
Marcin B
Użytkownicy-
Postów
443 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marcin B
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 18
-
to nie jest wiersz o zupie pomidorowej
Marcin B odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzieci skubały słonecznik i rzucały w siebie łupinkami otaczając się beztroskimi uśmiechami nikt nie zawracał sobie głowy jutrem 1 wers na tak, natomiast 2 kolejne zupełnie zbędne i przegadujące. Pozbyłbym się też puenty, jest mało oryginalna. Jest natomiast kilka bliskich mi obrazków. Pozdrawiam. -
Takie było proste, a jednak nie proste – nie dla Marcina.
Marcin B odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Hehe, no ja też jako Marcin odwiedziłem tekst. Nie powalił mnie w każdym razie, cały czas czekałem na jakąś porażającą puentę, która nie nastąpiła. Może to po prostu część czegoś większego, czego nie wypada oceniać w oderwaniu od reszty? Na razie zarówno warsztatowo, jak i pod względem treści nie przypadło mi to do gustu. -
Liternet.pl - rewolucja, czy nie bardzo?
Marcin B odpowiedział(a) na Mr._Żubr utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
HEHE, dobry dżołk. Inicjatywie kibicuję, jasne. Założyłem nawet konto, ale nie przychodził mail aktywacyjny, więc właczyłem opcję zmiany hasła. Zmieniłem je, potem przyszedł aktywacyjny mail ze starym, teraz mam konto, którego nie mogę aktywować,nie mogę też zarejestrować drugiego na swoje imię i nazwisko ;/ Niezła sieczka. -
Bardzo ładna piosenka :) Pozdrawiam.
-
Hehe, a właśnie miałem wklejać www.youtube.com/watch?v=LM9bF6lUlbQ ;)
-
Ja też tak uważam. W jednej z książek do fizyki dla gimnazjum na ostatniej stronie udało się nawet wytłumaczyć zasady dynamiki Newtona w wersji piosenki rap:) Nie żebym się czepiał, ale w piosence się śpiewa, rap to nie piosenki, a raperzy nie śpiewają (i dobrze).
-
Ma pan rację, ten tekst można śmiało postawić obok takiego [quote] Zwykły truizm to to, że twórczość daje nam wolność, Bo przecież to, za co nam płacą, ogranicza nas mocno. Spycham się na margines każdym nowym tekstem, Będą śmiać się ze mnie: "z okna wypchnęły go wiersze".(...) I choć rap już nie cieszy mnie tak, jak kiedyś, To dziś o wiele bardziej pozwala mi przeżyć. Ostatni teren wolności, stanowiący więzienie, Gdzie opisuję punkt styczności między sobą, a niebem. Konkretnie? Sam nie wiem, czemu chcę temu sprostać, Potykam się o słowa jak potyczka słowna. Jak Artaud - sram na te redukcje działania, Zostawiając za sobą tylko te puste zdania albo takiego [quote] Ślepe oczy śledzą pustki wielkie kiści. Moraliści banalnie postawili kropki I literki w prążki zrobiły pierwsze kroczki. Dróżnik zepchnął pustkę gdzieś na boczny tor, Dusznej pustki w próżnię prawie 1000 ton. Ludzie w głos sypali stos pustych twarzy, Zabił dzwon i ton okrążył glob dwa razy. Potem nie ma już nic, nawet nazw czy imion. Jutro nie chcę znać dziś, do ciebie wciąż mówią milion. I tylko ta pustka na szóstym piętrze w twoich oczach, I tylko te usta, tak zimne, jak listopad. Uhh, nic tylko o sraniu piszą, ale czego się spodziewać po ludziach marginesu? Liryka jaskiniowa i w ogóle, niech żyją stereotypy. Te teksty, tak czy siak, są słabe. Nie dostrzegasz tego, Marcinie? Jak mam brać poważnie gościa, który śpiewa swe "hymny do nirwany", "ars poetica" i "deszcze jesienne" w śmiesznym kolorowym kubraczku i ogromnych spodniach? Czy są słabe? Można by dyskutować, uważam, że w obu wypadkach są to dość dobre teksty, zresztą pierwszy autor to bardzo ważna osoba dla sceny poezji slamowej, która otarła się już o środowisko poetyckie i dostawała propozycje wydawania tomików, więc doceniona w jakiś tam sposób, a zatem niektórym z nich nie aż tak daleko do poezji takiej, jak Ty ją pojmujesz. Można też sądzić, że są słabe, ale raczej nie jest to "uga buga, kurwa kurwa chuj". A odnośnie poważnego traktowania: po pierwsze - nie szata zdobi człowieka, nie widzę zależności między ubiorem a prezentowaną treścią, a po drugie po raz kolejny ulegasz stereotypom :)
