
Piast
Użytkownicy-
Postów
809 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Piast
-
Słońce i róż
Piast odpowiedział(a) na Korczak Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z przyjemnoscia przeczytałem, bardzo mi się podoba ten rytmiczny i pełen akcji wiersz - piszę akcji, bo jakbym swiatła promienie, błyski i rozszczepy jego oglądał w cięciach miecza i walce... Dla mnie duży plus za pomysł i formę wiersza. Po "gotyku..." , który tak samo wysoko cenię... Pozdrawiam Piast -
piękny wiersz :) Przyłączam się do opinii Leszka. I taki artyzmem tchnący i kunsztem nie lada...
-
I to jest właśnie to - i tu wielu powiedziało by "dokładnie"... Słowo to np. wzięte żywcem z angielskiego - exactly znaczy - dokładnie, lecz jest nadużywane głównie przez ludzi z wysokich sfer telewizyjnych ( ale przecież nie tylko ), co ich z mety dyskwalifikuje... Jest wiele takich "kwiatków", ale... ech.... Pozdrawiam Piast
-
Pytanie o głębszym znaczeniu egzystencjalnym
Piast odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ad p.s. - A czy pojedynek człowiek - człowiek nie jest tożsamy pojedynkowi bestia - bestia? Wróciłem jeszcze raz i tak mi się na koniec skojarzyło... Pozdr Piast -
Za to ja zapytam - a jakie to jest szczególne forum, które tylko wiersze m.in.p.. Confiteora i innych paru zacnych miałoby mieścić w trzewiach swoich, a te - Leszka nie? Wiersz ten jest dopracowany na wysoki połysk i mało takich jest co by kunsztowi autora dorównali... Może się podobać, albo nie, bo ktoś inne treści wyznaje, ale talentu zarzucić nie można i wierszowi nic ujmować. Spłoniony??? Policzki spłonąć mogą - nie żywym ogniem, lecz rumieńcem -itp. dalej nie będę gadał, bo Confiteor wie, a przez zawiść chyba jakąś tak pisze... Poezja wymaga choć odrobinę pracy by stać się poezją, prozą wszyscy gadamy - raz mądrzej, raz mniej, ale gadamy... A interpunkcja, skoro jest, to musi być jej tyle w każdej zwrotce, ile trza by było... A co do języka archaicznego to wskrzeszajmy go i przypominajmy jak najwięcej, "bo piękno jest by zachwycało"... Pozdrawiam Piast
-
Astronauta III
Piast odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przyznam szczerze, że nie mogłem pojąć ostatniego wersu. Choc dobrze wiem, o co chodzi w nim, to jednak jest tam pewna niezręczność w wyrażeniu myśli. Na pewno chodzi o to, że ocean łączy się z niebem, czyli na linii widnokręgu jakby przelewał sie ocean w przestrzeń. Bardzo ładnie wszystko, tylko z szyku zdania wynika, że to krawędź jest tu wskazana jako podmiot, a ocean jest słowem wyjaśniającym, do czego należy ta krawędź. Wobec powyższego słowo "gdzie" nie wskazuje, że chodzi o przelewający się ocean, a o krawędź, która przelewać się nie może! Nie wiem, czy zgodzicie się ze mną, i ty - szanowny autorze, że trzeba określić tutaj jednoznacznie, że to ocean przelewa sie w kosmos, i takim wyjściem z sytuacji będzie - kurs na krawędź oceanu, co w kosmos się przelewa! Ocean przelewa sie w kosmos na całej krawedzi widnokręgu, a nie w szczególnym tylko miejscu - jednym, wybranym, dokąd podążyć chce peel, chyba ze on zna jedno takie miejsce i tam kurs obiera... Nie mówię jednak kategorycznie, ze moje wywody poszły w dobrym kierunku. Moze być przecież tak, że to ja nie mogę uchwycić przyczółka myślowego i tym samym załapać sedna... Jeszcze jedno bym napomknął - jest tu kilka zwrotów typu łamańce języka, lecz wiem, że nie było to celem Bartosza. Można więc wyeliminować jeden dla płynności czytania, by nie sąsiadowały ze sobą powtarzające się głoski: go - ugo... - jak harpunem go raził – wizg mi zaklął w uszach; A trzecią część także wlepiam do ula, zaczekam jednak, co na moje wywody mądrzejsi powiedzą i sam mistrz oczywiście... Pozdro Piast -
Oparł się gotyk o cień głęboki
