Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna_Para

Użytkownicy
  • Postów

    7 513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anna_Para

  1. obiecałeś mi październik bez paździerzy. niech tak będzie. i już nie chcę wiele więcej. w listopadzie - niech się kornie maj uleży. kwiaty rosną zawsze, wszędzie - brzmi w piosence. jakoś trzeba przejesiennić melancholię. cóż poradzić - wstaje w nas jak żagiel ciszy. w samotności rozkazuje na bezdomność, w parze - daje kąt wśród miękkich polnych myszy. tylko bądź mi dobry, znawco melancholii, powrotniku z drugiej strony matki ziemi. jak na wiosnę kochasz jasny kwiat magnolii, tak mnie przytul z chryzantemą wśród jesieni. 2.10.2012. Piosenka z cytowaną frazą: www.youtube.com/watch?v=dpJ1GP60R9k
  2. A no nie ma, Andrzeju. Nie ma. Cieplutko pozdrawiam, bo dziś za oknem mam wyjątkowo ciepło i słonecznie. Para:)
  3. Zdarzyła się literówka w tytule i nic się z tym nie da zrobić. Podczas przeklejania wiersza do P - warto poprawić. Podoba mi się rozbieranie kosmosu do naga i poziomkowy sad. Para:)
  4. Zdarzyła się literówka w tytule i nic się z tym nie da zrobić. Podczas przeklejania wiersza do P - warto poprawić. Podoba mi się rozbieranie kosmosu do naga i poziomkowy sad. Para:)
  5. jeszcze się pola rozanielą zbożem, warkoczem kłosów zaszeleści ziemia. nad barwnym stawem chmury się położą, suknie kaczeńcom - z dali łąk, wśród mieścin, brzozowe panny w biało-czarnych dłoniach podniosą zieleń. pod pastelą nieba bluszcz splecie korę, mech dosięgnie skroni w konarach. jeszcze trawy lśnią nad glebą, twardą, w łupinach orzechowej niszy, zbudzą się ziarna, wróżąc wiośnie plony. jeszcze nam w polach ziemia, strojna w ciszę, zapachem chleba złoto zbóż dogoni. Kaliopku, a dla mnie - tak, i tylko tak! I wiersz utrzymuje jedenastkę. I tak zostają dwie inwersje. Tyle wiersz udźwignie. Ale oczywiście chylę czoła przed talentem i muzykalnością Autorki. Co Autorka wie:) Cieplutko, Kaliopku. Para:)
  6. o wpół do czwartej wciąż mokną kolumny nie wiem jak patrzeć pod prąd błądzę oszczędnym krokiem do jutra gdzieś w interliniach brakło odwagi by mówić szeptem słuchać półgłosem łapczywie spod rynny ech i drgań zabieram obietnice w prześwit o wpół do czwartej wciąż stygnie mleko scukrzonym miodem łaskoczę podniebienie jeszcze dwa kwadranse pełnego zamyślenia a już gęsiego pospiesznie depczą po piętach resztki przywidzeń nie przepraszaj za deszcz we śnie najczulej jesteś dla chwili utopii Kaliopku, przesegmentowałam wiersz. Wybacz. Zobacz, że "międzywersy" zamieniam na interlinię, bo w bliskości z "półgłosem" jakoś mi nie zabrzmiały. Mamy teraz tercyny. No i zabrałabym "kap kap" :) O czułości i delikatności czekania pisze się trudno. Zawsze może ktoś zarzucić sentymentalne ujęcie tematu. W mojej ocenie to dobry wiersz, a że inaczej bym skonstruowała myśl - to przecież "samowola", którą Autorka niech mi wybaczy. Przepraszam za słońce, przepraszam za deszcz... www.youtube.com/watch?v=sxWyoHF9aO0
  7. Krysiu, tak, jest lepiej bez "superego". Wiersz - po Twojemu klarowny, ascetyczny w wyrazie, z czytelnym przekazem. Za "pro domo sua" - szczere gratulacje. Wyrażasz tym, co w przekazie najistotniejsze. Buziaki, cieplutko, Para:)
  8. Och!!! Pijaczyno, dlaczego o jesieni??? Cóż to za przywileje? Jesień to jesień! Brrrrrrrrrrrr! No właśnie to Ci chciałam między wersami sypnąć: "A o wierszu, Psze Pana?????" Buziaki, Para:)
  9. Kaliopku, Twoja opinia mnie niezmiernie cieszy i powoduje sprzężenie zwrotne. Wdzięcznie się kłAniam, z cieplutkim pozdrowieniem, Para:)
  10. Cezarku, a niech ma! Paskudna jest, to jej się należy! Dziękuję, pozdrawiam, Para:)
  11. Pijaczyno, spójrz na to trzeźwo: beznamiętne wątłe babie lato kłączy liche liany między tym, co spadło, a tym, co dojrzewa. Może jeszcze Ci "dojrzewa", jeszcze nie "spadło"? Toś szczęściarz! A tak w ogóle - nie krytykuj, Mietek. Dostałeś w nagrodę cały tom do czytania! Gratuluję wygranej w konkursie. Buziaki. :))))))))))))))))) Para:)
  12. Januszu, tak: na obczyźnie posługujemy się słownictwem niezbędnym dla funkcji komunikatu. Odpuszczamy sobie język artystyczny. Nie ma rady - musisz kupić moją książkę i czytać sobie co jakiś czas:) Pozdrawiam, cieplutko, Para:)
  13. Donie, fajnie to zabrzmiało. Bawisz się formą nie tylko w neologizmach. Fajnie przesuwasz akcenty - to dodatkowe źródło humoru :) Cieplutko, Para:)
  14. Cezarku, tym razem - nadto dosłownie. Po co "krocze"? Nie wystarczyłoby "ciało"? Przemyślisz? Pozdrawiam, Para:)
  15. Cezarku, dziękuję pięknie. Powinnam zapytać, ile wierszy o flamenco czytałeś, dopiero wiedziałabym, czy to komplement;) Cieplutko, Para:)
  16. Przejmujący, smutny tekst. ciche miasta tych co odeszli w hucznych miastach tych co zostali Ładne sformułowanie, dobry wiersz. Cieplutko pozdrawiam, Para:)
  17. Lenko Druga: skąd? Odpowiem dowcipem: Z niczego czyli z głowy:))))))))))))) Cieplutko, Para:)
  18. Lilko, dzięki za komentarz. No właśnie wiersz jest o tym, że nie lubię jesieni!!! Ech, Ty przewrotna! Cieplutko, bo z termoforkiem, Para:)
  19. Nato, bardzo mi miło. KłAniam się wdzięcznie, Para:)
  20. Alunko, cieszę się niezmiernie, że aż tak! Cieplutko, Para:)
  21. Oxyvio, dziękuję, pozdrawiam, Para:)
  22. Stempelku, dziękuję za poetycki komentarz. Cieplutko, Para:)
  23. Krysiu Tereso, życzę miłego "plenerowania". Serdecznie dziękuję za "zauroczenie". Cieplutko, Para:)
  24. Efemerydku, bądź, jeśli łaska. na kartofliskach dym. już po lecie. jeszcze się jakaś tęsknica trzaska. spalone liście piszą w kajecie popiół na głowy, szarą namiastkę. Serdeczności, wdzięczna za bywanie, Para:)
  25. Nowiutko, jesień to pora budząca ambiwalentne uczucia. We mnie - zawsze rodzi refleksje o przemijaniu. Dzięki za czytanie i kompatybilność. Para:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...