Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Nord

Użytkownicy
  • Postów

    1 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Nord

  1. Dzięki be, zastanawiam się z tą mądrością. Historia w dużej mierze jest prawdziwa. Szalony Hiawata jest bogatym człowiekiem. Sprzedaje najlepszy puch na świecie. Gęsi polarne go polubiły...
  2. Jest coś w Twoich wierszach, głowy bym nie dał, ale może to być poezja. Pozdrawiam. Leszek.
  3. Celnie Jacku, dzięki...
  4. Masz rację, psy wiedzą co robią. Dzięki, pozdrawiam. Leszek.
  5. Dzięki fisiu. Prozowaty? Długo szukałem formy, by opowiedzieć, też do końca nie jestem zadowolony. Pozdrawiam. Leszek
  6. Dzięki Lecterze za wejrzenie. Podobnie bym o nim powiedział, gdyby nie to, że to mój wiersz. Hiawata jest dla mnie ważny cały, jak i "orkowa rozrywka". Słyszałeś może o Longfellowie? Pozdrawiam. Leszek.
  7. Zawsze się boję krwawych rozwiązań. Jeśli szelmowsko to fajnie. Potrzeba mi dzisiaj takiego wariactwa, działania bez obliczeń, ratowania - nawet w śmieszny sposób. Pełen życia, stary Hiawata - widzę czarodziejskie kręgi jego działania. To wiersz z Wyspy ? Takie zapisy mają szczególną wartość; czuję, że to nie mój, miejski świat i bardzo cieszą takie spotkania. Pozdrawiam :) Hiawata jest żywą legendą na Wyspie, kiedy przybywa do miasta cichną rozmowy, mieszkańcy pokazują go sobie i opowiadają niestworzone historie. Długo to pisałem, wciąż jest jeszcze nie tak, ale chciałem się podzielić. Pozdrawiam. Leszek.
  8. Plusik dla Ciebie, poezja to przekładanie natury na nasz język. Hiawata byłby z Ciebie dumny;)
  9. mimo wszystko fajny, uśmiecham się, a to już bardzo dużo. Leszek.
  10. Franko, misiek zjadł psią karmę, były głodne i z szelmowskim wyrazem oczu pożywiły się, czym się dało, resztę obszczekały i pogoniły na swoje miejsce. Szelmowsko pozdrawiam. Leszek.
  11. Bez obrazy, tak ma być. To co się wyprawia naprawiając naturę przyprawia o śmiech;). Dzięki, pozdrawiam. Leszek.
  12. pewnego dnia na wiosnę zupełnie oszalał Hiawata - ostatni traper na wyspie ork z workami pierza wspinał się na skały otulać puchem jaja w ptasich gniazdach nie strzelał do niedźwiedzia w pas mu się kłaniał kiedy psom zjadł żarcie wygonił z krzykiem fokom dał spokój nie dowierzając skóra i mięso patrzyły mu w oczy na resztkach śniegu kreślił wielkie koła którymi chronił kolejne metropolie przed gniewem boga na koniec psy puścił wolno były głodne
  13. Bardzo poetycki obraz, kwintesencja uskrzydlonej muzy. Dobry. Pozdrawiam. Leszek.
  14. "nic nie mieliśmy dlatego mogliśmy dzielić wszystko" - bardzo mi się podoba, tak to pamiętam. Teraz jest inaczej, o dzieleniu się pamiętajmy jednak. Poezja przecież tym właśnie jest. Pozdrawiam. Leszek
  15. Piękny! Doskonały! Gratuluję!
  16. Pierwsze wrażenie, to że pamiętam ten czas zupełnie inaczej. Może nie wszędzie było tak samo. Dobra jest puenta, do przemyślenia. Ci, którzy malowali słońce na bruku, gdzie są dzisiaj? Pozdrawiam. Leszek.
  17. Zapis jak dla mnie trochę za bardzo słupkowy. Ale co tam zapis ;) Dla mnie może być takie zwierzę. Buźka. Dzięki Agatko. Może rzeczywiście słupkowy, poza tym w miarę czasu widzę, że potykam się tu i ówdzie. Pozdrawiam. Leszek.
  18. Dzięki za zwrócenie na to uwagi, to było dla mnie bardzo istotne. Pozdrawiam. Leszek.
  19. Dzięki, może i świnia, choć z mieszanymi uczuciami. Pozdrawiam. Leszek.
  20. Leszku, pięknie to napisałeś. Zawsze mnie fascynowała zwierzęcość w nas, która jest od nas silniejsza... We wszystkim. W walce i w seksie. W miłości i w nienawiści. "Księga dżungli" to biblia naszych archetypów. Plus, plus, ale nie mogę plusować.... Cz. Hm, i myślą panowie, że we mnie też jest zwierzę ? Niemożliwe. Może jakieś zwierzątko maciupcie, coraz słabsze, bo ze mną trudno wytrzymać. Każda bestia się podda. Pozdrawiam :) Franko, jestem głęboko przekonany, że kobieta egzystuje bliżej natury. Jej zwierzę jest bardziej obłaskawione, harmonijnie współgrające ze swoim nosicielem. Tak sobie myślę. Pozdrawiam. Leszek
  21. Zielona Damo, tego nie twierdzę. W naszym rozumieniu życia, przetrwać, to nie to samo. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek
  22. Przetrwa, bo nie potrzebuje tego, co potrzebuje człowiek; kultury, całego oprzyrządowania, by móc istnieć. Przetrwa w ten sposób nawet śmierć. Pozdrawiam. Leszek.
  23. Dziękuję Piotrze Marcinie i pozdrawiam. Leszek.
  24. Można było rzeczywiście pójść w stronę bardziej krwistą, ale przechyliłoby to tekst na zwierzęcą burtę a tego nie chciałem. Dzięki i pozdrawiam. Leszek.
  25. Dzięki Czarku, w jej naturze otwiera się otchłań. Można się w nią zapaść i wtedy człowiek się w niej zatraca. Można też odnaleźć niespożyte siły i iść do przodu, podnosić się i iść. Pozdrawiam. Leszek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...