Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    12 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. ... co.?... :) Jeżeli zaprezentowana wersja, nieważne która spodobała Ci się, możesz edytować wiersz i nanieść właściwe Twojemu oku korekty. Gdy teraz patrzę na całość, to ten najdłuższy wers znowu mi "przed okiem 'lata' "... ;) Regino... masz czas, nie rób niczego w pośpiechu.
  2. ... :) to co 'kolorowe' dostrzegam, a że w tle (i nie tylko) wiecznie jakaś bliżej nieokreślona.. szarzyzna, cóż.... staram się 'to to' omijać... ;)
  3. ... spróbujmy, zatem.... Ależ ładnie to ułożyłeś, Jacku.
  4. Leszku, dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie, ale proszę, nie obiecaj tak pochopnie, że innych nie będzie, bo jeżeli już nawet (mam nadzieję, że nie)... to chyba nie z powodu mojego zapytania... będę nosić w sobie poczucie winy... :( Raz jeszcze pozdrawiam i uciekam. Zaraz LA.
  5. ... niby tak, ale mimo wszystko, można spróbować postarać się, aby dodać coś ponadto.... ... chociażby po to, żeby sprawić przyjemność autorowi wybranego wiersza, tak ogólnie, bo wiadomo, że z tymi "przyjemnościami" różnie wychodzi, mowa o zerowej reakcji, o czym wyżej wspomniano. Beato, piszę bardzo ogólnie, odpowiadając akurat na Twoją reakcję. ... owszem, reakcje mogą być różne, bo na różny sposób odbieramy treści wierszy. Odporności to mi potrzeba w całkiem innym wymiarze... :) wystarczy posłuchać 'gównych' wiadomości... od czasu do czasu i to wystarczy... ;) ... coś w tym jest... czyli wracamy do starego tematu.? Kiedyś Ala, czy ktoś jeszcze pisał... chcesz dostać posty od innych, sam zostaw cokolwiek (nie jedno słowo) i nie gifa..:))...
  6. Wyczuwa się w tej krótkiej treści .. reanimację.. Kończące miniaturę .."zatętnię".. jest tak dobrze dobrane..że aż.. "drży" niemal podłoga, dlatego poprzedzające je, "że aż" wydaje mi się zbędne, tym bardziej, że jest już nieco wyżej. Tak, czy siak, pominęłam je w czytaniu. Pozdrawiam.
  7. Sylwio, zastosowałaś spory skrót myślowy i... zastanawiam się, czy nie poprawniej by brzmiało, przerażona odgłosem chrupania dochodzącym spod kuchennej szafki... to z kolei rozciąga wersy... ale na pewno pasuje... "zamarłam"... :) Panicznie bałam się myszy, jako mała dziewczynka, ale szybko z tego wyrosłam. Sympatycznie o tym sympatycznym stworzonku. Pozdrawiam.
  8. 'to.. "gdzieś".. fajnie brzmi i mogłoby być niezłym zakończeniem treści wiersza, którego brakuje mi tutaj. Poczytałabym więcej, a nie ma. Pozdrawiam.
  9. Gdybym miała wybierać, z rana zawsze kawa, po obiedzie można herbatkę wypić.... :) Mario, treść sympatyczna, ale nie dopracowana. W I- szej - do mnie, w II- giej - w moją stronę... kręcę nosem... Droga 'orgowiczko... nie będę dalej szperać, bo to bez sensu, przecież masz dryg do rymowanych i na pewno wiedziałabyś, o które frazy mogłabym zahaczyć. Serdecznie pozdrawiam.
  10. Tematowi, ogólnie, tak. Ale wykonanie kuleje, gubi się rytmika w czytaniu, a słychać wyraźnie, że to rymowany wiersz. Moim zdaniem, można by jeszcze nad nim popracować. Pozdrawiam.
  11. Tomaszu, chyba... bardzo śpiewnie o "szczęściu"... Pomijam ostatni wers, tzn kończę na, "czeka". Pozdrawiam.
  12. Gdy zerknęłam na tytuł, pomyślałam, co też Annie_M mogła o marmoladzie/'dżemie' napisać, a tutaj niespodzianka. Po treści wiersza 'wchodzi w głowę' góra, cudowna, bo wszystkie takie. Sprawdziłam jeszcze słowo "ayahuasca" (o Boooziu, ile ja nie wiem) i śmiało mogę napisać, dobry wiersz. Pozdrawiam.
  13. Czarku, to nie tylko.. "kwiatek".. Gdy patrzę dookoła i widzę to, co w wierszu, aż chce się krzyknąć.. ale kwiatki.. a to i tak zbyt delikatne określenie. Cóż jeszcze.... zazdroszczę, chyba.. ;), że tak nie potrafię. Wiersz, bardzo na tak. Pozdrawiam.
  14. .... Waldku, niech kusi, choć jakoś trudno mi w to lepsze uwierzyć. W każdym razie, staram się. Pozdrawiam.
