Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    10 987
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Marcinie... smutne to, ale o smutkach też trzeba pisać... tym bardziej, jak dobrym piórkiem. Pozdrawiam... :)
  2. Przeczytane, komentarze także (coby mi rozjaśnić myślenie), bez nich trudno by mi było jakoś to załapać... cóż... :( Pozdrawiam... :)
  3. Tango... bez urazy, zaczęłam czytać... ale trudno mi było dotrwać do końca. Powodzenia w dalszych próbach... :) Pozdrawiam.
  4. Nie mogę stwierdzić, że to Twoje typowe pisanie... ale na pewno jest bajkowo. Pozdrawiam... :)
  5. Szczęśliwego now - ego Dobrze mi w tym kostiumie. Pepita przed kolana - znakomicie - w końcu zawsze zazdroszczono mi łydek, jedynie buty nieco za wysokie. Opuchlizna z ust zeszła na dobre, zbyt masywne ramiona przykryję szalem. Fryzjera i make up załatwią na miejscu - już widzę spojrzenia zainteresowanych. Iluminacja telewizyjnego studia poraża. Oczom w mocnym makijażu trochę nieswojo, ale przyzwyczaję się, przecież staję po tej stronie barykady po raz pierwszy. W uszach dzwonią ewentualne pytania, z których jedno (osobista batalia) skapywało od lat przez igliwie świątecznej choinki, wprost na upominek ze znienawidzonym imieniem. grudzień, 2009
  6. Odbiór po pierwszym czytaniu pozytywny, tylko momentami za dużo słów... skoro.."...wszędzie jest daleko".. to po co... lub blisko.. ..."jesteśmy przecież tak identycznie różni". . nie lepiej tylko... tacy różni... Ładnie w końcówce. Pozdrawiam... :)
  7. Bardzo intrygująca i aromatyczna ta "Trucizna"... na pewno warto się na takową skusić... :) Pozdrawiam.
  8. Patryku... moje słowa uznania, wiersz napisany "mocnym" piórem. O drobnych niuansach napisali poprzednicy, więc tylko dodam... pisz dalej... chętnie zajrzę do następnego, jeśli tylko czas pozwoli. Pozdrawiam... :)
  9. Przepraszam za spóźniony odzew na Twój post, umknął mi jakoś... Bea.2u... "co do wiersza, to nie gra mi tu pewien aspekt. o sobie taka istotka nigdy nie pomyśli w liczbie mnogiej i raczej nie jak o robaczywym jabłku. trzeba mieć chyba trochę inny system widzenia wartości, by przekroczyć pewne granice. i ten pot. sugeruje zaangażowanie, w co wątpię. tak czy inaczej brzmi mi ten wiersz nieco fałszywie. ale to całkowicie subiektywne zdanie." Bea, co tak naprawdę pomyśli o sobie taka istotka, chyba tylko ona wie, my możemy się tego domyślać. Pot wcale nie musi sugerować zaangażowania, dla leciwych i niezbyt urodziwych panów, już sam fakt bycia z... młodym ciałkiem wyzwala pewne reakcje... tak o tym mówiły w rep. Nie bardzo widzę zafałszowanie w wierszu, ale Ty masz prawo do swojego odbioru całości. Dla mnie każdy post jest mile widziany... Dziękuję Ci za wizytę... :) Pozdrawiam.
  10. ...o... zachęca...? Ważne, że kobiecy... :)... hej.
  11. ... a to nowinka w pisaniu... wiersza... :) Baba ma sporo racji, że... "życie zaczyna się dopiero po "setce"... (chyba ;))... "chociaż wcześniej nieco - się - zacina!"... święte słowa... :D Humorzasty upominek na urodziny... :) Pozdrawiam.