-
Ma pan rację, ten tekst można śmiało postawić obok takiego [quote] Zwykły truizm to to, że twórczość daje nam wolność, Bo przecież to, za co nam płacą, ogranicza nas mocno. Spycham się na margines każdym nowym tekstem, Będą śmiać się ze mnie: "z okna wypchnęły go wiersze".(...) I choć rap już nie cieszy mnie tak, jak kiedyś, To dziś o wiele bardziej pozwala mi przeżyć. Ostatni teren wolności, stanowiący więzienie, Gdzie opisuję punkt styczności między sobą, a niebem. Konkretnie? Sam nie wiem, czemu chcę temu sprostać, Potykam się o słowa jak potyczka słowna. Jak Artaud - sram na te redukcje działania, Zostawiając za sobą tylko te puste zdania albo takiego [quote] Ślepe oczy śledzą pustki wielkie kiści. Moraliści banalnie postawili kropki I literki w prążki zrobiły pierwsze kroczki. Dróżnik zepchnął pustkę gdzieś na boczny tor, Dusznej pustki w próżnię prawie 1000 ton. Ludzie w głos sypali stos pustych twarzy, Zabił dzwon i ton okrążył glob dwa razy. Potem nie ma już nic, nawet nazw czy imion. Jutro nie chcę znać dziś, do ciebie wciąż mówią milion. I tylko ta pustka na szóstym piętrze w twoich oczach, I tylko te usta, tak zimne, jak listopad. Uhh, nic tylko o sraniu piszą, ale czego się spodziewać po ludziach marginesu? Liryka jaskiniowa i w ogóle, niech żyją stereotypy.
-
HAYQ, wszystko jest ciekawe i fajnie pomyślane. Tylko jedna uwaga, potknąłeś się w koncepcie przy tym angielskim gafę-pierd all(…)now czyta się jako "nał", a nie "noł". Niby drobiazg, ale ja czepliwy jestem. Pozdrawiam.
-
Czyli żadnej współczesnej muzyki Pani nie słucha jak rozumiem? Proszę nie łapać mnie za słówka. Moja niefortunna, jak się okazało, wypowiedź dotyczy muzyki tworzonej na komputerze - tylko i wyłącznie. Bez wykorzystania instrumentów. Biorąc pod uwagę fakt, że każda nagrywana dziś piosenka jest "przepuszczana" przez komputer, przyznaję, że "złożenie" było błędem rzeczowym. Jeśli pyta pan o moje preferencje muzyczne, to wybieram rockowe brzmienie lat 70 i 80. Tylko wyłącznie na komputerze? No właśnie jest mnóstwo hip hopu, w którym dogrywa się żywe instrumenty, miesza choćby z jazzem (choćby seria Jazzmatazz, gdzie raper Guru zapraszał gigantów jazzowych i rapował sobie, a oni mu przygrywali). Miles Davies zaprosił raperów na swoją płyte i stworzył z nimi spójną całość. Oczywiście, że jest też rap tworzony wyłączył metodą samplingu, składania dźwięków komputerowo, a mastering cyfrowy to dziś norma w każdym gatunku, ale co w tym złego, jeżeli poprawia brzmienie? Trzeba iść z duchem czasu, bycie ortodoksem jest bezcelowe.
-
Trick jak trick, chcieli poeksperymentować. To że nie bardzo wyszło to inna sprawa, bynajmniej za żadną degradację poezji tego nie uważam, skoro zespoły rockowe mogą pożyczać teksty od poetów, to czemu nie raperzy? Zwłaszcza, że zdarzają się udane całkiem próby www.youtube.com/watch?v=jB2ptWp-5vw www.youtube.com/watch?v=aKkxo8u3-8U czy www.youtube.com/watch?v=qR-r1kzye_g nawiązujące w dużym stopniu do wiersza Rilkego Dodam też, że "to za dzień lub dwa wrócą do egzystencjalnych problemów blokowisk - będzie znów na k. i na ch." to przykra generalizacja, której zdarza się dokonywać ludziom, którzy nigdy nie zainteresowali się mocniej zbadaniem tego gatunku i poszukaniem ciekawszych wykonawców. Niestety jest bardzo powszechna.
-
Poezja jest wszystkim tym, co Pan twierdzi i wszystkim, czemu Pan odmawia bycia poezją. Powód jest prosty - nie Panu o tym decydować. Wiersz wulgarny, dosłowny, odstaje niestety od Pana tradycyjnego poziomu. Pozdrawiam.
