Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piast

Użytkownicy
  • Postów

    809
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piast

  1. Bo to " mój klimat " więc biorę do ulubionych. Są naprawdę interesujące, ale mają jedną wadę - jest ich tu za mało... Pozdrawiam miło Piast -(L)
  2. 3. To jest bardzo porządnie napisany technicznie wiersz. Średniówka 8/8, a nawet powiedziałbym trzy średniówki 4/4/4/4. >> Czwarty wers pierwszej zwrotki ma zachwianie tej zasady, bo dzieli wyraz, ale na pół, ale wynagradza to "polski" akcent na przedostatnią sylabę. oraz >> ( jak wyżej ) Za mocno wnikam i kopnij mnie Lady w tyłek !!! Ale to wina Dormy - prowokatorki... 1. Ja też często milczę krzykiem, i dużo tak robi ! 2. No jak może "woła" się z wołem kojarzyć. 4. W tego typie wierszy - długie strofy, takie rymy nie przeszkadzają. 5. Mnie też... 6. Zgoda... Pozdro miłe Piast
  3. a ja wprost przeciwnie! uważam że nie trzeba "nowatorzyć"tego co jest miłością, właśnie tak mi się podoba, przejmująca wiara pozwalająca na pisanie TAKIch wierszy do pozazdroszczenia- Piaście biorę twój wiersz. pozdrawiam ciepło Wielkoczwartkowo już.ES ES - A ja kłaniam ci się dopiero dzisiaj - wielkanocnie, bo tak mi jakoś w ferworze Świąt umknęłaś między zapachem ciast, obrzędami Triduum, a robotą, jak zwykle, nieprzebraną... Tak sobie czasem myślę, że napisać coś o sprawach wiary w sposób nowatorski jest bardzo trudno, ale może dlatego, że nie umiem inaczej, jak tylko prosto... No cóż, temat znany... Czytam wiele takich utworów w stylu nowym i coś mi nie pasuje... Chciałem natomiast przekazać jeszcze coś w tym wierszu - naszą ludzką siłę, pozorną jednak w obliczu czegoś mocniejszego od nas, gdy ani pieniądze nie pomogą, ani układy, itp. Wtedy stajemy bezradni i rozkładamy łapy. a cień za nami pokazuje " smutny " krzyż... A Ten na Krzyżu ogołocony - a silny, zwycięski... A że go " bierzesz ", to miło, dziękuję i pozdrawiam Piast
  4. Formy się człowiek uczy, nawet chyba bardzo długo, bo to rzecz zmienna w miarę upływu czasu. Na razie jest jak jest, a ja nie spodziewałem się, że będą miłe komentarze. Wiem, że nie każdemu taka forma, czy treści odpowiadają, ale czego to ludzie nie wymyślą. Gdzie dwie głowy, tam dwie, a może nawet trzy opinie...! Dzięki za wizytę i jeśli skłoniłem do zamyślenia chociaż maleńkiego, to to jest właśnie to. Pozdrawiam Piast
  5. Bardziej się cieszę z tego pierwszego zdania, chociaż to drugie miło brzmi... Pozdrawiam Piast
  6. Była taka jedna, której napisałem, gdybym wtedy miał aparat fotograficzny, to bym zrobił zdjęcie reki machającej mi na pożegnanie z okna pociągu, a że nie miałem, to napisałem i została mi taka napisana fotografia. pozdro Piast
  7. Wiadomo, że to PS. to do Jacka, ale wcześniej jest dużo do mnie. Modlitwy są do czytania, tak jak wiersze, jak felietony, itp. My tu na tym forum poprawiamy się, jeśli widzimy coś, co jest niezrozumiałe, lub może być przez autora niezręcznie ujęte. Nie negowałem tej modlitwy, zresztą chyba pierwszy napisałem, że jest to modlitwa. Czytałem ją wiele razy i wciąz nie mogę pozbyć się wątpliwości wymienionych wyżej. Jeśli ktoś ma tę modlitwę odmawiać, a sam nie odrzucam możliwości wygłoszenia jej przy nadarzającej się okazji, to muszę ją rozumieć i tak przekazać, by inni też zrozumieli, bo oni słuchają - ja czytam. Wyjaśnij - " obłok płynie w niedokrytym ciele ", czy " W Twoim niedokrytym ciele błądzi się palcem " - bo to Każdy napisane dużą literą wyklucza jedno i drugie na raz. Bo jeśli - obłok - odnosi się do liczenia, to - Każdy _ powinien być z małej litery. I jeszcze te - ślady stóp piasku - ? DOBRA! Czepiam się? niech będzie... Gdyby przyszło mi wygłosić tę modlitwę, musiałbym powiedzieć to tak, jak ją rozumiem. Chyba że autor zabroni!!! Pozdrawiam Piast