Piast odpowiedział(a) na Korczak Krzysztof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oparł się gotyk o cień głęboki strzelisty kontur o chłodny dotyk wysoki planem wyższy przymierzem na krajobrazie oparł dwie wieże chłód się przygarnął do ścian gotyku słońce bez ciepła światło w zaniku I tak błądziło po murach które rzuconym sztychem pięły się w górę jeszcze promienie poprzez witraże coś wspominały o świecie marzeń ale to zimno cisza i trwoga silniejsze były niż łaska Boga Czasem kolory tęczowym blaskiem schodziły w ławki i na posadzkę i otulały figurki święte błyszcząć i skrząc się barw sakramentem lecz zaraz ściany pierzchały w nawy gasząc ten taniec nierządne sławy Zimno rzeźbione wręcz z monolitu ściekało w szpary oraz w szczeliny pełzło po miejscach - kiedyś bez winy w pustkę monstrancji w nicość kielichów ...w chłodne samotne okna gotyku Ejże, ejże, jest o co kruszyć kopie? Nie każdy jest Przybosiem, panie Romanie, tak jak nie każdy jest Bezetem. Gdyby wszyscy pisali jak Przyboś, mielibyśmy jednolitą poezję i szybko by się nam znudziła. Przyboś widział tak, Korczak widzi tak, Krzysztof przerabia na strofy, bo widzi tak, a ja też przerobiłem na inne strofy i widzę tak, bo uważam, ze lepiej sie czyta, gdy są strofy. Wiersz ciekawie napisany, na podstawie bacznej obserwacji zmieniającego się i pełzającego swiatła w katedrze - lecz zaraz ściany pierzchały w nawy gasząc ten taniec nierządne sławy - przecież to jest świetne i inne fragmenty też! I tak myślę, że pewnie p. Bezeta rymy zniesmaczyły, bo jest chyba ich przeciwnikiem i wrogiem, lecz jaki tego powód - nie wiem... A jest to wspaniale dopracowany 10-zgłoskowiec o regularnej budowie, ze średniówką też regularną i widać, ze autor włozył w utwór wiele pracy. Gdyby inni choć trochę tak sie starali, bo nawet wiersz biały ma swoje cechy, które odróżniają go od kawałka prozy poszatkowanej na wersy nazywanej "wierszem"... A ten czyta się z przyjemnością i ciekawością... Pozdrawiam Piast p.s. Poprawić - to zimno. Nie mogę przesunąć pierwszego wersu nawet edytując, ale powinien być na równo z innymi... -
Choc minął ponad miesiąc od publikacji tego wiersza, to powróciłem, by przeczytać jeszcze raz i chciałem się odnieść do słowa "tożsame". Dla mnie to słowo nadaje smak całemu wierszowi, wprowadza nas w klimat epoki dawnych poetów - romantyków nawet, bo słowo to niegdyś używane, dziś wyszło " z mody ". A piękne to słowo, bo skrótem jest jakby kilku słów, a znaczy to, co Leszek przytoczył z encyklopedii. Swoją drogą wskrzeszanie dawnych zwrotów powinno zajmować pisarzy i poetów, by od zapomnienia je uchronić i przywrócić do języka polskiego. Taki sam problem miałem w jednym ze swoich wierszy ze słowem "czymem" - czymem zasłużył na... pocałunek. Były propozycje: czymżem, czym zasłużyłem, a mnie to "czymem" najbardziej pasowało - tak staropolsko brzmiało i odpowiednio do klimatu... Pozdrawiam Piast
-
Astronauta III
Piast odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O rety... Inny niż pierwszy, inny, niż drugi - muszę przetrawić... Tak baśniowo... Piast -
Na pewno zauważył pan, panie Lobo, że zarówno w pierwszym przedstawionym przeze mnie tekście, jak i drugim występują te same środki i jest ich dokładnie tyle samo. Dokładnie tyle samo i dokładnie takie same... W dodatku pierwszy tekst zawiera takie same słowa i takie same znaki interpunkcyjne, jak i drugi. Jest ich także tyle samo - dokładnie... Łatwo zatem wywnioskować, drogi Watsonie, o, przepraszam, panie Lobo, iż jest to ten sam tekst. Dziwne zatem jest nazywanie go raz wierszem, raz tekstem prozą napisanym... A tak przecież jest! Jeżeli więc pierwszy tekst jest bliźniaczy drugiemu, to czemu jeden jest poezją, a drugi prozą? Wymienione przez pana środki może zawierać zarówno jeden tekst, jak i drugi. I zawiera! Wyjątek stanowi jedynie wersyfikacja. Tylko, czy ona decyduje, że jeden tekst jest wierszem, a drugi prozą? O tym wspominałem wcześniej i o to pytałem i pytam... Bo zaraz zrobię z "Pana Tadeusza" prozę i w zwykła opowiastkę go zmienię. Czy zmienię??? Co sądzę o tekście o saperze? Że ktoś opowiada o pracy sapera np. siedząc przy stole, czy przy ognisku wieczorową porą przy piwie. I wcale nie przeczę, że on się na pracy sapera nie zna! Dla mnie to na pewno nie wiersz... Tak samo opowiadał o swojej pracy rybak, gdy przy grilu, rok temu razem z nim, popijałem piwko w Kątach Rybackich. Pozdrawiam Piast
