Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gryf

Użytkownicy
  • Postów

    1 006
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gryf

  1. No witaj Kochana Damo, teraz już razem...
  2. Dzięki o Pani za miłą wizytę I proszę o więcej... Smutno samemu
  3. I tu też się zgodzę z kolegą. Bardzo ładnie napisane. Pozdrawiam.
  4. To nie prawda duszo moja, Gdy stracisz przewodnika Wszystko umiera dokoła, W otchłani chaosu znika. Dobrego miałaś pasterza, Karmił Cię prawdą miłości. On wiedział dokąd zmierzać, By dojść do wieczności. Ilekroć upadł pod krzyżem cierpienia, On zawsze powstał zapatrzony w Mistrza. On cierpiał dla Ciebie, dla twego zbawienia, Byś razem z nim do nieba była bliższa. Więc teraz moja duszo, gdy pustka uderza, Nie płacz i powstań, i idź prosto przed siebie Podążaj drogą Swojego Papieża I kochaj tak, jak on kochał Ciebie.
  5. Pozdrawiam Waneso z zapomnianej polany...
  6. "Przyroda ojczysta" Przyroda ojczysta. Przyroda oj czysta. Czysta? Nie, nieczysta. Przyroda ojczysta.
  7. Bardzo dobrze, mnie się podoba że rymujesz, że piszesz w stylu klasycznym... Pozdrawiam.
  8. Witaj Kochana Damo Iść samotnie? Nie Nasze pióra będą zawsze razem szły Atramentem zapisane... Złote myśli w serca wlane Przy tym wszystkim my
  9. Brakuje mi Ciebie, Twojej bliskości, Gdy wspomnę na czas dziś tak już odległy, Szaleńczych uniesień Naszej Miłości, Gdy wszystkie myśli ku sobie biegły. I rytmu serc młodych nikt nie regulował, Same wiedziały jak znaleźć siebie. Ty byłaś przy mnie gdym Cię potrzebował, A ja miałem zawsze czas dla Ciebie. Teraz mijamy się w drzwiach codzienności, Spojrzenia jedynie swe wymieniamy, Lecz nie ma w nich dawnej naszej radości. Czy miłość rutyną już zabijamy? Nie, to życie gdzieś ślepo pędzące, Próbuje ją ukryć, schować przed nami. Nakłada na nią brzemię bolące I mówi, że ona już nie jest z nami. A w sercach naszych tli się wspomnienie, Tam na dnie gdzie żadna myśl nie dociera I tylko czeka by buchnąć płomieniem. Prawdziwe uczucie w nas nie umiera. I jest jedno miejsce gdzie się znajdziemy, Maleńka przystań nad Morzem Życia, Tam miłość naszą znów odnajdziemy Na dalszą drogę wspólnego bycia. Stańmy na chwilę i spójrzmy na siebie, Przytul się do mnie jak dawniej bywało. Powiem Ci cicho jak kocham Ciebie, A Ty mi opowiesz jak serce płakało.
  10. Idę przez pustynię, morze uczuć wyschło. Piasek pod stopami, piękna już nie czuję. To co zachwycało w jednej chwili prysło. Przeraźliwa pustka w serce moje kłuje. Wciąż jestem spragniony, szukam zrozumienia. Zmierzam do oazy, może znajdę Ciebie. Ocal moją duszę z tego zatracenia. Spraw byśmy spojrzeli od nowa na siebie. Padam ze zmęczenia, gaśnie moja wiara. Leże z twarzą w piasku, już i tak nie czuję. Przepełniona we mnie jest goryczy czara, Wkrótce moją wolę swym jadem zatruje. Już nade mną sępy, smutne myśli krążą. Zaraz mnie dopadną, ja się nie obronię. W mojej biednej duszy mroczne dziury drążą. Potem tylko piasek w codzienność ją skryje. Choć ostatni raz uniosę głowę, Już nie boli żadna moja rana, Jeszcze tylko serce wołać jest gotowe, Jeszcze dla miłości otwarta jest brama.
  11. I znów kolejny piękny... Przyjaciółko, ratuj...
  12. Kochana Damo naucz mnie tak pisać. Mnie się podoba Twoja poezja, wiem że w niej jest dużo uczucia i bólu, ale jest piękna. Wiesz mam już dość tych ich dziwnych recenzji, jak mi nie napiszą, że mam styl z ubiegłego stulecia, to znowu że nie ma w moich wierszach jakiegoś sensu... Wiesz, o których dwóch mówię. Nie mam do nich siły. Chyba kiedyś zamilknę. Gorąco Cię pozdrawiam.
