Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_Para

Użytkownicy
  • Postów

    7 513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_Para

  1. Taro, gotuj makaron nie bądź fujarą ludzie chcą jeść rety lubię spaghetti łykam kobiety a ty mnie pieść inne tu białogłowy klepią schabowy - nie da się jeść Tara trze parmezany ugotowany już nawet teść lekkie do tego sosy podnosi głosy zgłodniały lud Taro ugotuj śmiało dodaj kakao i lub mnie lub dla mnie nikt nie gotuje ups, ja żartuję bo nie chcę jeść Taro choć wolę zupy ot, nawet z krupy to jednak pieśń wolę od strawy mogę do kawy łzy same jeść Twój Par
  2. Krysiu! Pewnikiem wpadł Ci w ręce "pamiętnik" - jak przed laty nazywaliśmy sztambuchy, księgi pamiątkowe. Z zagiętymi "sekretami", wierszykami, "różami na górze". Pięknie tak: umieć zmienić "status" kogoś, kto musiał się zmienić w przyjaciela, bo? Bo musiał, bo takie jest życie. Ciepło i w Twoim stylu, choć jeszcze Krysiu Tereso mam niedosyt Twojego stylu i Twojej tu obecności. Cieplutko, Para:)
  3. Zdzisławie! Wstydliwy, bardzo, jak się domyślam! ;)))) Jeszcze raz dzięki za dodanie do ulubionych! Para:)
  4. zabiera mi ciebie whisky staję się płynna jak ona bursztynowa niby jesteśmy obie wytrawne ale ona na wyciągnięcie ręki gorąca w zimnym szkle jest a ja sznurem korali na fotografii sznurem żurawi na niebie poświatą Księżyca daleko gdzieś w pliku spraw na jutro skulona we własnej piąstce przeczekuję do miłego wygięta łukiem brwiowym nad snem nie liczę się
  5. Agatko, bardzo mi miło, że nazwałaś ten tekst afirmacją życia. Cieplutkie, acz jesienne serdeczności. Wdzięczna Para:)
  6. Anno Myszkino: Bardzo dziękuję, że zechciałaś przeczytać i zostawić ślad. Śpi czy nie śpi, wiersz jest! Cieplutko pozdrawiam miłą Czytelniczkę i pozytywną recenzentkę. Jesienna Para:)
  7. Nato: Nigdy mnie nie razi kulturalna, szczera opinia. Dzięki, że mówisz, jak wiersz do Ciebie trafia, czy, jak tym razem, nie trafia. Bardzo wdzięcznie się kłaniam. Cieplutko pozdrawiam, Para:)
  8. Grażko! Masz rację! To jeszcze zapach zielonych gałązek krzaka pomidora, niezwykła woda toaletowa dawno zmarłego ojca, zapach konfitury z róży, świeżych kulek zielonego groszku, wyjadanego wprost z młodych strączków, Odry sierpniowej, rybnej, chleba ze smalcem na pikniku, dojrzałych średnim wrześniem brzoskwiń w ogrodzie babci, poziomek w lesie, kiedy kazali zbierać grzyby, a ja na mchu, zapatrzona w strukturę zielonego dywanu, miałam to serdecznie w nosie, bo atrakcyjniejsze były poziomki:) Jest tego mnóstwo! Tyle tego pamiętam! To materiał na jeszcze inne wiersze, może cykl? Dzięki, że ciepło mówisz o moim zmysłowym rachunku sumienia. Cieplutko, jesiennie, zaparowana Anna.
  9. Marcinie Glamdring: Bardzo ładnie przeczytałeś mój wiersz. Jestem wdzięczna za analizę treści. Mniemam, że poza drobiazgiem - wiersz się podoba:) Cieplutko, wdzięczna Para:)
  10. Jacku, bardzo dziękuję. Cieszę się, że się podoba. Cieplutko, Para:)
  11. Magdo Taro! Bardzo mi miło, że pięknie i że jak obraz. Wzruszona bardzo dziękuję - jesienna Para:)
  12. Zdzisławie, ech, Ty! Proszę bardzo! Cieplutko!
  13. Taruniu, bardzo dzięki, że zmysłowo i że brawo! Bardzo mi bardzo! Cieplutko, Para:)
  14. Anno Myszkino!? Ależ ładnie o tej pupci! :) Dzięki śliczne, cieplutko pozdrawiam, Para:)
  15. Zdzisławie??? Nie poznaję Cię!!! Ależ się pięknie rozpisałeś! Ależ natycham!? Nawet się nie spodziewałam!!! Stokrotnie dziękuję! Wprawdzie nie napisałeś, że wiersz Ci się podoba, ale po takiej natchnionej pochwale zmysłów rozumiem, że tak?! Tak? Cieplutko pozdrawiam, Para:)
  16. Elizo: Bardzo dziękuję, że mi się udało;) Cieplutko, Para:)
  17. Leo: Ja bym cięła: na zmokłych łąkach wiatr pociesza siwe topole ostatnie kopy siana śnią o lecie gniazda bocianie puste żal w nich mieszka rzeka wstążką odbita z błękitu nie pamięta wczorajszej powodzi tylko wierzby załamują ręce nad przyszłością świata badyle ziół zdumione mądrością nasion rój jabłek osiadł zmęczone jabłonie świerszcze grają symfonie podziwu grzeją się pagórki w słońcu przed słotną jesienią w dolinie samochody wyprzedzają myśl starsi ludzie przed domami z rękami założonymi niedzielnie gawędzą wiedzą swoje Zobacz, czy nie czyściej. Ale - jak zawsze: to Twój wiersz. I jak zawsze - masz podobasia. Cieplutko, acz jesiennie - Para:)
  18. Zdziś: Dzięki! Masz rację. Cieplutko, Para:)
  19. Dorotko: Dlaczego się nie zgadzasz? Zgódź się, proszę! A serio: Dzięki za czytanie i ślad pod wierszem. Cieplutko, Para:)
  20. Leo: Mam zaszczyt, że jesteś zauroczona. I cieszę się, że ukradłaś. Bardzo wdzięcznie się kłaniam. Cieplutkie dzięki. Para:)
  21. Krzyś: "Tak wygląda moje miasto nocą". Dzięki piękne. Pozdrawiam Cieplutko i już w dzień. Serdeczności. Para:)
  22. Leo: Cieszę się, że podobają Ci się moje wonne reminiscencje. Zuzia? Tak (i nie tylko) - ale to już tajemnica peelki:) Cieplutko i wdzięcznie dziękuję, że masz dla mnie czas. Para:)
  23. Krzysiu! Dzięki piękne. Jesteś, nieodzownie i wiernie. Bardzo mi miło. Cieplutko dziękuję za czytanie i recenzję. Para:)
  24. zaciągam się aromatem nowej książki wącham z taką samą przyjemnością wyprane do czysta koszule nową paczkę papierosów środek dłoni zapach majowej akacji wciąż przypomina mi górkę na Mickiewicza kiedy jeszcze nie wiedziałam że kochać to znaczy brać odpowiedzialność za każdą wypowiedzianą chwilę zapach cynamonu mówi do mnie szarlotką babci chleb prosto z pieca przypieczoną opalenizną wiejskich wakacji żniwami na polach dojrzałej ojcowizny z taką samą przyjemnością wącham świat małych dzieci z ich oliwkami na skórze jeszcze białoróżowej od niepamięci aksamitnej z natury węszę po zagięciach twojego ciała między palcami w pachwinach na skórze pleców odnajduję ciągle zapach własnego życia
  25. Jasne, że na drugim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...