-
pomiędzy Dzień zamyka oczy, zmęczony ciągłym odliczaniem godzin. Zacierają się kontury czarno-białego. Noc daje spać zegarkom. Gdy nie patrzysz, odwalają robotę niedbale, jak murarz przy betoniarce. Księżyc przymyka na to oko, udając srebrny kinkiet. Śnimy ten sam sen, który nas różni. W zamkniętym kościele witrażowi święci tańczą na ścianach. Pociągi poruszają się ostrożnie, budując szyny światłem lokomotyw. Deszcz po omacku szuka drogi na twoje podwórko, a dzieci niepostrzeżenie zapadają na dorosłość, na którą nie ma lekarstwa. Świt pospiesznie reguluje czas, pachnie kawą i nocną burzą. >>>>> Tekst ten zamieszczony został w dziale poezja. Pytam znów - co tworzy poezję? Czy proza zapisana w wersy to poezja? A może tak??? pomiędzy Dzień zamyka oczy, zmęczony ciągłym odliczaniem godzin. Zacierają się konturyczarno-białego. Noc daje spać zegarkom. Gdy nie patrzysz, odwalają robotę niedbale, jak murarz przy betoniarce. Księżyc przymyka na to oko, udając srebrny kinkiet. Śnimy ten sam sen, który nas różni. W zamkniętym kościele witrażowi święci tańczą na ścianach. Pociągi poruszają się ostrożnie, budując szyny światłem lokomotyw. Deszcz po omacku szuka drogi na twoje podwórko, a dzieci niepostrzeżenie zapadają na dorosłość, na którą nie ma lekarstwa. Świt pospiesznie reguluje czas, pachnie kawą i nocną burzą. Jest jeszcze wiele sposobów na zapis... Co tworzy poezję???
-
Trzeciemu Wiersz Trzeci
Piast odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ej! Ej! Ej! Przecież te wodospady sa tu niezbędne, rzekłbym - one robią tu całe sedno... Powtórzone wodospady - zjawisko, które jest żywiołem, które ma tyle siły w sobie, moc wielką, siłę piękna i moc niszczenia zmieniam w ciszę... Nie strumyki czy barchany, wodotryski, czy fontanny - wodospady zmieniam w ciszę! Słowa stają się jak wodospady - grzmot ich niesie się daleko, krzyczą, są to jednak skromne i ciche wołania, choć z ogromną mocą... Krzyczą ciszą i w tej ciszy może tamten ją usłyszy... Przecież nawet "w ciszy dzwoni mgła odebrana wodospadom..." Ech, nie ruszajcie wodospadów... Pozdro Piast -
Przy Ali wierszach można sobie pogadać wesoło, więc tak to samo wychodzi... Pozdrawiam wszystkich... Beenie - dzięki serdeczne... Dzięki - do miłego - następnego... - papapa Piast
-
Cz widzisz, Alu? "piątką" się lenił, i całe wersy na "szóstkę" zmienił... więc by nam wszystkim wyszło na zdrowie, zmieniam też na "szóstkę"... "szóstką" mu odpowiem - Wyszło szydło z worka na tego waćpana, jak to wczoraj wyszło z Zinedine Zidana - Ha!!! Całuje rączki!!! Ha!!! Do nóżek pada!!! Ja wszystko wyjaśnię, co ten kłamczuch gada: on ci chce nałożyć na sufit obrazy! gdzie on tu ze swoim "pędzlaczkiem" wyłazi? on ci Antarktyką zamaluje ściany, bo chce cię do reszty zamrozić lodami! on ci jazzman wielki- a fujarka licha, po pas usmarkana, brzęczy, rzęzi, prycha. ten Bartosz niecnota jak krowa nastaje, co im głośniej ryczy, tym mniej mleka daje. Lecz nie będę taki - miło porozmawiam, pójdę na ugodę, wszak warunek stawiam: propozycja moja będzie właśnie taka: on maluje ściany, ja biorę buziaka! Pozdrawiam miło wszystkich Piast
-
Hmm, eee, tego, myślę... Kosztorys piszę - obliczyć muszę bo wkładam w pracę całą swą duszę sumuję skrzętnie już wiem za ile więc odpowiadam - za małą chwilę... a za materiał suma jest taka siedem przecinek cztery buziaka Pozdrawim Fachowiec
