Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_Para

Użytkownicy
  • Postów

    7 513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_Para

  1. Kaliopku, dziękuję za czytanie i miłe słowa dla wiersza. Cieplutko, Para:)
  2. Konwencja oniryczna, więc logika bardzo metaforyczno-symboliczna. Nic tu się nie kłóci z konwencją. Przeciwnie - tekst oddaje istotę pragnienia. Erotyk pięknie osiada na mieliźnie łydek, ust, zostawiając tajemnicę słów, wyznań, których Autor oszczędza. Pięknie mi się to przeczytało. Cieplutko, Para:)
  3. Szaraku, jest mi niezmiernie miło. Cieplutko pozdrawiam, mając nadzieję do miłego poczytania, Para:)
  4. Cezarku, nie do wiary! Bardzo mi miło wobec powyższego, zwłaszcza że już właściwie nie piszę. Zaeksperymentowałam z formą "poematu rozkwitającego", rodząc w bólach, cyzelując słowa i smaki. Wzruszyłeś mnie. Cieplutko, Para:)
  5. jabłko musi być chrupkie, zwarte miąższem, do białych nasion, zagnieżdżonych w szorstkim jądrze. pachnące zielonym ogonkiem, gałęzią drzewa. brzoskwinia powinna bronić dostępu do pestki meszkiem, co łaskocze w akcie agresji zębów, stawić opór przez aromatyczne aldente. żeby atak apetytu i głodu wygrał zmaganie z materią. gruszka niech umie się zjadać w miękko-twardej substancji od ogonka do śladu kwiatu, do dna. zanim zżółkla i splamiała. niech jej sok się rozleje na środku języka. byle nie ściekał po brodzie, wprawiając w zakłopotanie decorum owocowej uczty bogów i ludzi. truskawka powinna być miękka, dojrzała, podana do ust jak pełnia. czerwona i słodka. z kroplami zielonych drobin, drażnić język w całej rozległości. spływać do wnętrza z kształtem, kolorem, aromatem, kolczykami twardych przecinków, żeby się dało dławić sokiem, czuć pieczenie na języku, w niedosycie rozkwitającego poematu czerwca i lipca. jak miłość. 21.09.2012.
  6. Kaliopku, to dobry tekst. Odchudziłabym: bezimienna w herbarzu gdy patrzysz w niebo licząc do ośmiu błogosławieństw czy ośmiu biada jaki sens ma przywiązanie metafor w zieloność pojęć gdy z urzęsionej farby każdy pejzaż pachnie terpentyną po swojemu kim jestem bez cienia drzazgi w ramie blejtramu punktu zbieżności perspektyw jeśli reszka uzasadnij tylko nie oddychaj mną przez usta do syta. Poza tym nie dokuczałabym więcej temu tekstowi. Nie ma potrzeby. Cieplutko, Para:)
  7. Kaliopku, tylko dlatego, że tego chcesz, zaproponuję coś: wyjdź przed dom, za bramy dzwonnic, ciemnej turmy. w kasztanowych rondach zieleń śpi garściami! czas na barykadach rozwiesił nokturny, zza konturów liter piórem strzeże granic. kilka świąt z papieru bogobojnie czeka, zanim na ostatki zjesiennieją razem. w niewidzialnych palcach babich wiosen, rzeką szklanych krajobrazów - w śnieżnych tatuażach. spod przymkniętych powiek stroisz myśli w zimę, na nic mur obronny wznoszą z kolców życzeń. po co w starych listach mieszkać. znów zaczynasz: niezliczonym księgom kradniesz los. pochwycić każdy kwiat, jak dawniej Paracelsus różę? schowaj zbędne suknie w komódkę półcieni. ponad studnią zmartwień nurt się jeszcze wzburzy - czerpiąc z wiecznej wody, nie zgasi pragnienia. Ale to oczywiście moja "wizja" tego wiersza. Wiersz ma kilka naprawdę fajnych miejsc, jak "kilka świąt z papieru". Pozdrawiam, cieplutko, Para:)
  8. Kaliopku, zgrabne "mini". Epigramat. Sama refleksja. Jestem na "tak". Pozdrawiam, Para:)
  9. Kaliopku, uczyniłabym analogię do "krzyż jak" w pierwszej strofie wobec drugiej: noszę twój krzyż jak ... (winę/ kłamstwo? - ...) wytarty emblemat codzienności pod górę skrzywioną rękojeść zaciskam kurczowo i żal mi albo nie głupio po co słowa zadręczać myślą nic to noszę twój krzyż jak ciasną sznurówkę znów mam na plecach sto lat więcej a może garb wybierz mi kolor tęczówki pomaluj paznokcie w obrazki bez nieba a zacznę pisać albo-albo codzienność solipsyzm taki przecież tylko raz zdarza się od-nowa Zobacz, że redukuję też inwersję. Poza tym - jest ok. Przejmujący wyraz rozczarowania, zażenowania, bólu. Nowa odsłona Kaliope? Dobry wiersz. Cieplutko, Para:)
  10. Bardzo dziękuję za komentarze. Te wywijasy to rzecz jasna myślniki, które tu wypadają właśnie tak. Niestety:( Cieplutko pozdrawiam, Para:)
