Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    12 019
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. .... miałam okazję być na kilku meczach i wiem, że ryk gardeł burzył krew, moją..:) że aż tak głośno, ale zatracić można się można. (...) ... oddałeś klimat stadionu, wrzawy tłumu i jedności, gdy grają 'swojacy'. Rozumiem to. Treść bardzo pozytywna. Pozdrawiam.
  2. Wiesz Anno, ja także bardzo lubię ten wers... :) i cieszę się z tych kilku słów, które zechciałaś mi w okienku zostawić. Dziękuję, ślę i Tobie pozdrowienie.
  3. ... Polman... bardzo dobrze zrobiłeś, mniej pisania...:) Wiem, o co Ci chodzi. Mam u siebie... "w szelestach liści szukam" oraz "szelestem kroków szukam", a ponieważ lubię prawie symetryczną formę zapisu, wolę pozbyć się "w" , bo.. letarg w szelestach.. chyba jednak możliwy. "kiedy" dałam dla 'pociągnięcia' myśli... może niech zostanie, póki co... ;) "i" natomiast wstawiłam tuż przed wrzutką na forum, bez żalu mogę wywalić Cieszę się, że pomimo pewnych "ale", akceptujesz całość. Dziękuję i pozdrawiam. Arleta 33... 'powiedziałaś' - napisałaś bardzo dużo.. że trafia... dziękuję za to... :)
  4. light... czytelnik różnie reaguje na metafory, jedne przypadną, inne nie, czasami wszystko zagra i w pełni to rozumiem. 'Kopuły nocy' nie chcę ruszać, ponieważ brzmi to lepiej, niż np. pod niebem nocy, czy pod nieboskłonem itp. Fajnie, że "wstążki mgieł" i "złoto jesieni".. na tak, nie raz, nie dwa na spacerach tak właśnie to mi się rysowało, a mgły, rzeczywiście potrafią zamienić się w bajeczne wstęgi. Co do.. liści - myśli... zestawione razem, drażnią, w strofce aż tak mi się to w uszy nie rzuca, myślę jednak, że tutaj można wprowadzić małą korektę, tym bardziej, że mam dwie wersje na ostatnią cząstkę wiersza, o czym w następnej odpowiedzi.
  5. Natuskaa... dopiero zaskoczyłam, o jakim.. "na wyrost".. mowa. To wina Pana Havasi... już jestem w listopadzie, chyba. Bardzo dziękuję za zatrzymanie i za... szczególnie pierwsza.. :) o nią najbardziej się 'bałam'. Alicjo oraz Iwonaroma... dziękuję za ślad.
  6. Zajrzałam, ale czas.!! i tylko pacnęłam na punkcik. Teraz dodam, że treść wiersza wwierca się w 'środek' człowieka. Wiesz o czym piszesz i wiesz, jak to obrazować. Tylko tyle, albo aż tyle....
  7. Dziękuję Wam za miłą niespodziankę w postaci kolejnych odwiedzin. Czarku...chyba każdego peela/peelkę dopadają czasem przesilenia, niekoniecznie sercowe... :) Liryku... wobec tego niech 'żyje', z lampką dobrego wina tuż obok... ;) Tetu... tak, wszystkich nas ubywa i ciągle uczmy się, jak łapać te przyjemniejsze okruchy codzienności, bo podobno nie ma sytuacji bez wyjścia... ;) Dołączam pozdrowienie dla wszystkich.
  8. Ta przestrzeń, to bycie jednocześnie i tu i tam. Tak mi się to układa. Jest pewne zderzenie, ale uważam, że powinnaś przyłożyć się bardziej do lepszej wersyfikacji , bo "rwiesz" nieraz myśl, przerzucając niżej słowo, które, mogłoby być w jednej linii... np. ... następne, to.. "wydeptaną" Zapisane jak u Ciebie nie pasuje, bo samoczynnie 'wpada mi'.. wydeptanych... łączę z "granicach", a wiem, że to do "historią". itd... chyba nie zagmatwałam... Pozdrawiam.
  9. Nigdy nie próbowałam pisać 'do obrazu', to musi być fajna zabawa. Ten wyżej, zupełnie nie w moim stylu. Co do treści, wczułaś się w obrazek, ale rymowanie nie najwyższych lotów. To miłe co piszesz, że chcesz się uczyć, a tutaj jest sporo osób, która bardzo dobrze rymują, zatem... do czytania i nowych prób. Pozdrawiam.
  10. Tomku, tych scen jest bardzo, bardzo dużo, łączą się, krzyżują, tworzą jedną wielką (może przy długą) kompozycję zdarzeń, rozżaleń, zawodów i na pewno braku bliskości... Pewnie każdy wers ważny dla Autora/peela, ulegam całości, bo treść o matce, tak ważnej cząstce dorastającego dziecka. Masz jednak pewną tendencję do 'nadgadywania', czasem niepotrzebnie, ale znajduję też bardzo dobre fragmenty. Ogólnie (za mamę), na tak. Pozdrawiam.