-
Nie jest dobrze, gdy po napisaniu wiersza nawet się go nie przeczyta, bo gdyby autor spojrzał w ekran, przeleciał po wersach, przeczytał uważnie to, co napisał i poprawił oczywiste byki, to byłoby całkiem , całkiem... A tak to myślę, że rzucił jak ochłap swoich słów kilka na forum, coby przeczytali i rozpłynęli się w zachwycie nad geniuszem nawet, gdy ten spłodził wiersz niestarannie napisany - dla mnie olewając nas wszystkich równo... A pewnie, mogę nie komentować, ale skoro jest, to po to by przeczytał go ktoś. I padło też na mnie... TAKI mam komentarz... Piast
-
Astronauta II
Piast odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Można pisać i nie męczyć się czytając... Można tak normalnie i prosto, a przy tym zmuszać czytelnika, by głębiej wnikał w myśli poety, na wyższe poziomy i wartości oczy kierował i dalej uczył patrzeć, nie tylko na koniec własnego nosa... Poezji coraz więcej tam, gdzie jej zaczyna brakować... Czytam ten wiersz teraz, gdy po upalnym i dusznym dniu, burza krąży nad Warszawą i tak mi się kojarzy... Czy popiół tylko zostanie i zamęt, co idzie w przepaść z burzą, czy zostanie na dnie popiołu gwiaździsty dyjament to... Bartoszowe pisanie... Astronauta drugi do jądra ziemi podąża, trzeci w tryptyku - niech zgadnę - laury będzie zdobywał?, wytwory myśli ludzkiej gromadził? - zobaczymy... A zostaw ten kamień w spokoju... Niech sobie leży, gdzie leży od początku... By go ktoś nie cisnął w niebo, bo wtedy głazem powróci odbity... Pozdrawiam Piast -
Bartosz napisał - nie zdadzą się na nic - w kolorach popływać, z krańca na kraniec tęczy. >>> wszyscy fachowcy nie są jednacy mógłbym u Ali wziąć się do pracy żadna to szkoda - fiu bździu maleńkie mogę zabarwić swoim pędzelkiem lub użyć wałka o kształtach różnych i pomalować w ciapki podłużne sufit rozjaśnię zapalę słonko dla ciebie skradnę kropki biedronkom a każda sciana w kolorze tęczy fiu bździu wygoni przestanie męczyć dobry fachowiec załatwi sprawę nie wierzysz? zaproś mnie więc na kawę... Pozdrawiam miło - Fachowiec
-
Ja tez, pomijając zasadniczośc Michała, zgadzam się z Bartoszem, że coś tu jest... Pozdrawiam miło Piast
-
Milewo Rączki - kłębem kurzu nuż.
Piast odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak, Messalinie, ty zawsze na poziomie i w formie tylko tobie osobliwej... Zwrócę uwagę tylko na literówkę, boć to przecie takowa się wdała, coby Bóg dużą bardzo literą napisać, mała bowiem co jak co, ale nie godzi się, jeśli o Boga chodzi. Pozdrawiam, jak zwykle pełen uznania Piast -
No, do villanelli to jeszcze ho, ho i kawałek... ale już nieco trąca swoistymi powtórzeniami, melodyjnością i rymami... Tak kole ronda się obraca, co godne pochwały dla Leszka - poszukiwacza i wskrzesiciela starych, dziś zapomnianych form... Ech, niedługo klasyka nas będzie miło łaskotać, szare komórki zmuszać do myślenia i relaksować... I o to chodzi, by czytając czytelnik się nie męczył, Michale. Bogactwa naszego języka nie potrzeba jeszcze sztucznie "ubogacać" zwrotami rodem ze specjalistycznych słowników i encyklopedii. Tak piszcie, by wiersze błądziły pod strzechy także i tam znajdowały swoich czytelników... A wiersz powyższy kunsztem pachnie z daleka ogromnym i to osobiście mnie się widzi ogromnie. Pozdrawiam miło Piast
-
Trzeciemu Wiersz Trzeci
Piast odpowiedział(a) na Lady Aj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kunsztownie napisany wiersz i daję ogromny plus za niego. Zaznaczę tylko jeden fragment, ale jest tu więcej kwiatków → ten brak po brzegi pełny ! Czytanie wierszy ma dawać przyjemność i "coś" do myślenia - czy to treść ciekawa, czy forma, która zaciekawi, a przede wszystkim właśnie owa przyjemność i chęć powrotu do niego. Ja tak właśnie traktuję ten wiersz, Lady, a także wiele innych spod twego pióra. Pozdrawiam Piast -
"Do poetów...."
