Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 990
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Sypnąłeś w twarz dwulicowcom i obłudnikom i dobrze. Ładna forma i równiutkie pięć na cztery. Pozdrawiam.
  2. W I- szej, trzeci wers, przeniosłabym "a" o wers wyżej, żeby czytać .. a wiesz.. w lukę po "a", może dać, bo.? W II- giej, pomijam "wiesz", było już wyżej, w trzecim wersie chyba niepotrzebna inwersja, jedyna w wierszu, po co ona.? "pancernikowe ja", niezbyt brzmi, może lepiej.. pancerne ja..? Zatrzymała mnie treść, z propozycji może coś się przyda, jeśli nie, nie szkodzi. Pozdrawiam.
  3. Joanno, dziękuję za refleksję, że prawdziwy. Pozdrawiam.
  4. Anno, wyjęłabym "jak donoszą fora", ponieważ wierzę w racjonalne myślenie peelki.. :) Maleńkie ale, za "lub", sugeruję, czy, żeby przeszło ono w miejsce "i kiedy", byłoby płynniej, tak mi się wydaje .. gdy pokazuję pazur lub skomlę... Ogólnie, dobry kawałek. Pozdrawiam.
  5. Ciekawe podejście do czekania, na nią.. dobra puenta. Ogólnie fajne, po prostu. Pozdrawiam.
  6. No tak, mowa ciała znaczy b.wiele.! Dobre wejście, ten wiatr... czuję to. Pośladki zmroku.. :) zabawnie określone, możnaby bez.. "ścieżką".. od razu, na wieczór.. ;) bo to taki prawie "topograficzny azymut", zaproszenie do "upalnej chwili". Mnie się spodobało. Pozdrawiam.
  7. Fakt, dom, gdzie spędza się lata dzieciństwa, powinien być unikatem, żeby wracać myślami do tego miejsca. O tym mówi Twój wiersz, jest ciepły. Budowa wskazywałaby na wiersz rymowany, coś się wyczuwa, ale ja na takim układzie nie zmam się. W pierwszym wersie, proponuję.. dziecięcych... dalej, za "powolutku", może, bez pośpiechu.?, to tylko sugestie. Dostrzegam pewne drobiazgi do poprawek, ale już nic nie "mówię". Ogólnie, dość przyjemna "podróż", puenta z tym "miastem czynów", nie bardzo mi. Pozdrawiam.
  8. Dom młodzi gniewni myślą o papierosie przez sitowie firan śledzą opiekunów zostaje nocna zmiana w pokojach cichnie zgiełk chóralne ziewanie zaprasza do odpoczynku - maluchy niechętnie kładą głowy na poduszkach bez słyszalnego dobranoc wszystkim to tak jakby nikomu dzielę siebie pomiędzy dając im kruchą namiastkę śpij kochanie przecież jestem obok luty, 2013
  9. Wpadłam na moment, żeby dopowiedzieć słówko, bo wczoraj bardzo uogólniłam. Lilka, chodziło mi o przejście z drugieo wersu na trzeci, w I- szej oraz ostatni wers.. "ulotną urodę".. mnie czyta się, urodą, może źłe robię, sorry. Potrzymuję zdanie o wyczytanym przemijaniu i to zostaje. Zostawiam pozdrowienie.
  10. Cieszy, że miara dobra, wg Ciebie.. :) że kolor dopowiedział, co miał dopowiedzieć. Cieszy mnie każdy post, a te, w których wczuwam zrozumienie Czytelnika, cieszą szczególnie. Dziękuję za zatrzymanie. Pozdrawiam.
  11. Leszku, w pierwszej stonowane wprowadzenie, druga mówi sama za siebie, wszystko gra, jest nastrój grudnia i niepokój matki... ale mam pytanie, dlaczego jest zapisane.. "deski podłogi".. a nie, deskami podłogi. Reszta bez zarzutu. Pozdrawiam.
  12. Henryku, w pierwszym wersie nie zgubiłeś "do".?.. jest.. go kosza. Czego to ludzie nie zbierają.. :) Proponuję, ticketman. Miłej zabawy, z biletami.!
  13. Tryptyk, może niezbyt artystyczny, ale wymowny, dla mnie. Trzy części b. fajne, podobają mi się, lekki grymas powoduje powdówjne "w" w puencie. Być może wycięłabym.. "prawie jak na".. dając wernisaż, potem noc itd, tylko z tym "w", coś zrobić... tzn, chyba pokombinowałabym, ale Ty nie musisz. Pozdrawiam.