  8. Uważam, że jest to ładnie napisana modlitwa na każdą właściwie okazję. Jednak autor nie ustrzegł się pewnych błędów, które poprawione wygładzą wszystkie niedostatki. Ale myśli są ciekawe... Troszkę mnie tylko zastanawia, dlaczego zdania kończą się w połowie wersów, nie mają kropek i zaczynają z dużej litery następne zdania. Rozumiem, ze autor dał się ponieść fali nowoczesnego pisania, co akurat w tym przypadku jest chyba lekką przesadą, bo podczas czytania, czy raczej odmawiania tej modlitwy, konieczne jest robienie przerw, jakby przecinki i kropki tam były. Ja się nie czepiam, tylko zwracam uwagę na pewne nieścisłości wyżej wymienione. Widzisz Michale, ta współczesność nawet ciebie wywiodła nieco na manowce. Można by też tak napisać, jak to Beenie wyjaśniała i byłoby dobrze... A mówić można zawsze lepiej i mądrzej i nigdy się doskonałości nie osiągnie. W telewizji ja słyszę coraz większy bełkot - gdzie im tam do mowy!!! Ta modlitwa przypomina mi nieco " Modlitwę o wszystko, co dotyczy zbawienia " papieża Klemensa XI, zmarłego w 1721 roku, ale on to pisał normalnie - zdanie po zdaniu z przecinkami i kropkami. Dla mnie tekst jest niezły, godny używania... Pozdrawiam Piast
  9. O kurczę... Gdybym tak usłyszał nutki między literkami tańczące, to bym chyba z butelki szampana przedniej marki korka upuścił z hukiem ogromniastym...!!! I to może niejednego, że byś pewnie ani chybi usłyszał...!!! Pozdrawiam serdecznie i za odwiedziny dzięki Piast
  10. To nie są dokładne? Co masz na myśli? Pozdro Piast
  11. Michale, w pierwotnym założeniu miał to być sonet, ale wkradła mi się, nie wiem jak, trzecia zwrotka i zmieniła założenie i myśli skierowała na nieco inny tor. A skoro tak, to widocznie tak musiało być, może inne siły działały... Przerobić 11zgł. na 13zgł. to kawał roboty, który zmieniłby chyba cały sens i przedsięwzięcie. Wiem, że lubisz formę sonetu, może kiedyś poddam takowy pod twoję srogie i wnikliwe oko, wprawdzie już się boję... Z tym "zobaczę" to chyba niewykonalne. Jest taki synonim 3-zgłoskowy o rymie do "kołacze"? Pozdrawiam serdecznie Piast
  12. Neutralnie - nie znaczy na całkiem NIE, a więc dzięki - Pozdro miłe Piast
  13. Jacek jak balsam dzisiaj dla mnie, po ciężkim, roboczym dniu. A spodziewałem się samych bęcków! Jak to - nie znacie dnia ani godziny... Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam świątecznie - baziowo, mazurkowo i Szczęść Boże! Piast
  14. Miło mi cię słyszeć, Beenie. Ten wiersz zrodził się w Wielką Sobotę ubiegłego roku... Tamten krzyż był radośniejszy, niż cień bezradnych rąk na scianie. Pozdrawiam miło Piast
  15. To tak prawie wprost - ale jak rozłożysz ręce w geście bezradności, to cieniem jest " smutny " krzyż ... Może przyjdzie czas na coś nowatorskiego...? Pozdrawiam miło Piast
  16. Ewa Jaworowska napisała >> Ej, no co wam dziewczyny dzisiaj, że mnie tak tutaj jakoś tak, no wiecie, jak... Dzisiaj zagniotłem ciasto na kruche, wrzucam do lodówki i mrozi się do jutra, jutro się piecze, w piątek smaruje powidłami śliwkowymi, polewa kajmakiem i szybko ubiera migdałami, orzechami, morelami, rodzynkami itp., w sobotę patrzy się i łyka ślinkę, a w Niedzielę Wielkanocną - do boju!!! Pozdrawiam Piast
  17. No... tu się serdecznie uśmiałem z tej Platformy, hehehe ( pozdro ) Ale nad tekstem muszę pomyśleć, bo coś mnie dzisiaj pomroczność jasna chyba wzięła... Coś tu jest godnego uwagi, ale to póżniej, bo idę gnieść ciasto na mazurka. Pozdrawiam Piast
  18. Pod krzyżem stoję, przed tą tajemnicą co w butne serce cichutko kołacze, chciałbym zobaczyć to, czego nie widzę, zrozumieć, czego nigdy nie zobaczę. Ile wysiłku, ażeby usłyszeć, co mówią strugi skrzepłej krwi na twarzy, co wyszeptały z góry usta nieme rozbłysłe w słońcu barwami witraży. Zranionym sercem, zgubioną miłością bezradnie silne rozkładam ramiona, a cień ich krzyżem kładzie się na ścianę podobnym temu, na którym Tyś konał... Tylko podobnym, bo ku ziemi stronie opadły syte beznadzieją ręce obrosłe w ludzką potęgę i męstwo... Na Ciebie patrzę - w cierniowej koronie Twoje ramiona obolałe w męce kreślą pod niebem VICTORIĘ - ZWYCIĘSTWO.
