Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 018
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Fajny pomysł, w tytule zostawiłabym tylko.. kłótnia.. wykonanie zgrzyta i to bardzo, niestety... Uśmiechnęłam się do nocy, że ma moc i kochankom jest niezbędna... Pozdrawiam.
  2. Przypomniał mi się wiersz Jana Brzechwy - "Samochwała" i aż chce mi się zakończyć... Przebrnąć przez to nie potrafię Choć mam zdaną geografię jeszcze kartografię wchłonę pycha ! tylko niech nie boli... ;)
  3. Henryku, nie dziwię się karmelitom, że ulegli grzańcom, gdy kichanie ich dopadło... na zimę, dobra rzecz.! Czyta się jednym tchem, treść sympatyczna. Pozdrawiam.
  4. Styczeń nas pragnął urzec, wdziękiem czarować zima, lecz jakiś melanż w naturze sprawił, że zimy nie ma. nietrudno zganić na aurę kaprysi niczym złośnica czasami człapie pod górę by śniegiem sypnąć w tropikach nos nawet wtyka do kuchni zamyka garnki na kłódkę gdy pragniesz uwarzyć jadło zapuszczasz dymka pod sufit i niemoc ogarnia ludzi to pewne wina w niezimie spacery znów byle jakie a psina kaganiec trzyma to także zobojętnienie ze strychu zeszło w pokoje usiądziesz z nim do kolacji nazajutrz wejdzie na głowę Strzeżmy się apatii.. ;) Pozdrawiam.
  5. Czarek, rymowany w Twoim wydaniu to miła niespodzianka, tym bardziej, że próbujesz dołączyć do wspólnej zabawy słowem rymowanym. Przeczytałam wiersz i posty, Alicji w szczególności, bo zajęła się stroną techniczną, z czego każdy słabiej piszący może coś uszczknąć dla siebie, ze mną włącznie. Popieram zdanie Ali, zaczęte bardzo ładnie, ale dalej... ... "Dalej, jest już zupełnie inaczej. Zmienia się ilość sylab, średniówka wypad inaczej"... ale Ty już to wiesz... :) Ogólnie, sympatyczna treść.. końcowy hołd.. no tak, należy Mu się, bo to szczególny Artysta. Życzę Ci szumu tataraków, by było cudownie nie tylko przy nich, a w ogóle. Pozdrawiam.
  6. Alicjo... uśmiechy zbieram nawet z chmury kiedy próbuję stawiać rymy a że "molowy" cóż poradzić gdy myśl do głowy taka włazi ... no właśnie, Twoja zmyślanka lekka, zwiewna, moja niezmyślanka, dlatego, że ..nie.. celowo poukładała się w nieco odmiennej tonacji... Czy biorę się za rymy, nie potrafię odpowiedzieć, być może... potrzebuję chyba dobrej inspiracji i motywacji w postaci wpisów, ale czasem przeliczę się w "czekaniu" na kogoś, wówczas przygasam, jak świeczka w przeciągu... :( Miło mi, że zajrzałaś tutaj, chyba tytuł ściągnął.. ;) Bardzo Ci dziękuję za.. "gdy los uścielił niewygodę".. to sobie zabieram.! Jacku... na moje ucho, żadna z trzech nie jest super, bo gdy pisze się na "kolanie", by po "chwili" wrzucić.. nie ma siły, są niedociągnięcia. Nazajutrz wyjeżdżałam... a łąki koło Częstochowy znam.. co chcesz, miłe miejsce... ;) trzeba dobrze poszperać, a to co wyżej, co nieco poprawiłam... Przepraszam.. całą czwórkę.. za poślizg czasowy w odpowiedzi na posty. Dziękuję Wam za wpisy, ślę pozdrowienie.
  7. Waldek... a ja uśmiecham się do.. fajnie wyszło.. i dodam, że wena na pewno nie taka sama. Wiersze Ali, między innymi, są przykładem, że da się porządnie poskładać słowa, tylko trzeba "posiedzieć z nimi", pokombinować.. bez pośpiechu. Czarek... odnieść się.. zawsze można... ;) nawet, jeśli to riposta na wiersz innego autora, ale widzę, że wyczułeś "temat" i nie szkodzi, że nie zgadzasz się z, jak to określiłeś, "międzyprzestrzenią" II-giej i III-ciej, a owady.. niektórych nie lubię.
  8. niezmyślanka więc mówisz, że tak lubisz ważki, myślałam długo skąd się biorą być może są siostrami tęczy, w ten sam się przecież stroją kolor * ważki swym lotem wolność kreślą i taką samą siostra tęcza zwieszona w pałąk żeby ludziom twarze rozchmurzyć ot dla szczęścia i ja mam kaprys w dzień zimowy kwiaty posadzić na rabatach gdy wokół zamęt trudne chwile układam wstążki dla motyli którym kolory deszcz pozmywał z błotem wymieszał wątłe skrzydła bo sępom w górze wciąż w zaparte krucha nadzieja kiepskim żartem * - fragment wiersza Alicji Wysockiej, pt. "zmyślanka" styczeń, 2015
  9. Alicjo, miły i bardzo przyjemny w czytaniu, aż zazdroszczę nastroju... (...) a gdy przypadkiem zbraknie kwiatów wtedy dziewczynom targa włosy, na końcu wiąże się w kokardę... (...) podam ich włosy do splątania gdyby przypadkiem zbrakło kwiatów niech kokardami zwiąże lata żeby mógł ojciec pojąć brata Pozdrawiam.
  10. Świetny tytuł, wiersz ciekawie poprowadzony, dobre przejścia w kolejne zwrotki. Puenta niezwykle prosta, ale za to jak pasuje. W dwóch miejscach czytałam odrobinkę inaczej.. .. co pozostało niedotykalne daleko od domu.. oraz.. .. cisza która więcej mówi niż.. żeby pominąć "ona". Pozdrawiam.
