Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

violetta

Użytkownicy
  • Postów

    13 606
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Treść opublikowana przez violetta

  1. w twoich oczach delikatne bazie. rozszerzają łupinki, wpuszczam w nie radość, jedną chmurę w drugą. czekam wdzięcznie na aksamitne usta. nabierasz siły jak bocian. jesteś nad głową.
  2. z przymrużeniem oka;)
  3. dziękuję, też się zastanawiam nad chłodem, być może zmienię, żeby go schować;)
  4. ja za burzą szaleję;)
  5. w bąbelkach na wodzie widzę siebie delikatnie jeszcze wychylam się ku słońcu zatrzymujesz długim pocałunkiem chłód oddycham przez lekko rozchylone usta uchwycona w dłoń zmierzam z tobą za wzajemnym ciepłem jestem kwiatem miłości
  6. tak będziemy biegać w balerinkach ;)
  7. kładę się na srebrnych perłach, musi być im ciepło, a rzeźbom zimno, jednocześnie pięknie. (całe te gadki o bieganiu, posiedź tu romantyku). oparta o piersi mruczę z zadowoloniem, niedługo będę nosiła margerytki za uszami.
  8. rzeczywiście ;) dziękuję
  9. wesołych, fajnie :) wzajemnie :) dziękuję
  10. w samej długiej koszuli pozwalam oczom ogłupieć. piersi jak zalążki róż pod twoją ręką. tę magiczną moc przyciągasz. mrugnę i powiesz, że to łagodny narkotyk.
  11. cieszę się, że wydał się kolorowy;) za otuchę, wzajemnie
  12. cudnie dniejesz kiedy zanurzam się pachnącą lawendą w tobie. jestem wiotka. nie rozerwę się, podlewaj nużącym ciepłem aż do niewidocznego końca. już czekam uśmiechnięta. kto pierwszy wróci do domu, rozcieńcza kolory. i zaczyna;)
  13. świetnie Pan oddał tą chwilę, niesamowite;)
  14. dla mnie jest to takie śmieszne, niezdrowe, trochę erotyczne. nic się takiego nie dzieje, śmieję się, później płaczę z czegoś. a słońce potrafi mnie właśnie rozmieszyć ;) albo łyżka w latte też.
  15. przypominam listki kwiatu pod którym leżałam promienną muzykę kiedy pieścisz zmysłami maków słońce muskające twardość łyżki w dłoni wyzwala spienioną kaskadę nawzajem dla siebie delikatniejsi
  16. ale to nie są bzdury, ani infantylizm.
  17. nie doszukasz się już, jestem sprytniejsza.
  18. zbliżam się do ciebie gorącego z bliska by najmniejszy promień przebił się przez skryte perełki między gałązkami pozuję w śnieżnobiałej bieliźnie z kwitnących drzewek w twoim objęciu obłokiem
  19. jakoś mi nie leży odłamek. odłamek szkła, nie.
  20. jest argument, podoba mi się :)
  21. szczęście jest pocałunkami wtulam twarz w mokre płatki nieodrywające oczy od mojego ciała kiedy padają śnieżynki na ciepłej skórze układasz się jak piasek pod pulsem mruczę miękką pierwiosnką
  22. troszę zmieniony :)
  23. tzn otoczka, brakowało mi słowa
  24. dla mnie bardziej rąbek zachodzącego słońca a skrawek nieba, rąbek to ta jeszczezwidoczna obwoluta :) pewnie może być i to i to.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...