  11. jabłko musi być chrupkie, zwarte miąższem, do białych nasion, zagnieżdżonych w szorstkim jądrze. pachnące zielonym ogonkiem, gałęzią drzewa. brzoskwinia powinna bronić dostępu do pestki meszkiem, co łaskocze w akcie agresji zębów, stawić opór przez aromatyczne aldente. żeby atak apetytu i głodu wygrał zmaganie z materią. gruszka niech umie się zjadać w miękko-twardej substancji od ogonka do śladu kwiatu, do dna. zanim zżółkla i splamiała. niech jej sok się rozleje na środku języka. byle nie ściekał po brodzie, wprawiając w zakłopotanie decorum owocowej uczty bogów i ludzi. truskawka powinna być miękka, dojrzała, podana do ust jak pełnia. czerwona i słodka. z kroplami zielonych drobin, drażnić język w całej rozległości. spływać do wnętrza z kształtem, kolorem, aromatem, kolczykami twardych przecinków, żeby się dała dławić sokiem, czuć pieczenie na języku, w niedosycie rozkwitającego poematu czerwca i lipca. jak miłość. 21.09.2012.
  12. Krafcie, proponuję kosmetykę pointy: muzyka nie zagłusza ciszy a my - wszędzie Poza tym: w Twoim stylu, rozpoznawalne rekwizyty, ludzki los blisko natury. Sentymentalizm na nowo. Bardzo mi się podoba: a domy mają szczęście. Cieplutko, Para:)
  13. Krafcie, zastanawiam się nad formą "dziargają". Sądzę, że zręczniej zabrzmiałoby "dziergają". Pozdrawiam, Para:)
  14. Tereso Krysiu, także się cieszę, że wreszcie wyszłam "osobno" na papierze. Przyjmuję gratulacje z wielką radością. Cieplutko, Para:)
  15. Michale, niezmiernie mi miło, że chciałbyś mieć moją książkę. To dla mnie zaszczyt. Pozdrawiam, Para:)
  16. Krafcie, dzięki. Jakim cudem znalazłeś ten wiersz??? Tym bardziej jestem wdzięczna. Pozdrawiam, cieplutko, Para:)
  17. Pięknie opowiadasz tęsknotę! czuję pachniesz jak czarna róża na pokuszenie/ samo: czarna róża na pokuszenie Zachowasz konwencję Twojego stylu: Tytuł jesteś wpisze się w pointę. Ps. Która to, durnowata, nie chce Ci otworzyć, kiedy pukasz? ;)))))))))))))))) Para:)
  18. Oj, Szanowny Poeto! Tu - tniemy! I nie ma to-tamto! otrzymasz kiedyś taką wiosnę bliskość przytuli z pasją nimfomanki imieniem gołębi podpiszę przebudzenia do pachnących listów w których na zielono rozniecasz słowa wtedy pojadę odważniej obwodnicą szyi przy akompaniamencie szeptów ustami rozpoczynając podróż od rozedrgania do rozdygotania resztę wypełnimy milczeniem Dopowiedzenie możemy sobie darować, a mamy ładne nawiązanie (nie kryptocytat) do partii z "Hamleta". Cieplutko pozdrawiam, i jak zawsze - tylko proponuję. Para:)
  19. Zdarzają Ci się odniesienia do innych tekstów. Czasem to to świadome odniesienia, czasem po prostu - "kryptocytaty". Było niedawno "pojawiasz się i znikasz" ;) Co przypomniało mi "Józek, nie daruję ci tej nocy";)))))))) Teraz mamy "Zapach kobiety" - tytuł znanego filmu. Jeśli to świadome nawiązanie, zastosuj kursywę. Jeśli nie, a sądzę, że nie, proponuję najprościej: zapach. Ładny, delikatny erotyk z autorefleksją. Cieplutko, Para:)
  20. Mamy literówkę w ziemską wonią. Ładnie próbujesz wyłożyć "poetce", że pisania się nie porzuca. Są jednak okoliczności, kiedy wena opuszcza dawniej piszącego, i nic na to nie poradzisz. Ech, wiem coś o tym. Umieszczasz w wierszu moje ulubione rekwizyty, przez co wiersz staje się bardzo mi bliski. Pozdrawiam, cieplutko, Para:)
  21. Krafcie: zatracony sens popadł w rutynę trzeba uszczuplić: po prostu: sens popadł w rutynę zupełnie bez szkody dla treści wiersz obyłby się bez pytania: czy ty nie widzisz Natomiast funkcjonalne jest powtórzone łóżko. Cóż? Gorzka refleksja o rozpadaniu więzi. Zawsze warto jeszcze powalczyć. Czyta się ten wiersz. Cieplutko, Para:)
  22. Grażko, dzięki za sugestie. Rzecz jasna - przemyślę. Wdzięczna za zainteresowanie wierszem, pozdrawiam, cieplutko, Para:)
  23. Bez imiesłowu w poincie, po prostu: pozostają ptakami Ale dobrze jest! Pozdrawiam, Para:)
  24. Stosujesz tu właściwy sobie zabieg: tytuł jest jednocześnie częścią pointy lirycznej. Ładne to jest. pojawiasz się - potrzebujemy ogonka w ę, pojawiasz się i zanikasz - proponuję tę zmianę. znikasz budzi skojarzenia z tekstem popularnej, wesolutkiej piosenki, i robi się banalnie. A szkoda, bo dobry, metaforyczny tekst. Pozdrawiam, Para:)
  25. Krafcie, proponuję zabrać "z ciebie" i już będzie klar. Podoba się. Pozdrawiam, Para:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...