Anna_Para

Myszkino: Nie odklejaj się, proszę! Tak, znam to wykonanie. Uwielbiam jeszcze inne, z tekstami nie tylko Brodskiego. Czyżykiewicz także doskonale pisze. Polecam "Ave (Inspira)". www.youtube.com/watch?v=cjsbQtrDvvQ Miłego słuchania. Cieplutko, pozdrawiam. Miło mi, że spotykam tu ludzi o podobnej wrażliwości. Dzięki, Anno, Para:)

Witku: Bardzo mi miło. Czuję się porywaczką, i bardzo mi z tym dobrze. Dzięki cieplutkie, Para:)

Babo z... Musiałabyś znać treść wiersza, z którego jest cytat. Gdybyś znała... Podam link. Dzięki przepiękne. Doceniam poświęcenie... Rozbawiłaś mnie. Cieplutko, Para;)

Agnieszko: No, nie musisz;) Wiersz był w warsztacie. W tym miejscu są teksty już "gotowe". Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję, cieplutko, Para:)

Tereso Krysiu: Jak Ty o mnie wszystko wiesz;) Dzięki piękne. Myślę, że to kolejny literacki materiał na piosenkę. Tym razem pogodziłam tu Osiecką z Josifem Brodskim. Hmmm, trochę to "bigos" literacki, ale jakoś tak... Cieszę się, że mam od Ciebie podobasia. Cieplutko, Para:)

Agnieszko: Bardzo uroczo chcesz mi poprawić wierszyk... Na szczęście się nie dammmmmm! Oj, coś u Ciebie rytm... ma się nie najlepiej. Dzięki za warsztat. Napracowałaś się, co bardzo doceniam. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Bolesławie: Bardzo zgrabny rymowany komentarz. Dziękuję pięknie. No tak to było ... i u Osieckiej, i u Brodskiego, których wiersze tkwią u źródeł inspiracji tego wierszyka. Cieplutko pozdrawiam, realistycznie trzeźwa, niestety! Para:)

Skrzydle! Ależ mi miło! Bardzo mi bardzo! Cieplutko, Para;)

Marusiu: Długość tekstu nie powinna być kryterium... ;) Oj, rozśmieszyłaś mnie! Dzięki piękne. Jednak przeczytałaś! Cieplutko, Para:)

Dawidzie: Nie, nie ten - skojarzyło mi się z wierszem: "Do poznania"... ale zbyt odległe to moje skojarzenie. A za komplementy dla tego "osieckowego" - bardzo dziękuję. Cieplutko, oczywiście: Para:)

Oxyvio: Dzięki piękne. Miło mi. Serdeczności cieplutkie. Ps. Nie lubię inwersji. Brzmią pretensjonalnie i anachronicznie. Niech tak zostanie. Para:)

Taro: Miło, że i tu zechciałaś napisać komentarz. Bardzo wdzięcznie się kłaniam, Para:)

Wiersz można przeczytać w książce: Jolanta Zarębska, Śpiewam i milczę, Miniatura, Kraków 2012, ISBN 978-83-7606-401-7 Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Spróbowałam to sobie zaśpiewać... Nie wszystko gra! Koncept - fajniutki, ale są słabe miejsca, Nie jest to warsztat, więc nie śmiem poprawiać;) A należałoby zacząć od pierwszego wersu: Nie obronię się - brakuje ogonka. Do roboty! Na warsztat z tekstem, bo szkoda go! Cieplutko. Para:)

Długo się przymierzałam do komentarza tego wiersza. Mieszane uczucia, jakie we mnie wywołał, blokowały i budowały sprzeciw. Bo: Portret kobiety jest przerażająco negatywny... Potem - ukazuje się bliskość najintymniejszego spotkania. Przypadkowego, byle jakiego... I nagle peel wyznaje niemal mistyczne uwielbienie wobec dziwnej dziwki o kształtach butelki. Wam się, facetom, trzeba ciągle dziwić!!! Ciągle w podświadomości poszukiwania ideału "święta ladacznica"? Pora na konkluzję, a tej nie mam, Rafale! Na pewno mnie zaintrygowałeś! Para:)

Och, doświadczyłam aktywności tych mrówek na własnej skórze. Interesujące doświadczenie;) Pointa - wyrazista - jak tego oczekuję od wiersza. Dobrze wiem, o czym mówisz. Widzę to w lustrze. Co dzień, co noc, co dzień. Tyle, że ja wypominam minutom... Zgrabnie to ujęłaś. Cieplutko, Para:)

Ojej! To przecie "antypsalm"! Jestem szczerze rozbawiona i nic a nic zdegustowana;) Oj, psalmisto! Oberwiesz Ty zaraz cięgi! Czego Ci, oczywiście, nie życzę;) Pewnie od tych wierzących, którzy najchętniej utopiliby pogan w jednej łyżce wody! Para:)

Przez wers: "wyparuje żar marsza" czuję się wywołana do odpowiedzi i odpowiadam: Znów mówisz do mnie, Krysiu. W pigułce - zgrabne mini. Jak aforyzm. Cieplutko, Para:)

Skojarzyło mi się z własnym moim wierszem, Dawidzie. Nie pomnę, którym;) Dobrze widzieć drugą stronę w tej relacji. Najbardziej podoba mi się:"wybierzesz coś na sen". Dobre to jest. Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Biała Lo: Cieszę się, że rozpoznajesz. Osiecka łazi po mnie, jak kilku innych poetów, w tym i Brodski, cytowany tu w kursywie:) Cieplutko, Para;)

Taruniu: Lepiej się nie upijajmy. To tylko w wierszu tak można. Dzięki piękne. Cieplutko, Para:)

To jeszcze korekta interpunkcji, składni, i będzie nieźle: gdy byliśmy jeszcze dziećmi, nic nie miało poczucia - musi być przecinek :) że na tą złą sprawę tylko on nas wtedy - musi być "tę" całkiem dorośli, możemy wyjść do ludzi, widzieć - przecinek pytać, - przecinek czy Bóg jest milczeć jak zatknięty i nie pytać potem, - przecinek Rzecz mi się podoba, intryguje oryginalnością spojrzenia, świeżością języka. Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Wiersz można przeczytać w książce: Jolanta Zarębska, Śpiewam i milczę, Miniatura, Kraków 2012, ISBN 978-83-7606-401-7 Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Taro: Ależ nie przepraszaj. Przecież masz rację, a ja się nie gniewam. Dzięki. Ja się czasami też brzydko wyrażam: i zaraz pójdę, do cholery ciężkiej, spać. na szczęście – już niewiele nocy mam przed sobą. nabieram w płuca tlen – cholerna biała szadź. dusi - ja mogę spać, cholera, tylko z tobą. wiem, rym się skitrał, brzmi koślawo, jak nie rym. tak bez rycerza mi się pisze, ot, do chrzanu. cholera, jeszcze po co mi cholera, ten tu chrzan! ech, nie daruję ja tej nocy temu panu... cholernie zakutany w blachę łeb, w cholerną zbroję, rodem pewnie z Adamaszku, schował się, by dosięgać z inną siódmych nieb! a ja w przewiewnym, tak cholernie zimnym łaszku! cholera, wbijam się w barchany na ten mróz! ręcznikiem frotte zafunduję masaż ciału. cholera, włócz się po wykrotach, a ja już cholernie zasnę, a we śnie – ty mnie pocałuj... No widzisz, Taruniu;) Para

Taruniu: Dzięki piękne, Ostatecznie - jeszcze dziś w nim grzebałam, ale to już koniec. Dzięki piękne. Para:)