Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jolanta_S.

Użytkownicy
  • Postów

    3 250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jolanta_S.

  1. zamroziła pragnienia na szkło roztłukła lęk chciała zachować twarz potwora
  2. @oskari_valtteri moje w milczeniu malują uśmiech... dzięki :)
  3. @Artur_Bielawa co nie znaczy, że trzeba popełniać błędy dwukrotnie... ale już się nie czepiam
  4. serce dostała ataku... no piknie! brawo! nasz Mistrz przewraca się w grobie...
  5. "serca... dostało ataku" - co to za brednie?
  6. @Mieczysław_Borys nic tu nie świeci...
  7. on żonaty ona mężatka nie wiem skąd wyszło może z różnicy czy wiek ma znaczenie zapadła cisza w uścisku kiedy w niepożądanym tłumie odsuwali się od siebie krzyczały oczy że kiedyś ulegną skuszą jak wąż ewę w raju
  8. @Kraft_ pierwsza i czwarta strofa :) skojarzyły mi się z nędzą... nawet ładnie. pozdrawiam
  9. @oskari_valtteri fakt - może być bez pierwszej... dziękuję i pozdrawiam
  10. @teresa943 dziękuje Krysiu :) pozdrawiam serdecznie
  11. ostrzegałeś żebym nie słuchała "same świństwa" mówiłeś rzygałeś w co drugim wierszu o niej zalane trójmiejskie knajpy zamykano po północy rozszyfrowywałam ślepe uliczki zjadałam twoje kochanki obżarta niestrawnością wyhaftowałam swoje zdanie na twojej marynarce
  12. @Marlett ale myśli bywają wspólne :) pozdrawiam serdecznie
  13. jest trudna dla ciebie dla niego dla samej siebie ale nie próżna w gorące południe podaje piwo schłodzone dla ciebie dla niego dla samej siebie próbuje rozluźnić na pięcie
  14. szedł rozdarty wpół w niemodnych buciorach z pustym plecakiem na prawym ramieniu z lekkim uśmiechem i pewną swobodą podziwiał miasto o zachodzie słońca w zachwycie mijał stare kamieniczki strudzony usiadł nad chłodną Motławą czytałam jego rozdarcie w pośpiechu widniało miedzy wsią a wielkim miastem tak rozeszły się nasze wspólne drogi zaszłam aż pod dach na dziesiąte piętro widok z balkonu bardzo późnym zmierzchem przypomniał cmentarz jesiennej aury i stare miasto jako cmentarzysko z milionem świateł częściowo uśpione bardzo tłoczne dniem zapadało się w sen lekki wiaterek kołysał nostalgię "precz z moich oczu" nuciłam pod nosem moja samotność była przyjemnością
  15. @Marlett ... moja - nigdy nie przepadałam za "czerwonym kapturkiem" może dlatego wymyśliłam taką wersję... znam piosenkę, w której to babcia zabiła wilka. pozdrawiam Marlett
  16. @Marlett wspominam, wspominam... każdy go odczuł (odczuwa pewnie też ktoś) na własnej skórze. dobry jest! pozdrawiam :)
  17. @henryk_bukowski hi, hi... zachłanność mówi, że noc to za mało Heniek ;) Pozdrawiam :)
  18. @Marlett ano ponieśli :) Marlett pozdrawiam :)
  19. jak daleko jest od fikcji do prawdy fakty układają się same w nocy z bajką o złym wilku skuteczne przebija się dziewczynka na plan pierwszy rzuca czerwień krew się leje z wilka czerwony kapturek morderczyni
  20. tak, prawda :) ładna i zgrabna mini...
  21. @teresa943 wow, nie wiem skąd to "w" wyrosło... już je kasuję. dziękuję, miło Ciebie u mnie gościć :) pozdrawiam
  22. piętrzą się słowa wymykają falą dźwięku łapiesz minimum zrozumiałego obrazu dzieje się w tobie domniemana galaktyka
  23. gdyby to leciało po fali w sieci nierzeczywistej "która jest bez ryby" nie musiałabym topić setek kilometrów na autostradach rozklejać się o stalowe mosty zwodzone wbrew mej woli kończące drogę gdybyś umieścił sny w zegarze o wschodzie wyszeptał czarodziejskie zaklęcie mieszkalibyśmy u Szekspira lecz przed nami nieustępliwe piekło Charon czeka z dziurawą łodzią drętwiejemy w przypływie zimna i tylko schody w górę schody w dół prowadzą żadnych mostów aleja płonących choinek ku naszej radości Orphée aux enfers
  24. co to je..?
  25. chyba nadziei :) pierwsza strofa w l. poj. coś mi zgrzyta, nie pasuje... od 2 oki :) z wyjątkiem - ja tak widzę: jest na tak on na nie bo dalej też on kapryśny tylko pociesza więc czasem jest zbędne... ale to moje zdanko ;) pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...