  13. Dzięki Marcinie, wiem że jesteś wybredny i o to chodzi. To był kolejny eksperyment. To nie moja działka. Mam tylko do Ciebie jedną prośbę, proszę nie rób wycieczek do mojego imienia. Twoje zdrobnienie brzmi jak obelga. Ja Ci nie mówię Marcinku, a pamiętaj że znam Twój wiek. Wolę normalnie bez zdrobnień i oczywiście proszę oceniaj dalej. Pozdrawiam.
  14. Dzięki Damo, ale wiesz że to nie mój styl. Ja nie będę tak pisał, tylko od czasu do czasu. Ja tylko tak..., a ten z dołu znów mi dołożył.
  15. Nie mogę, nie potrafię, Na pewno się nie uda. Nie ma sensu i tak będzie koniec. Po co zyć, po co śnić, już nie ma nadziei. Ja się poddaję... Mogę i potrafię, Na pewno mi się uda. Sens zawsze jakiś istnieje, A koniec? Kiedyś będzie, ale nie teraz. Trzeba żyć, trzeba śnić, Mieć jakąś nadzieję. Nie! Nie poddam się!
  16. Dziękuję Ci Damo w skrytości serca mego... Dziś chcę zrobić eksperyment w innym rodzaju poezji. Nie wiem czy będzie to dobre, bo ja naprawdę nie umiem pisać białych wierszy, ale zobaczę. Bardzo Cię proszę Moja Damo napisz co o nim myślisz. Zaraz go wysyłam na forum.
  17. Już zwiędnięty bukiet rocznicowy, Z wazonu woda też wyparowała. Białe kwiaty w nicość wyrzucone, Czerwona róża jedynie została. Ta moją nadzieją lepszego jutra... Będziesz tam ze mną? Może czy na pewno?
  18. Witaj Damo, znów dziś Cię czytałem Znowu z oczu szczere łzy wylałem Lecz o to proszę, o jeden Twój uśmiech Moje gryfie serce szczerze Cię rozumie Z serdecznością przyjacielską...
  19. Na szachownicy życia rozstawiam figury, Rozgrywam partię z czasem, lecz nie wiem kto wygra. Tak wielu próbowało i wielu odeszło. Przegrał ją mój ojciec, kryją go marmury. Jeszcze go pamiętam, jeszcze to nie przeszło. Uczył mnie jak grać, jak walkę prowadzić mądrze, Jak będąc szachowanym odpierać ataki, Mieć wiarę w zwycięztwo i Bogu zawsze ufać. Na cóż to się zdało, którz to teraz poprze. Na cóż mądre tezy, w myślach moich luka. Wciąż go szachowała okrutna choroba, W końcu walkę przegrał i króla przewrócił, Lecz on się nie poddał, on już nie miał siły. Taka go spotkała od życia „nagroda”, Wszystkie te nadzieje wnet go opuściły. W szranki stanąć z czasem teraz moja kolej, Niech zapłaci za to co wziął memu ojcu, Muszę go zatrzymać, jakoś go pokonać. Białe zaczynają, białymi grać wolę, Którz mi dziś podpowie jak tego dokonać. Tato jeszcze nie przegrałem...
  20. Witaj Damo, rozchmurz swą twarz, O to przybywam i już mnie masz. Przyjaciela po piórze, W dziwnej gryfiej skórze. Ale mnie masz i będę przy Tobie W każdej smutnej dobie. Gorące pozdrowienia z antycznych gór Przesyła zawsze pamiętający stwór.
  21. Dzięki, cieszę się że Ci pomogłem. Przenieś go teraz na forum, bo dla mnie jest naprawdę dobry. Pozdrawiam serdecznie i powodzenia...
  22. Jakubie odpuść, bo Ty się ośmieszasz... Żal mi Cię bardzo...
  23. Nie daj się sztuczności Z prawdą tylko żyj W niej nie ma podłości Z jej pucharu pij. Ja Ci z moich górskich źródeł Przyniosę życia prawdę Do walki staniem razem Kłamstwu przyniesiem zagładę. Jam Ci zawsze serdeczny...
  24. Wybacz damo Miła, Żeś przez drobną chwilę sama się biła. Już idę z pomocą, wezmę pióro skruchy, Nie ono nie potrzebne, wezmę packę na muchy Owad ten nikczemny wnet sobie poleci Lub pod moim ciosem w proch się rozleci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...