bajka-bajka
Użytkownicy-
Postów
892 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bajka-bajka
-
zaczytalam sie....zgrabne to i takie dla mnie....dziekuje ;)
-
nagosci zludzen nie trzeba sie wstydzic, to oni powinni......z poszanowankiem ;)
-
polprawda.....sie mi spodobalo, ze cho cho....serdecznosci ;)
-
bo cienkie sa czerwone granice......ladnie...pozdrawiam ;)
-
hmmm....chyba musze sie wytlumaczyc.....wiersz raczej napisany zgodnie z regulaminem rymowanek i pomyslalam, ze interpunkcja jest zbedna, bo rytm sam mowi za siebie, ale....jesli inni maja problemy z odbiorem, to moze faktycznie powinnam ja wprowadzic....pomysle i dziekuje za plusy jak i minusa...serdecznosci ;)
-
dzieki Adas....toz i Twoje galazki wypuszczaja odrosty ....serdecznosci ;)
-
dziekuje, nawet gdy takie rzyczy Ci sie nie podobaja, ale za zgrabnosc hihi.....pozdrawiam ;)
-
wiersz jak prawdziwy bochenek, taki do lamania....serdecznosci ;)
-
witam Arku....moze masz i racje co do interpunkcji, ale tak to sobie poplynelo i niech tak juz zostanie....serdecznosci ;)
-
Ale ta lekkość, zwiewność, urokliwość już zawsze będzie dla mnie woalem wiersza właściwie bez treści do głębszej refleksji - nowatorskiej i zaskakująco ujętej. Pancuś dziekuje za przeczytanie.....wiem, ze to nic rewelacyjnego, ale czasami tak mam....zapisuje mysli jak leca.....pozdrawiam ;)
-
oj zaszumialo....dziekuje i pozdrawiam ;)
-
dziekuje....jakos tak mi sie pomyslalo, bom zielona ;))))
-
dory poczatek....kropki nie potrzebne, choc sama je lubie ale...nie w wierszach....powodzienia :)
-
Nim ciało i kości pojawia się w drzwiach
bajka-bajka odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe
swietny!!!......czasami nie musimy szukac sensu we wszystkim co wokol i pytac dlaczego....czasami po prostu jest tak a nie innaczej.....pozdrawiam ;) -
jaką nutą zagra wplatając we włosy symfonie zapachów gdy dotykiem bosym przemierzywszy morza brzegi stroi kwiatem pelerynę tęczy rozściela nad światem przez mosty kolorów rotańczona kroczy z lekka otwierajac zielonkawe oczy świeżością dywanów ugory pokrywa spontaniczna pani dostojności diva słychać głos radości drzewo pąkiem tryska jakby upojone przyjrzawszy się z bliska nie dowierza cudom młodości w ramionach i że zima sroga już powoli kona ciepłem wlanym w serce uśmiechem na twarzy zwiewnością motyli zachęca by marzyć nadzieję nam daje na miłości chwile szepty białych nocy zostawiając w tyle
-
daleka jestem od ciszy zawieszonych gwiazd sytego szczęścia bladością westchnień rozpalam nadzieję burz sypanych z rękawa złudzeń przebłyskiem paranoicznych kroków donikąd stąpam po dłoni otwartych wieczności bo przecież wiara nie na tobie się kończy
-
czy zawarlam?....hmmmmm...........jesli tak, to ciesze sie niezmiernie ;)))
-
czasami ta gorzka pomaga w trawieniu ;)....dziekuje serdecznie i pozdrawiam
-
a to mięczak nie chce stanąć innym daj się zwisem zająć pani włóż go między uda damskie uda czynią cuda hihi....pozdrawiam ;)))
-
dziekuje.....spryciuchnie...jak to u Myslatek pewnie bywa ;)))
-
no właśnie po ostatnich wersach tak to odebrałam, sorry jak nie tak. -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 22:26:40, napisał(a): kaja-maja28 Komentarzy: 1995 popijam herbatę zaparzonych na czas łez... gdyby bylo popijam herbatę zaparzoną na czas łez....to moglabym zrozumiec Twoj kom., ale tak ....niestety.....serdecznosci ;)
-
podejrzewam, ze nie zostalam zrozumiana....moze po ponownym przeczytaniu ostatniej zwrotki a raczej wersu cos innego zaswita?....dziekuje i pozdrawiam ;)
-
banałem osiadłym na wargach krzyczy do zwyrodniałych dni nadając sens milczącym snom kiedy dłońmi zakwitam na pustkowiu ust pod powłoką usypiają cienie zamarłych w bezruchu słów zmęczeniem kruchego szczęścia popijam herbatę zaparzonych na czas łez
-
daleka jestem
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wszystkim dziekuje za zainteresowanie.....zycze jak najwspanialszego Nowego ;)))....serdecznosci -
daleka jestem
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
od ciszy zawieszonych gwiazd nad tysiącem niebios sytego szczęścia bladość westchnień rozpalam nadzieją burz sypanych z rękawa złudzeń przebłyskiem paranoiczych kroków donikąd stąpam po dłoni otwartych wieczności bo przecież wiara nie na tobie się kończy