  14. Jej, jakie to długaśne.! Z rozmachem napisałaś, doceniam pracę włożoną w treść, ale ja, na pewno bym okroiła trochę, tu, nawet nie próbuję. 12- sta zwrotka szczególnie mi się podoba, jak i dwa ostatnie wersy. Ogólnie, za takimi "tasiemcami" nie przepadam, to nie zarzut, każdy pisze to, na co ma ochotę. Pozdrawiam.
  15. Dla mnie, nadmiar słów.. pierwszy wers I- szej oraz drugi wers II- giej, za szczegółowo... usunęłabym Boga, zachowując max z treści, może tak.? Łucjo, wybacz cięcia, ucięłam jedno "się", były blisko siebie. Pozdrawiam. przez sen czuję jak ktoś wbija szpilki najokrutniejszy budzik pozostaje niesmak w ustach w żołądku martwe muchy w świetle księżyca czołgam się do łazienki czy to ty podałeś mi złe owady
  16. Witam dawno niewidzianego na forum. Czytam i oczy "przecieram"... dosyć "głęboko" potraktowana rzecz... czy to przypadkiem nie o naszych rządach, ciągle niezdecydowani, decyzje śmierdzą... itp. Może zły strzał, jesli tak, sorry... teraz chyba nic innego nie "wykopię". Pozdrawiam.
  17. Lila, ale tytuł.! Treść czytelna, jednak widzę pewne niedociągnięcia, nie w przekazie, może bardziej w doborze słów. Jak potraktować wiersz, biały, czy rymowany, chyba to drugie, dlatego wyczuwam w czytaniu pewne nierówności w rytmice, może to jakiś szczególny układ.. naprawdę nie znam się. Moi poprzednicy pisali ogólnie, o przemijaniu, to bezsprzecznie jest wyczuwalne, ale dla mnie, pozostaje ten lekki niedosyt, słowny... Pozdrawiam.
  18. Pierwsze dwa wersy, brawo.! Dalej, wolałabym, zapiera dech, nie "zabiera", bo to taka uległość na te razy.. natomiast zapiera/chwilowo, to nabieranie mocy na kotratak. Ostatnia jasna, bardzo. Ogólnie, pozytywny odbiór. Pozdrawiam.
  19. Nie każdy potrafi podziękować, choćby tylko w głębi duszy... za to, co wokół nas. Twój psalm zrobił to, przyjemną zadumą... W I- szej, za "na", możnaby dać.. gdy.. To nawet nie sugestia, po prostu, mój 1 grosik. Pozdrawiam.
  20. Przewrotne, ale dobre zakończenie. On (chyba) nic nie może, to nam dana jest wolna wola. Każdemu wolno marzyć, to pozwala żyć/być ect... Jedno małe ale... krawężniki zwykle są przy ulicach.. dlatego "na ulicy" pomijam. Poza tym, jest dobrze. Pozdrawiam.
  21. Oscari, bez pochyłego.. znaczy bez "utargować".? czy chodziło Ci, bez kursywy... Bez tego słowa, będzie nijak.... Miałam inne, ale.. dałam to. Dzięki za ślad, miło, że fajnie.
  22. Lila, naprawdę nie zamierzałam kamuflować, ale bywa, że ktoś złapie myśl, a ktoś zagubi się nieco. Wyłapałaś wschód, co jest pocieszeniem dla mnie, a treść jest nie tyle o kobietach wschodu, to raczej problem tego regionu, na przykładzie jw. Co do kobiet, one walczą o swoje prawa, ale dłuuuga droga przed nimi. Dziekuję za post. Pozdrawiam.
  23. Haniu, treść już zinterpretowana przez poprzedników. Trzymając się tytułu, możnaby podczepić Twój tor myślenia, ale wtedy musiałabym co nieco zmienić w treści. Może ten.. handel.. za dużo miesza... W Indiach też są podziały, zresztą.. gdzie ich nie ma. Dziękuję za refleksję, pozdrawiam.
  24. Zbyszko, cóż.. dzięki za czytanie, odwzajemniam pozdrowienie.
  25. O Orzechu, a przy okazji o.. ciszy.. dla mnie niezłe, ale nie widzę potrzeby powtórzenia..ciszy.. i trochę za dużo enterów. Ewo, pozwolę sobie tak, za ingerencję przepraszam. orzech pęczniał dojrzewał twardniał spadł na kamień i pękł jądro rozdziobią rozniosą w milczeniu skorup zostanie cisza rozkłada się powoli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...