  19. Pod krzyżem stoję, przed tą tajemnicą co w butne serce cichutko kołacze, chciałbym zobaczyć to, czego nie widzę, zrozumieć, czego nigdy nie zobaczę. Ile wysiłku, ażeby usłyszeć, co mówią strugi skrzepłej krwi na twarzy, co wyszeptały z góry usta nieme rozbłysłe w słońcu barwami witraży. Zranionym sercem, zgubioną miłością bezradnie silne rozkładam ramiona, a cień ich krzyżem kładzie się na ścianę podobnym temu, na którym Tyś konał. Tylko podobnym, bo ku ziemi stronie opadły syte beznadzieją ręce obrosłe w ludzką potęgę i męstwo. Na Ciebie patrzę - w cierniowej koronie, Twoje ramiona obolałe w męce kreślą pod niebem VICTORIĘ - ZWYCIĘSTWO.
  20. Dziękuję Bogu, ze jednak komuś dostarczyłem wrażeń. Wiem, że można zawsze lepiej i piękniej - papapa Pozdrawiam miło Piast
  21. Chciałbym to samo pytanie zadać Kasi, ale myślę, że dokonała ona w komentarzu pewnego, jakby skrótu myślowego. Chodziło pewnie o to, ze ten wiersz nie powinien znaleźc się w tym dziale, tylko dla początkujących. Zamieściłem go tutaj z jednego powodu - w tamtym dziale wiersze szybko spadają ze strony i wiem, że nie doczekałbym się komentarzy ani pozytywnych, ani negatywnych - za wszystkie bardzo dziękuję. A jak nikt nie skomentuje, to nauka na przyszłość żadna. Dzisiaj w dziale P od godz. 17 do 21 było tyle wierszy, że te z 17 spadały ze strony, a jutro będą pewnie na trzeciej. No i masz babo placek... Niech miłość kwitnie we współczesnej nawet bardziej, niż kiedykolwiek, bo nam wszystkim jej dzisiaj szczególnie potrzeba!!! Dziękuję Kasi i zapraszam do moich przemyśleń... O wierszach poszatkowanych, co to nie wiadomo - wiersz to, czy proza, pisałem nie raz. Nie jestem anty współczesnej poezji. Jestem przeciw szatkowaniu prozy na różne wersy dłuższe, lub krótsze, z kropką w środku, lub z dużą literą - nie wiedzieć czemu, i nazywaniu takich tworów poezją... Bo jak przy tym nazwać poezję np. klasyczną? Co jest poezją? Pozdrawiam Leszka i życzę wielu nowych natchnień Piast
  22. Nie jestem bynajmniej przeciwnikiem teorii ewolucji, jednakże błąd polega na tym, że prekursorzy nowych trendów, uzurpują sobie prawo do monopolu na jedynie słuszne piękno. Pozdrawiam Leszek :) Tak się zastanawiam, o czym tu Panowie tak zaciekle dyskutują. I dochodzę do wniosku, że takie dyskusje toczyły się od dawna i zawsze zmierzały do udowodnienia, że to "nowe", co się pojawia, to jest cacy, a to co było, to już się przeżyło. Jeśli tak, nie czytalibyśmy z takim uznaniem np. "Pana Tadeusza", bo te rymy..., bo te zwroty... etc. Owszem, poezja zawsze szuka nowych form, i tak trzeba, ale ludzie są rózni. Nie przerzucają się z poezji klasycznej, rymowanej, z dnia na dzień, na poezję współczesną, żeby nie uchodzić zazacofanych, czy ciemnogrodczan. A przeciez nie każdy współczesną rozumie i lubi. Wiersze są dla ludzi, a nie wyspecjalizowanej elity. Twoje pisanie, Leszek, ma w sobie jakąś moc przyciągającą, przynajmniej dla mnie. To jest pogranicze współczesności i tradycji, i to chyba jest to... Wiersze dla szerokiej rzeszy czytelników. Rozgryzam system tworzenia tego typu rymów, jak twoje. No...! ale jak rozgryzę! to..., to rozgryzę. Bo mnie zawsze wychodzą częstochowskie, lub prawie... i wtedy sypią się bęcki, ze cacy! Hehehe. Ale cóż, taki już ułomny człowiek jest... Ja też nie jestem przeciwnikiem teorii ewolucji, jestem za to przeciwnikiem wulgaryzmów w poezji i wykorzystywania słownika wyrazów obcych podczas tworzenia wiersza - ale to tak na marginesie. Pozdrawiam Piast
  23. Jest różny sposób pisania. Ten jest taki i po co go zmieniać? Musiałby powstać całkiem inny wiersz. Gdybyś ten rozbił na strofy po 8 zgłosek, to wiersz byłby nawet za... "długi" A Leśmian? Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony, A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony. ... I po co go zmieniać? Pozdro Piast
  24. Ja nie widzę tu wzniosłości, są natomiast zwykłe sprawy zwykłych ludzi, ale co najważniejsze, jest tu chęć przebaczenia i pojednania, co Jacek, jak zwykle wierszem i celnie skomentował, a nawet przedłużył myśl... Plus i pozdro Piast
  25. Wybacz, tak sobie pozwoliłem, może nie wszystko pojąłem... Ale mi się, owszem, widzi... Nawet bardzo... Pozdrawiam Piast
×
×
  • Dodaj nową pozycję...