Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 990
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Sokratesie, ciesze się, że taki odbiór. Miło było gościć. Pozdrawiam.
  2. No to fajnie, że zachowana jest.. perystaltyka (tego) domu.. Dziękuję Rafał.
  3. To przyjazne słowa dla treści, miło mi. Ania Myszkin też pominęła "dnia"... ciągle myślę. Uwagi zapisuję, wracam do nich w wolniejszej chwili i czasami wprowadzam korektę. Zgadzam się z Tobą, że ziewanie i dobranoc.. są dopełnieniem, pomyslę, cięcia nie obiecuję.. :) Duksie, dziękuję za wizytę. Pozdrawiam.
  4. Nie da się urkyć, to tylko namiastka domu. Miłęgo i Tobie.. :)
  5. Alicjo, wierzę, że są i takie, do których dzieci chętnie wracają po szkole, bo czują się w nich lepiej, niż we własnym rodzinnym.. ale to już inny temat. Tak, życie to nie koncert zyczeń.! Dziekuję za wizytę, pozdrawiam serdecznie.
  6. Sylwek, co mi po jednym domu, mam teraz trzy.. ;) Miło mi, że z zainteresowaniem czytałeś, dzięki.! Pozdrawiam.
  7. No, nie spodziewałam się, że taki żebrzący obrazek sposoba Ci się, tym bardziej, dzięki.!. Czarek... :)
  8. Piszesz swoje bajki "nie"bajki, które zmykasz zazwyczaj mądrością, dotyczącą nie tylko sennego światka, ale także realności... i to jest fajne.. :) Pozdrawiam.
  9. Samo zakończenie zostawia myśl.. to "coś" dla jednych, dla niketórych "nic", ale zapis wersów, "w podskokach pędzi pogotowie" "ija ija ija toruje drogę" "kogut... już bada cierpiących" "zawał mózgu co robić"... nie przypadło mi. Pozdrawiam Alino.
  10. Kimacik wyczuwalny, no i tytuł.! ciary idą po ciele, prawie... Ostatni wers bije po łbie, tym straszeniem, a ja, boję się bać. Pozdrawiam.
  11. Roklinie, przeczytałam, dłuugie jak licho, sorry za określenie. "Powiem" tak, masz wyobraźnię do pisania i rób to, baw się słowem, jeżeli czerpiesz z tego wewnetrzną radość. Dla mnie, tego typu wiersze, są do przeczytania na tzw. jeden raz... nie zostają w pamięci na dłużej. Mam nadzieję, że nie obrażam żadnej cząstki Twojego "ja". Serdecznie pozdrawiam.. :)
  12. Haniu, wybacz, ale dla mnie, trudno nazwać "to" nawet miniatruką. Wierzę, że zmobilizujesz się.. :) Pozdrawiam.
  13. A ja odebrałam, że ze wszystkim "podpinasz się" do wypowiedzi Ani. No, z ziewaniem już tak jest, jak jeden zacznie, "zaraża" innych, dlatego zapisałam, "niemal chóralne", wydało mi sie "ładniejsze" od.. prawie... choć to prawie to samo. .. :) widzisz resztę.? ufff, super.
  14. Sprawy pomiędzy.. nimi.. coś nie gra, bo... i tu "selavi".. ogólnie, zawód.. Fajne.! spodobało się... zapisłabym wersy "o nieco" inaczej... nie bierz sobie tego do głowy.. :) Pozdrawiam. powiedziałeś mi zejdź na ziemię zeszłam proza proszę idź już jesteś nieznośnie inny zapomniałeś nawet moje imię gwiazdy mówiły co innego co one mogą wiedzieć są jak moneta pokarze orła zagra reszką selavi
