bajka-bajka

obiecuje, ze przemysle i odkrece....buziam ;*

podejrzewam, ze masz wielka racje.....dziekuje i pozdrawiam ;)

dziekuje za szczerosc Fagot, lubie kiedy ludzie wiedza w jaki sposob ubrac slowa.....pozdrowionka ;)

przemysle....kurcze wiem , ze powinnam go pchnac najpiewr do warsztatu.....dzuiekuje kochana.....buziole ;)

swiety...jak najbardziej trafnie uchwycony sens.......serdecznosci ;)

zycie zawsze takie samo, to my niejednokrotnie patrzymy na nie nie z tej strony co trzeba.......dziekuje za usmiechy.....serdecznosci ;)))

tulę każdą zmarszczkę chwil znikomych gdy zatapiana w ciszę własnych myśli łapię spojrzenia w tę samą stronę patrzących na opatrzność losu i choć często strach nazbyt wielkie ma oczy powstrzymując duszę co ku górze wyrwać by się chciała krzyczę bo jak tu nie kochać życia kiedy warto dla tych paru chwil biec na oślep ---------------------------------------- po przerobce, ale czy lepiej?....dziekuje ;)

dziekuje Leno....czasami tak mam, ze urzywam ech.....pozdrawiam ;)

dziekju Stasik i milej niedzielki zycze ;)))

Stasienko serce Ty moje......dziekuje, ze jak zwykle spieszysz z pomoca......no i zabilas mi kolca, ech....wiem ze cosik nie gra....pomylse....buziam ;))) moze tak?.....pls ;)

bo za ten jeden mozna tak wiele....dziekuje ;)

przepieknie........dziekuje i zycze milego wieczorka ;)))

Jacku....jestem pelna podziwu i wdzieczna za Twe slowa.......serdecznosci ;)))

Stasienko......wrocilam z Polski a serce sie wyrywa, bo wracac by chcialo ......ciesze sie ze zabierasz....trzymaj jak najmocniej.....buziakow moc ;)))

w dni co pogodą gardzą na przemian z twoją dłonią dotykam opadłych snów nie czuję nic prócz rozkosznego nieba na głowie tyle spraw wspomnień i ten uśmiech na samą myśl że tak naprawdę zaczynam żyć

w malutkiej torebce wielki świat ukryty prywatne drobiazgi subtelnie pieszczone jak w lustrze co kryje odbicie kobiety najdroższym nieładem życie zapisane jest marzeń tysiące złapanych przypadkiem czterolistne szczęście zerwane na łące nasączone kartki co myśli są świadkiem i zielone pióro natchnieniem pachnące słodkość czekoladek na ponure chwile w drogość fotografii momenty zaklęte niepotrzebnych rzeczy są tam sterty całe i okruchy wspomnień w papierek zwinięte gdzieś przy zapalniczce jest tęczy futerał co skrzętnie ukrywa cienkie dymu smugi plastikowych płytek nabrzmiałość portfela podniesiony kamyk co upadł pod nogi telefon z którego głos ciepłem rozbrzmiewa pomadka co usta całuje kochane chusteczka kryjąca łzy kolorem nieba cichutko do siebie w ciemnościach wtulone ktoś miał dobry pomysł i dał go kobiecie skarbów nie bądż ciekaw kiedy tego nie chce bo choć często pełna jak kosze na śmiecie kryje czyjąś duszą wypełnione wnętrze

spytam ciepła wiatru co przestworza pieści czułość rozsiewając za dotykiem dłoni ile się pomieści w zaciśniętej garści bólu co podmuchem swym duszy nie rani zapytam płomieni co sieją o zmroku światełko nadziei nad schyloną głową ile trzeba wiary ile trudu kroków by otworzyć serce za miłości sprawą może mi odpowie kamień co przy drodze widzał czasu pogonią muskane uczucia w jaki sposób trzeba położyć na wadze słoność by nie stracić słodkiej chęci życia gdzieś w spiżarni myśli chowa się przed światem moc pytań na które zbrakło odpowiedzi niepewność zrodzona mijającym czasem wzrokiem niewolnika za marzeniem wodzi

wszystkim slicznie dziekuje za mile slowa i zycze pogody ducha ;)))

rozsiewajac zapach namietnosci hi.....serdecznie Cie Piotrze pozdrawiam i zycze milego dnia ;)))

"bo ze swiata mamy tyle , ile same sobie wezmiemy" hihi......oj sama jestem w szoku, ale coz mile to okrutniscie.......serdecznosci Stasiu i moc buziakow ;)))

dziekuje Aniu.....no wiesz, jak to bywa w bajkach....zostaw uchylone okna, moze i dla Ciebie ksiezyc pusci oczko......serdecznosci ;)))

dla mnie to, co lubie.....delikatne, przemyslane i te rymy i gwiazdy.......serdecznosci :*

ojej....jak ja się stęskniłam....wpadłam na chwilkę i już.....jak w domciu......buziaków tysiące.....

upojona ust Twych dotykiem spijam słodkość myśli wplatanych słowem w sitowie pocałunków kiężyc przymyka oko na wszystko a gwiazdy palą się ze wstydu przed nieprzytomnością spojrzenia z którego tylko wróżyć

troszkę przekręciłam, ale czy lepiej?......dziękuję za zainteresowanie....wszystkich serdecznie pozdrawiam ;)