  15. ... można i tak, ja, nie chciałam aż tak "bardzo" ingerować.
  16. Moje (niewielkie) marzenia śpią także w ogrodzie, takim maleńkim, moim i... często otulam je "gwiezdną pierzyną", gdy noc da taką możliwość. Twój wiersz kołysze, daje możliwość spojrzenia, bez pośpiechu, aż 'po widnokrąg', na linii którego, być może, uda się niektórym wejść w nowe, nie dając się obedrzeć z 'człowieczeństwa'. Śliczny wiersz, żal byłoby nie zostawić kilku słów pod nim, co czynię z przyjemnością, cały czas jednak drąży moją głowę myśl i usilnie nasuwa mi się pytanie. Nie tylko u Ciebie... :) Dlaczego takie milczenie w stosunku do innych.? Wybacz moją 'śmiałość'. Czy naprawdę w natłoku wrzucanych nowych, nie ma nic godnego uwagi, gdzie mógłbyś zostawić własną, choćby maleńką refleksję.? ps. Może się naraziłam, trudno. Pozdrawiam, Leszku.
  17. Potrzeba, pod którą podpisuję się obiema rękami, też takową odczuwam. Po kilkakrotnym czytaniu, zgodzę się z Anią, że można by nanieść małą korektę w układzie wersów I- szej nie ruszam, jest dobrze. ale... np. ten dłuuugi wers w II- giej, gdyby rozbić, dając enter po "stanie", no i.. "że wiem, że nikt..." a może zwykłe.. by mieć pewność że nikt nie wejdzie do pokoju Jeszcze jedna myśl 'zrodziła mi się'. Jeśli odnieść tytuł, do końcowego który raz setny raz to nieśmiało zasugeruję dodatkowy enter po "kartce". W sumie, 'się na kartce', też mogłoby być razem. To wszystko, dodam jeszcze, że treść pozytywnie, tzn. dobrze 'dźwięczy' w mojej głowie. Pozdrawiam.
  18. Laptop w sypialni.?... : \ W mojej nie, nigdy bym na to nie pozwoliła..:)
  19. Dorzucam od siebie cztery grosiki. To taka gierka słów, ale nie tylko. Troszkę 'przekornie' napisane, ale nie tak całkiem bez sensu. Forma fajna, układ - po pięć sylab w wersie - i tutaj zapytam. Czy nie byłoby trafniej zapisać na końcu ..będę mieć z kim.. i wtedy pozbyć się także zaimka osobowego "ja" w I-szej. Będzie po równo w obydwóch. Co o tym myślisz.?
  20. Donie... zgadzam się, nadgodziny potrafią spustoszyć człeka, a wtedy "kiełbie się" w głowie... ;) Co do treści, na pewne braki można by ponarzekać i nie miałabym Ci tego za złe, bo dzisiaj mogłabym już drobiazgi zmienić. Rzeczywiście skupiłam się bardziej na rytmie całości, no i..."szczerbaty starzec fortepian".. też u mnie.. wygrywa.. :) ps. jednak naniosę dwie małe korekty. Janko... fajnie, że treść pozwoliła na 'wędrówkę' w czasie.... Osobiście lubię takie przechadzki i sądzę, że nie tylko ja. A strychy, tam to dopiero można 'poszaleć', tylko ten kurz... też kicham, ale.. nafty.. ździebełko znajdę, żeby bardziej rozświetlić klimat poszukiwań. Miło mi, że było miło.... :) Panowie, cieszę się bardzo, że wpadliście 'do mnie' ze słowem. Dziękuję i ślę podwójne pozdrowienie. Iwonarama... Tobie także dziękuję.
  21. Regino, literówki mogą się każdemu zdarzyć, ze mną włącznie... :) , 'to' da się poprawić. Forma wiersza i tytuł są dla mnie bardzo ważne, tak już mam, ale oczywiście samą formą wody nie nalejemy, jeśli pojawiły się dziurki w ściankach i jeżeli w 'tym' co podałam gubi Ci się.. mocno.. sens, zostaw jak jest, wszak jesteś Autorką. To co podaję, to tylko sugestie/ewentualna propozycja, jak można by inaczej, a do uwag czytelników można przecież wrócić.. kiedyś.. sama tak robiłam... :) Pozdrawiam.
  22. :)) majsterSztyk
  23. .... oJa...... nie przypuszczałabym nawet, że tacy podobni jesteśmy.... : ] A film, cudo.!!!!! troszkę przyspieszyłam, bo "mówię już"... dobranoc... i... przepraszam w imieniu wszystkich Autora "berka', za nasze słowne żarty... :)
  24. ... zaczynam chuchać... :( Pomoże.!..:))
  25. Następny Twój wiersz, który mnie 'przytrzymał za rękaw'. Tytuł ładnie współgra z treścią, za którą zostawiam punkt. Uwagi/sugestie naniosłam wyżej. Podkreślam jednak, że Autorką Ty jesteś. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...