-
Rzecz o usuwaniu problemów
Marcin B odpowiedział(a) na Don_Kebabbo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Temat ciekawy, przydałby się tylko jakiś pomysł na ujęcie go, to znaczy 2 pierwsze wersy to takie żeby były, możnaby dopracować, aczkolwiek poruszony ciekawy temat jak już mówiłem. Pozdrawiam. -
Wiersz "zapożyczony".
Marcin B odpowiedział(a) na Roman Tique utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Proza poetycka to zupełnie coś innego niż wiersz biały. Łączy je wyłącznie brak rymów. I tu nie chodzi o uleganie wpływom współczesności, a o rozwój, a nie da się rozwijać pisząc tak, jak pisali już inni - to powielanie wyczerpanego już wzorca. Pozdrawiam. -
Przeszedł mnie dreszcz w końcówce, a wiesz, co to znaczy. Ruszył. Jakiś tam bałagan wcześniej jest, śmierdzenie, niepotrzebne, ale i tak Ci się udało.
-
gdy mnie piszesz wierszem
Marcin B odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pewnie się pogubiłem, bo druga strofa brzmi mi tak, jakby to kobieta pisała. W kursywie wyjawia się ta kobieca słabość, i porywa męskie ego dreszczem. Ale pewnie da się to odczytać bez problemu również w drugą stronę. W każdym razie jest to wiersz operujący w dużej mierze abstraktem, przez co trzeba się skupić, żeby odczytać zależności. Pozdrawiam ;) P.s. To ostatnie to bynajmniej nie jest zarzut. -
A co to za dziecko kryształek? :D Tak mi usiadło w głowie i męczy :)
-
[...żyły...]
Marcin B odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A cóż to takiego? :D -
Uzasadniony minus - konstruktywny komentarz pod moim wierszem...
Marcin B odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
no czekaj muszę poszukać bryle, on taki maleńki, nie widzę ;) ale za mną jakieś czarne owce, zbłąkane trzeba odstawić je w bezpieczne miejsce ;) Ja już się boję zasnąć, bo mam wrażenie, że zamiast małżonki ujrzę leżącego interlokutora, szepczącego - "złe wiersze waść piszesz, ale zaprawdę w każdy wątek wchodzisz, chociaż rzekę ci, że źle czynisz, tym bardziej, że mówię to ja, a jak ja tak mówię, znakiem tego, że prawdę podaje. A ty tkwisz w tym błędzie błoto rozrzucając wszędzie, a wszędzie błoto rozrzucając, czynisz błotowisko, a błotowisko ujmę przynosi i spać cnotliwym nie daję. A bez snu to i zdrowia nie ma, a i ja nie mogę tego czytać, bom przygnębiony twym buńczucznym zachowaniem, dlatego jeszcze raz ci powtarzam:złe wiersze waść piszesz, ale zaprawdę w każdy wątek wchodzisz..." No jeśli nie przeszkadza Panu, że robi Pan syf z portalu, na którym ma taką ilość komentarzy i, jak mniemam, niekrótki staż, a potem narzeka sam na jego poziom, to proszę się śmiać, mnie hipokryzja nie bawi na dłuższą metę. W dodatku odnoszę wrażenie, że dorosły facet... cóż, każdy lubi czasem wrócić do piaskownicy :) -
Uzasadniony minus - konstruktywny komentarz pod moim wierszem...
Marcin B odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Niech Pan nauczy pisać tych swoich krytyków, to może trochę zluzują :D -
Pierwsza zwrotka troszkę drażni monotonią konstrukcyjną metafor, wiesz, co mam na myśli ;) Jeszcze ta inwersja czarne do kostek nogi niepotrzebna imo. Ogólnie wiersz zaintrygował, ale nie mam dziś głowy do interpretacji, czytam sobie kroniki Amberu i daję umysłowi odpocząć.
-
świat to karabin maszynowy więc
Marcin B odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"czarnej jak sweter żałobny"? zdecydowanie nie w dwóch miejscach pojawiają się w wierszu rymy, które odrobinę wytrącają z czytania ostatnia uwaga od siebie, poza wierszem - nie ma nic piękniejszego, niż milczenie z kobietą, to naturalne, wynikające z braku potrzeby mówienia ;) Pozdrawiam -
Za dużo tego bezu, już za drugim razem tak pomyślałem, a co dopiero cały wiersz opierać. Pozdrawiam.
-
Ciekaw jestem, co te 2 utwory miałyby mieć ze sobą wspólnego :D
-
pewnej damie
Marcin B odpowiedział(a) na łysy taytanczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten wiersz jest jakiś niedopowiedziany, nieosadzony zbyt mocno w swoich ramach. Brzmi jak łaskotanie, muskanie tematu. A ja bym chciał czegoś pełnokrwistego, co by mnie trafiło, bo taki wiersz mglisty tylko przeze mnie przenika. Pozdrawiam.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 18