołu
  16. Marcin B

    Poranki

    Ale ja tak napisałem, bo nie umiem przyjmować komplementów :(
  17. Marcin B

    Poranki

    no dobra, to już się nigdy nie zachwycę a jeśli chodzi o imię, to moje jest najładniejsze. pozdrawiam Żadnych uśmiechów, jak nie Twój komentarz ;>
  18. Marcin B

    Poranki

    Bardzo mi miło. Pozdrawiam.
  19. Marcin B

    Poranki

    Dziękuję Ci bardzo, twoje zostanie, pisałem już, cieszę się, że jednak pamiętałaś, żeby wpaść. Pozdrawiam.
  20. Marcin B

    Poranki

    Dzięki Magdo za miły komentarz, ale już bez przesady z tymi zachwytami :D Lubię swoje imię, to chyba jedyna oznaka próżności w mojej osobie. Pozdrowienia.
  21. Marcin B

    Poranki

    Być może i strata, może trzeba czasu, żeby to zrozumieć. Pozdrawiam.
  22. Marcin B

    Poranki

    Rozumiem sugestię, ale pozwol sobie się nie zgodzić, wiem, że najczęściej takie wyrazy to zbędne wypełniacze, ale bez tego wiersz mi kompletnie nie brzmi. Dzięki jednak za uwagę, pozdrawiam.
  23. Marcin B

    Poranki

    Przeczytaj, Marcin bez bolda; nie dopowiadaj, a będzie ciekawiej/wieloznaczniej - poza tym jestem pod wrażeniem uroczego wiersza :) pozdrawiam kasia. Ciekawe uwagi Kasiu, ale zarówno człowiek, jak i twoje na pewno zostaną, bo nie wyobrażam sobie wiersza w takim kształcie, jaki powstałby poprzez usunięcie ich. Trzecią propozycję przemyślę. Pozdrawiam.
  24. Marcin B

    Poranki

    Słyszałem tę opinię już wcześniej. Cieszę się, że zdołałem nadrobić w końcówce. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...