Piast odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O właśnie! Confiteor mentorsko i z ironią stwierdził - "poezyji". Tu przeciez nie chodzi o wybitność, czy nie , tego wiersza. Jest to dobrze napisana satyra na ... nas - forumowiczów! Bo gdzie przebiega różnica między początkującym a zaawansowanym? Ile u-tworów trzeba napisać, by trafić na górną półkę? Przecież nie ilośc wierszy napisanych świadczy o wybitności, ale sam wiersz. Wiersz, aby zwał się białym musi spełniać pewne wymagania, a nie ma to być kawałek prozy rozbitej, często byle jak, na wersy. Wiersz klasyczny - rymowany wymaga dużo pracy i musi być starannie napisany. Ale potknięcia się zdarzają także tym z górnej półki - a sędzią jest ostatecznie czytelnik. Dla jednego Norwid i Słowacki to gniot, inny stawia ich za wzór. Jeden sędzia widzi faul - drugi najczyściejsze zagranie. Polecam niektórym - wybitnym, a właściwie wszystkim, powyższą "poezyję" ( także wspomniany R. Bezeta i Z.K. ) - cenne rady dla NAS! A niektórym odrobinę pokory, bo gdy będą zbyt pyszni, to zdarzy się ktoś, kto ich połknie na sucho - bez popitki... hehehe Dziś wszelkie słowa zwą się wierszem Pisane z rymem lub na biało. Jedne smakują jak chleb czerstwy, Inne jak ciastko lub kakao. Pozdro - początkujący całkiem i zawsze początkujący - piszący wiersze, choć nie poeta - Piast p.s. Powiem: „Pisząc wykażmy chęci, - Powiem: " Wykażmy WIELE chęci, oj, tak, tak, oj, taaaaak... -
"Do poetów...."
Piast odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nareszcie! Od kiedy jestem na tym forum wołam - piszcie dla ludzi! Nie Antek dla Franka, no i jeszcze Mańki co to z Romkiem sobie przyklaskują wzajem, nie rozumiejąc się, oczywiście ani krztyny... Ale oni chcą być kuul, chcą być trendy i piszą, bo tylko tak pisać, to jest HO HO !!! Wymyślają przy tym takie metafury, że można sobie mózg zlasować i doszukać się znaczeń, których nie zna sam autor i nikt inny nigdy znać nie będzie również... Piszcie dla ludzi... Piszcie dla ludzi , którzy czytając waszą poezję, będą czerpać myśli pełnymi garściami!!! Bardzo dużo szkodzi na tym forum pierwszy na liście wpis angello i innych, który mówi, jakich słów nie używać pisząc wiersze. To totalna pomyłka. Języka nie można ograniczać, bo ograniczany rodzi głupoty. Powstają więc fullereny i kwarki w poezji - słowa żywcem brane ze słowników naukowych. I co? Taki poeta, to taki wielki i mądry poeta??? Bo przepisuje encyklopedię? Piszcie dla ludzi, a ja - Kończąc swe krótkie dość wywody Powiem: „Pisząc wykażmy chęci, Aby odbiorca, który czyta, Czytając - nigdy się nie męczył” Wiersz ten proponuje zamieścić jako " Wskazówki dla początkujących i zaawansowanych ". Brawo Jacek - Pozdrawiam Piast p.s. >> A dla kogo się pisze łatwiej, Stefanie, chyba tylko dla siebie... A przecież wszystko, co się pisze, pisze się dla czytelnika, nieprawdaż ??? -
Och! Ten, kogo się kocha ma zawsze duszę koloru nieba... Ej! Michale, nie bądź taki zasadniczy, trochę luzuj :))) - "więc nijak miłości do niego wyrazić nie mogę..." - przecież coś w tym jest...! Pozdrawiam miło Piast