  12. Chyba nic sensowniejszego nie wykrztuszę.... ;) No i... czytało mi się... nie dla wszystkich stracza wielkiego świata. .....hmm... starcza, a może wystarcza wielki świat..? Pozdrowię... :)
  13. Narkotyzm Przedawkowałam uczucie, źle to na mnie zadziałało. Mój organizm w stanie agonalnym, nie miał szans na dalsze funkcjonowanie. Śmierć kliniczna, morfina w kroplówce. Twoje usta obok moich, śnią mi się nieustannie. Ciebie jednak obok mnie nie ma, miłość w zbyt dużych ilościach tylko ty mogłeś dać mi do niej dostęp. Treść wiersza zamyka się ładnie w tytule. Czuć to przedawkowanie. Uważam, że przyzwoicie napisane, chociaż w ostatnim fragmencie można nieco przyciąć... ciebie jednak mnie nie ma . . . . . . . . . wg mnie.."obok" niepotrzebne, już wyżej jest miłość - tylko do niej dałeś mi dostęp Ot, takie moje spojrzenie... serdecznie pozdrawiam... :)
  14. :)... Twój wiersz przypomniał mi mój własny "Cykl"... też w tym temacie... U Ciebie szeleści nieźle w czytaniu... można by ćwiczyć dykcję na tym wierszu... Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam... :)
  15. rozdaj a wróci z puentą i się nie dowiesz kiedy przeoczysz nie czyń kamieniem mowy co czynisz po literkach znikają przecież też czasem czujesz się zmęczony z czystego czy brudnego dwie drogi na przelot z jedną na dłużej pan chwyta mróz za nogi może ostatni raz (...) Judysia, trochę zakręcony jak dla mnie, ale tak właśnie bywa z odbiorem wierszy. Czy jest ciąg dalszy..?.. może to podreperuje mój stan myślowy. Pozdrawiam... :)
  16. Pierwsza część tematycznie w porządku, druga... myślę, że mimo wszystko i droga doświadczeń jest czasami "załzawiona"... a żeby mieć odwagę "porwać dramaty", potrzeba też naszego zdecydowania, zatem jakiś wybór powinien być. Pozdrawiam Marto... :)
  17. Marcinie... Ania pisała, że wierszowi nie służą imiesłowy, egzegeta, Beenie M i Teresa potwierdzili to, no i zastanawiałam się co z tym fantem zrobić. Zmieniłam w I- szej zwrotce z "chcące matkować" na "które chcą matkować", ale wydaje mi się, że lepiej chyba będzie...które chciały matkować. We wspominkowych obrazkach padają różne formy czasowe i nie jest to chyba aż... chaos. Ja w każdym razie dziękuję za przeczytanie i za dobre słowo. Pozdrawiam... :)
  18. Marcinie... jest bardzo dobrze... świetny tytuł.. i w ogóle całość dobrze się czyta. Muszę pogratulować... :) Pozdrawiam.
  19. Tonksss, ja naprawdę nie chciałam urazić... ale po pierwszym czytaniu, skojarzyłam to, co napisałam powyżej, rozbawiło mnie to... choć mogę się domyślać "rewersu" zapisanych słów. Nie złość się... :)
  20. Coraz wyższe niebo Miłość to nie wicher, niepokój i drżenie, to nie zachwyt niemy i nie szepty wierszy, nie zauroczenie i nie szał najszczerszy, to nie blask słoneczny i nie oślepienie. Miłość to spokój i stałość powszednia, to przezroczystość każdego oddechu w zwykłej rozmowie, geście, półuśmiechu; jedność, codzienność, sytość poobiednia. To wieloletnia, kumpelska rozmowa; czasem piorunem przetykane słowa po to – dlatego - by wracać do siebie większym pragnieniem i szerszym spojrzeniem, ze zrozumieniem, prośbą, wybaczeniem, by znaleźć przelot znów po wyższym niebie. Częstujesz sonetem, dawno nie czytałam na forum... brawo, bo pięknie to wyszło. Pomysł w dobrym wykonaniu... co ja tu będę pisać. Pozdrawiam... :)
  21. Niech się ze mnie śmieją, ale ja lubię takie pisanie... :) Dobrze, że dla odmiany poważnych tematów, ktoś... Anna.. wkleja taki wiersz. Zabieram ze sobą pozytywny nastrój... :)... tylko jeszcze pozdrowię.
  22. Zabawnie o "Nieśmiałości"... :)... ale jak pisze Sylwek... można jeszcze doszlifować, na lepsze. Pozdrawiam... :)
  23. "Trud zwątpienia"... sporo tu "krzyku"...prawie, jakbym widziała księdza na ambonie, który daje "lekcję" swoim wierzącym... Zycie nie płynie drogą usłaną różami, a cierpienia powinny wzmacniać... Pozdrawiam.
  24. Ooo... ktoś boi się nocy...?... nie.. to strach przez zamknięciem oczu... ale dobrze, że jest zajęcie na tę noc... szukanie jego zapachu, tylko dlaczego resztek, znaczy, że był i sobie poszedł, i zostawił na pastwę losu bojącą się istotkę..?.. a fe.. Żarty, żartami... ale zabawnie wyszło w tej "Pościeli"... :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...