Janusz_Ork

No i masz! Zainspirowałem Cię Agatko do kolacji. Dzięki za czytanie i słowa pod wierszem. Pozdrawiam serdecznie. J.

Dobry ten Twój mini wiersz. Czytałem kilka razy i stwierdzam, że tematycznie przypomina mi Wojaczka, trochę Ratonia. Pozdrawiam. J.

Elu, bardzo dziękuję za czytanie i komplementy. Stawianie mnie w pobliże Brzechwy pochlebia mi bardzo. Pozdrawiam serdecznie. J.

Dawidzie, nie jestem specjalistą w dziedzinie humorystyki (pod tym względem Henio Jakowiec bardzo mnie wyprzedza), ale skoro poprawiłem humor, tym bardziej się cieszę. Dzięki, że zajrzałeś do mnie i za czytanie. Pozdrawiam. J.

Elu, wiersz dobry, dużo świetnych wersów. Ale....ja osobiście też nie lubię jak komentator "przycina" mi moją wersję. Z wieloma poprawkami jednak się zgadzam. I po tym krótkim zagajeniu: przycięta wersja Białego jest warta przemyślenia, bo bardzo dobra. Pozdrawiam serdecznie. J.

Aniu, zdecydowanie dobry wiersz. Zdecydowanie smutny, bo znowu ta kwestia sensu w tym znanym pytaniu Hamleta. Wers: "życia nie można rozbierać tylko sercem", uderzył we mnie, bo jest bliski pewnej osobistej sytuacji. Wiersz, do którego trzeba jeszcze wrócić. Pozdrawiam serdecznie. J.

Heniu, byłem, czytałem i jak zwykle dobrze się ubawiłem. Pozdrawiam serdecznie. J.

Dokładnie jak Ania Myszkina napisała. Mnie też kojarzy się z double on the rocks. No do Ratonia to jeszcze trochę brakuje. Pozdrawiam. J.

Aniu, jak to mówią: prawda zależy od punktu widzenia, tenże od miejsca siedzenia itd. Jakoś nie doczytałem się jaka to prawda i czyja. Dalej próbować. Pozdrawiam. J.

Odbieram jako żart na temat marki, wyrobu. W czasie lądowania nie chciałbym być w środku. Pozdrawiam. J.

Bardzo rygorystyczny peel. I mało wyrozumiały. Zamiast pomóc strapionej, pocieszyć, jeszcze na nią krzyczy. Pozdrawiam. J.

Dawidzie, tak, to wiersz o kryzysie, ale tylko o kryzysie u facetów. Tak czytam. Pozdrawiam. J.

A mnie się kojarzy z modnym kiedyś sloganem: zniszczcie wszystko, co was niszczy. Pozdrawiam. J.

Aniu, dzięki i Tobie za czytanie i słowa pod wierszem (wierszykiem). Fajnie, że udało mi się wywołać uśmiech. Pozdrawiam serdecznie. J.

Cieszę się Rafale, że wierszyk zwrócił Twoją uwagę. Dzięki za czytanie i "sympatyczny". Pozdrawiam. J.

HAYQ, porównanie do Szwejka bardzo mi pochlebia, bo stawia mnie w pobliżu J. Haszka. Dzięki za czytanie i poświęcony czas. Pozdrawiam. J.

Hallo NOWA, dziękuję za czytanie i pochwałę rymów. Rzadko mi się dobra udają, więc cieszy. Pozdrawiam serdecznie. J.

Oxyvio, fajnie, że spowodowałem moment zabawy z tekstem. Mimo, że jest to taka sobie fraszka, chciałem nią wyrazić trochę więcej. Dzięki za czytanie i podzielenie się refleksją. Pozdrawiam serdecznie. J.

Krzychu, dziękuję za czytanie i słowa pod wierszem. No nie bierz tego tekstu zbyt dosłownie. Ja nie byłem w wojsku a ta scenka ma swój podtekst. Pozdrawiam. J.

Ewo, dziekuję za czytanie. Skoro znasz owe środowisko, to pewnie odkryłaś zawartą parabolę. Pozdrawiam serdecznie. J.

Raz dwóch oficerów spór wiodło takowy: jaki mundur ważniejszy, polny czy galowy? Prześcigali się w racjach, słowach, argumentach i żeby kwestia była roztrzygnięta spytali żołnierza co szedł na kolację, komu, w tym trudnym sporze, z dwojga przyzna rację. Żołnierz był bardzo głodny aż w brzuchu burczało, toteż oficerom rzekł szybko i śmiało: Jestem szeregowy, jeszczem nie zwariował, ważniejsza dla mnie kolacja niż głupia rozmowa. I poszedł.

Emm, dziękuję za czytanie i słowa pod wierszem. Cieszy, że cytowany fragment przypadł Ci do gustu. Pozdrawiam serdecznie. J.

Oxyvio, wiedziałem, że Twoja interpretacja będzie bardzo bliska intencjom autora. Dziękuję za czytanie, podzielenie się refleksjami i piękny wierszyk dołączony do komentarza. Pozdrawiam serdecznie. J.

Bolesławie, dziękuję za czytanie i komplementy. Przytoczenie legendy to jeszcze jeden dowód, że wierzba to kobieta. Pozdrawiam. J.

Super, Rafale. Biorę w całości i natychmiast. Pozdrawiam. J.