  11. Andrzeju, niemożliwe.? czytam, że jednak możliwe... :) ... lekusieńko skrzywiłam się na pierwszy wers, ale tkanie z dostępnych chwil... ujęło. Ładnie, równiutko i przyjemnie w wersach. Pozdrawiam.
  12. Niezły pomysł na wiersz - wejścia w kolejne części, ale jest też za dużo tzw. dookreśleń i robi się trochę nudnawo. .... dla mnie zbyt techniczny ten tekst, nie ujmę tego inaczej. Końcowy wers, no tak, wzmacniamy się chyba wszystkimi upadkami. Oby. Pozdrawiam.
  13. Zaczęłaś tak strachliwie, ale końcowe wersy mówią o czymś zupełnie innym i to jest miła niespodzianka, bo technicznie bardzo równo. Miłe czytanie. Pozdrawiam.
  14. Uliczna, ale jakże romantyczna scenka. Też przyjdzie mi uwierzyć, że można... :) Pozdrawiam.
  15. Zasiedziałam się nad.." nie dość że boli nie chce goić"... bo "się" mi brakuje za.. "nie chce". Wiem, o sylabę za dużo. Ogólnie, sympatyczna treść i nie wykręcaj się, że będziesz tylko czytać, lubię Twoje konkretne i niezłośliwe komentarze. Pozdrawiam.
  16. Chyba powinnam napisać, treść na czasie... dobra obserwacja. Pozdrawiam.
  17. No i mam chyba problem, jak zrozumieć treść. Rysuje mi się obraz w szpitalu (rurki), może niemal przejście na drugą stronę, nie jestem tego pewna, ale to... ... wskazywałoby na to. Masz tutaj dwa "się" i to przed czasownikiem. Osobiście wolę za. Ponadto.. się szczerzy.. dla mnie na 'nie', mogłoby być coś innego. W ostatniej, wybacz, ale gubię się. W każdym razie zostawiam ślad czytania. Pozdrawiam, Luule.
  18. Jeżeli to rzeczywiście debiut, to nuta sarkazmu chyba nieźle wypadła. Pozdrawiam. ps. chciałam dać punkcik tzw reputacji, ale nie wchodzi.
  19. Musiałam kilka razy przeczytać. Dałam plus przy niektórych wpisach, tzn. zgadzam się z nimi. Cóż dodam... jest smutnawo, jakby rozliczanie się z dobiegającym końca życiem. W każdej cząstce coś przykuwa uwagę, ale ta z mamą, szczególnie 'miSię'... :) Ogólnie "kupuję' treść, bo jakże by nie. Pozdrawiam.
  20. Marcinie... jak miło Cię widzieć i miło, że łapie za wrażliwość człowieczą.... więcej raczej nie, dość tego co wyżej. Dziękuję. Janko... e tam, nie umiesz... od czego mamy wyobraźnię... ;) Fajnie, że treść przypadła, a z muzyką lepiej chyba nie mogłeś się wstrzelić. Będę na jego koncercie 17 listopada. Już odliczam dni. Dziękuję za wejście. Waldku... Bardzo dziękuję za czytanie. Dla Ciebie i gości powyżej ślę pozdrowienie.
  21. .... można się domyśleć, że mowa o miłości, ale układasz wersy w dziwny sposób, powielasz nieraz myśl w kilku strofach, chyba niepotrzebnie. Całość można by skrócić do niezbędnego minimum. Ostatnie trzy wersy, jakoś mi nielogicznie brzmią.... czy chodzi o.. nietrudna.. a może lepiej, nieobce.? w odniesieniu do imienia z wersu wyżej. Pozdrawiam już jesiennie.
  22. Anno, na pewno treść z pomysłem. Zgodzę się z Deonix, że "jeszcze" mogłoby nie być, poza tym... fajnie się podejrzało 'ów' remont nieba... :) Pozdrawiam.
  23. Andrzeju, za Alicją, chyba tylko na to będzie mnie stać... mądrze i z przekazem. Pozdrawiam.
  24. .... ten fragmencik zatrzymał najbardziej. Pozdrawiam.
  25. Dylematy Chyba nie jestem byle kim, ale nie myśl o mnie, to nie byle kto, bo jak każdy, składam się z koślawych cząstek, które czasem zawieszam pod kopułą nocy. Spadające kamienie nie dają ukojenia, bez pardonu zdzierają podeszwy, więc boso kreślę szkice na piasku, tak łatwiej odnaleźć się z powrotem. Kiedy wstążki mgieł kryją złoto jesieni, nie ma szans na letarg. w szelestach kroków szukam środka, by zatrzymać opadającą w połowie myśli gilotynę. październik 2019
×
×
  • Dodaj nową pozycję...