  11. Chyba wiadomo, o jaką orkiestrę chodzi, sam pomysł w porządku, ale treść skraca mi się, bądź co nieco zmienia... za ingerencję przepraszam. Pozdrawiam. tykanie zegara pęknięte naczynie nadzieja znika nieustannie ekspres i tak pędzi to jej ostatni przystanek bilet stracił ważność został portret na ścianie wciąż jesteś niech gra orkiestra
  12. Tytuł, w kontekście I-szej, "gra" dobrze, nic nie zmieniaj... W II-giej jedynie to.."zielone żyłki w piąstki".. nie podchodzi mi, ale innym może tak. Pozdrawiam.
  13. Temat dobrze znany Polakom. Jeżeli peel rzeczywiście od roku nie pije, może to być usprawiedliwieniem dla tak szablonowo podanej treści. Pozostaje życzyć wytrwałości, a to co wyżej, może jest małym kroczkiem do przodu, w ogóle. Pozdrawiam.
  14. wcale nie dziwi że płocha wena pieszczoty szuka czułych ramion a w siódmym niebie nawet mikrus będzie pokątnie gonić za nią... ;) ... i kiedyś... co ja piszę... już powstały nowe "kawałki", jw. Brawo za rymowane odpowiedzi. Pozdrawiam.
  15. Alicjo... uśpiona wena odsłoni twarz podszeptem wskaże ścieżki słów kamienie zmieni w lekki piach i niczym balsam ukoi głód .... twórczy, czego życzę w Nowym Roku, ale przede wszystkim zdrowia.! Pozdrawiam.
  16. No i jak pominąć "opiekuna", skoro tyle nagiej prawdy tu zamieściłeś, najgorsze jest chyba pustoszenie serc, nie u wszystkich rzecz jasna. Pozdrawiam. jak tu napisać jeszcze liryk kiedy za wirem goni wir w nieprzejednane spory wpada żeby dołożyć plew do żniw wewnętrzny impuls co w sercu tkwi szturchańcem raczy co i rusz próbuje wskazać lepszą drogę na której zawsze Anioł Stróż
  17. Treściwie to ująłeś... ;) Opisałeś genezę powstania i dzięki, bo.. chyba bym nie wpadła, że to o koncercie V.Mae. Teraz, można by umiejscowić co nieco w wyobraźni. Tak, czasami chcemy coś nazwać, opisać i róbmy to... Twoja próba powyżej i wiedz, że mnie nie zniesmaczyłeś, odbyłam jedynie wędrówkę myślową, o czym to. Dla mnie "wymiocinami" jest wplatanie w treści serii wulgaryzmów... Co do "rozkoszowania się", to już jakby stały problem tego forum, o czym wiele osób pisało, tyle, że efekty żadne. Większość tylko wrzuca swoje i basta... Hej.
  18. Marlett... "'ćwierkiem dla wróbelka".. urocze. Czarku... jeśli na pewno, ufff, ale to ale... ;) Dziękuję Wam za powrót.
  19. pathe, sugerowałam zrezygnowanie albo z "już", albo z "nawet", "nasze mieszkanie" jest Twoje, zrobisz jak zechcesz. Hej.
  20. Rozumiem pathe, to "aż" połowa, która dla mnie "żyje" z pozostałymi. Dziękuję za ślad. Pozdrawiam. Marlett, cieszę się, że z nuceniem jest dobrze dla Ciebie, ale i tak skuszę się jeszcze na podmianę, o której wspominałam w odp. dla Czarka. Dzięki za powrót.
  21. "nasze mieszkanie", dla mnie, zbyt dosłownie podane i wiem, że takich mieszkań jest ciągle zbyt wiele dookoła. Są powtórzenia ale... wydaje mi się, że lepiej by było albo... nie wiem już jak długo... a jeszcze lepiej.. już nie wiem jak długo, lub... nie wiem nawet jak długo... czy też... nawet nie wiem jak długo. Całość można by "dopieścić", ale to raczej nie odkrycie na Ciebie.. ;) Pominęłam w czytaniu dwa końcowe wersy. Pozdrawiam.
  22. Cezary Dacyszyn, ..czaruje bajkę.. zostanie, lubię to połączenie, co do.. ćwierka.. rozważałam, nuci, choć wiem, że wróbel na pewno ćwierka.. ;), ale... to wymienię. .. grosz do kartonu..? można by, pasuje ilość sylab. Można też.. groszem o karton.. bo nie chcę u na końcu wersu, ale wtedy kolejny wers byłby nieco inny. Ta wersja u mnie. Pomyślę jeszcze. Czy pogram "w te karty"... nie wiem. Marlett, wydaje mi się, że.. trelem.. lepiej brzmi. Miło mi, że zaszliście do mnie, dziękuję i pozdrawiam z Nowym Rokiem.
  23. Cezary, tytuł jakby poza wierszem... co do treści, z całości skraca mi się, czy na lepsze, nie wiem, w każdym razie zgubiłabym rymy... (...) płoną z zachwytu rąk wybujałych twoich zaskrońce .... sorry, ale nie czuję "tego" (...) Zastanawiam się, jaką sztukę peel.. kaleczy.. czy chodzi o życie, w ogóle.? Bardzo fajne jest to.. błędne mijanie losu.. :) Pozdrawiam z Nowym Rokiem.
  24. Waldek, Czarek ma dużo racji... ale Tobie życzę jak najlepszego Nowego Roku.! Pozdrawiam.
  25. Mietko, miłych snów o Barbarze, w tym Nowym Roku.! Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...