Anna_Para

Długo Cię nie było, Waldku! Miło mi, że podoba się wierszydełko. Eksperymentuję z oktostychem:) i nie wyszło!!! Musiałam dodać jeszcze jeden dwuwiersz, i oktostych - diabli wzięli;) Cieplutko, Para:)

na żółtej nawłoci gałązka kaliny na spacer po deszczu wygonił mnie trakt nie podam ci miły prawdziwej przyczyny z bukietem jesieni pobiegłam pod wiatr na włosy zbierałam wilgotne drobiny kałuże wypiły złaknione mój ślad przy drodze po drodze kolczaste jeżyny podarte jesienie kieszenie – to znak mój Boże dlaczego my głupie dziewczyny kochamy tak mocno tak mocno aż tak

Nato: Długo Cię nie było! Witaj! Dzięki śliczne. Cieplutko, Para:)

Hej, TWArogi, ech, goniTWA nie spoTWArzy ToWArzysTWa! Chalmy, chawlmy to co dobre, niech się ludek ciska. siTWA! dziaTWA niech zakrzyknie. trza się TWArdo lubić. łaTWA sprawa? kuTWA, mąTWA, LiTWA, można zgubić! Aleście się pięknie pobawili! A wiersze Boskiego są cudka! Cieplutko, Para:) W taki dzień nic się marnuje - trzeba dodać "nie"

Januszu, bardzo, bardzo dziękuję! Adresat jeszcze nie czytał. Najpierw Wy! Cieplutko pozdrawiam. Dzięki, Para:)

Widzisz, Anno, przegapiłam dobry wiersz. Chwalę. Podoba się. Niby prosto - a cały z metafory. Lubię takie wiersze. Cieplutko, Para:)

Leciutka satyrka, doskonały pomysł, by wybić z głowy paniom notoryczne diety i odchudzanki. Chwalę, cieplutko, Para:)

Agatko: pomysłowe te Twoje słownikowe trele. Gratuluję poczucia humoru. śliczności. Para:)

Michale:Fajne gadanie. Poprawmy: - brak jednego "nie" czy świat jest sceną czy nie jest sprawia to większej różnicy - brak ogonka w "znajduję" przyjacielu gdzieniegdzie znajduje w zadymionych salach Serdeczności, naczytałam się do syta. I ja też przez drugą burtę;) Cieplutko, Para:)

Wanesko, dzięki, że wróciłaś. Dzięki za rozwinięcie wypowiedzi o samym wierszu.Cieplutko, Para:)

Anno Myszkino: Dzięki za "światło", lekkość i w ogóle... dzięki. Cieplutko, Para:)

Wanesko: A o wierszu? Błagam!!! Para:)

Grażko, bardzo mi miło, że zwróciłaś uwagę na kolokwialny styl wiersza. Cieszę się, że się podoba. Cieplutko, Para:)

Krzysiu: Dzięki, niezawodny! Wiersz jest właściwie zapisem monologu wewnętrznego, czy raczej chaotycznych myśli, dlatego właściwie - w jednym kawałku. Dzięki, że się podoba, Cieplutko, Para:)

Taro, dzięki piękne. eksperyment ze stylem kolokwialnym zatem uważam za udany? Dzięki, dzięki! Cieplutko, Para:)

lubię powroty są takie sentymentalne to znaczy ja jestem sentymentalna a powroty są straszne nie lubię ich właściwie już sama nie wiem bo z drugiej wtedy przynosisz kwiaty i mówisz już nie płacz głupia już jest dobrze tęskniłem za żadną nie tęsknię tak jak za tobą i ja znowu wierzę w złote świty zasypiam jak dziecko na sercu i chciałabym się mieścić cała na tobie i zaraz budzę się i sprawdzam czy jesteś na jawie bo przeważnie to mi się tylko śnisz i szczypię się w rękę i aua boli na jawie boli i potem we śnie a wiesz że kwiaty od ciebie nigdy nie więdną każdy bukiet darowany mi z powrotem kwitnie czerwienią w mózgu łaknieniem a teraz spać nareszcie i będzie mi się śniło że wróciłeś

Bolesławie: Dzięki piękne za poetycki komentarz. Cieszę się, że podoba Ci się mój wiersz. Cieplutko pozdrawiam. Para:)

To nie jest wiersz o mnie, Mateuszku. Dzięki, Para:)

Jacku: Bardzo mi miło, że przytulasz. Czekam na takie komentarze zawsze. Dzięki, dzięki. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Witku, bardzo serdecznie dziękuję. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Grażynko, bardzo, bardzo mi miło! Cieplutko, Para:)

Pielgrzymie: Dzięki piękne. Czasownik - niezbędny do "opowiadania"- przydaje się także do wyrażania uczuć. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Doskonały akt skruchy. Podoba mi się, gdybyż nie było inwersji! No, ale wtedy podobałby mi się bardzo, bardzo! Ale - to nie warsztat;( Cieplutko, Para:)

Loeo: Bardzo dziękuję. Jeszcze ciutkę zmieniłam, myślę, że na lepsze? Cieplutko, Para:)

Leo: Tarka ma rację: genialny tekst. Gratuluję! Cieplutko, z buziakami, Para:)