  15. Alicjo, dla mnie, bez zarzutu.! Pozdrawiam.
  16. Anno, nigdy nie mam za złe Czytelnikowi, gdy podaje mi swoje uwagi... :) Nieraz zmieniam coś po czasie, lub "bronię" jakichś słów i odpowiadam, dlaczego tak. Dziękuję za propozycję zapisu, wyjaśniam co nieco... "starsze gniewne", dzieci, wiem, ale tak jakoś... czyta mi się odruchowo, starsi gniewni, a w tym domu, są młodzi... W I- szej.. młodzi gniewni śledzą wychodzących.. wydaje mi się za bardzo urwane, kto tak naprawdę wychodzi.? chciałam to zaznaczyć. Proponowane.. "niepotrzebnie".. szczerze, wolę opiekunów, bo dla młodych gniewnych może potrzebnie, chcą mieć pewność, że wyszli. "w pracy".. raczej zbędne, słowa.. zostaje nocna zmiana.. mówią same za siebie, że w pracy, czyli, w tytułowym domu. II- ga, na koniec dnia wszyscy ziewają.. niemal chóralne, zaprasza do odpoczynku wszystkich (w domyśle), ale myślnikiem odzieliłam tych najmłodszych, żeby dopisać puentę. Stosuję nieraz skróty myślowe, żeby nie rozwklekać treści i w wersie... .. niechętnie kładą głowy na poduszkach bez słyszalnego dobranoc wszystkim.. to tyle, co .. niechętnie kładą głowy na poduszkach /jeżeli nie usłyszą/ dobranoc wszystkim.. bez słyszalnego (na mój rozum), nie jest równoznaczne z.. niesłyszalnym.. Trudno mi to teraz wyważyć tak na gorąco, muszę to na spokojnie przemyśleć. Anno, w puencie pominęłaś słowo.. pomiędzy.. nie zrezygnuję z niego, ono powinno sporo dopowiedzieć Czytelnikowi, zależnie od wyobraźni. Rozgadałam się trochę, ale nie potrafię potraktować takiego postu powierzchownie. Mam nadzieję, że w miarę logicznie wyszło. Dziękuję Ci za wizytę i wątpliwości. Pozdrawiam.
  17. Czarku, te słowa ucieszyły mnie najbardziej.. :) Odpowiedź na "podpinkę" doczytasz w odpowiedzi dla Ani. Dziekuję za obecność. Pozdrawiam.
  18. Nic nie szkodzi, że wypowiedź długawa.. :) to "taki liścik" do treści. Może nie aż brutalne, "znam" dom dziecka z opowieści koleżanki, która tam pracuje. Gliwic nie znam, w ogóle. Roklinie, cieszę się, że zatrzymałeś się w moim "domu". Dziekuję za refleksję. Pozdrawiam.
  19. Oxyvio, tytuł jest bardzo jednoznaczny i troszkę dziwi mnie drugie pytanie... poza tym, gdyby to było o internacie, na pewno nie dałabym tytułu "dom" i raczej nie byłoby najmłodszych. Internat, to głównie gimnazjaliści, szkoły średnie, czy zawodowe....
  20. Jeśli tak odbierasz, cieszę się. Dziękuję i ... pozdrawiam.
  21. Haniu, dorastający "młodzi gniewni", chyba wszędzie czychają na "niekontrolowany" luz. W tym.. domu.. chodziło mi bardziej o maluchy. Dziękuję za wpis. Pozdrawiam.
  22. Emanulelu, w domu dziecka bywa brutalniej, ale mam nadzieję, że to sporadyczne przypadki, dużo zależy od podejścia, wzajemnych relacji, na które nieraz zapracowuje się latami. Miło mi, za Twoje spostrzeżenia. Dzięki i pozdrawiam.
  23. W domach dziecka wychowawcy radzą sobie, jak mogą, to dłuuugi temat. Powyżej ogólny zarys, "z naciskiem" na najmłodsze, bo one chyba najbardziej potrzebują ciepła, a i tak trudno obdzielić wszystkich czymś, co można by nazwać uczuciem. Dziękuję Ula.. :) Pozdrawiam.
  24. Iza, masz rację, przeniosłam "niemal" niżej, lepiej wygląda.... nie ziewają na zawołanie chórem, dlatego wolę, by to słowo zostało. Dziękuję za odwiedziny i dobre słówko. Pozdrawiam.
  25. Anno, cieszę sie, że całość skleiła się, a tytuł... no, chciałam zahandlować ludzkim życiem na bazarze... dam podtytuł, będzie chyba właściwszy, oby. Dziękuję za zatrzymanie... :) Także pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...