
bajka-bajka
Użytkownicy-
Postów
892 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bajka-bajka
-
na milczenia łonie
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ślicznie dziękuję za kreskę i nie tylko...... tyle razy czytałam i nie zauważyłam jej braku :) co dwie głowy, to cztery oczy hihihi........serdecznie pozdrawiam :) -
na milczenia łonie
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dziękuję Adamie......cieszę się niezmiernie......pozdrawiam :) -
na milczenia łonie
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
chorobka.....kłopoty mowisz?.....czyż nie dość ich wszędzie?......a na te oczka umyślnie czekać trza, gdyż na deser podane......buziam :) -
na milczenia łonie
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
fju.....faktycznie jest powtórka.....oj krucho ostatnio ze mną.....dziękuje za zainteresowanie i serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia ;) -
kawał ciała to za mało, gdy nie ma w nim trochę sexu....ups....serca hihihihi......pozdrawiam ;)
-
dziękuję Kasiu za odwiedziny....i pozdrawiam ;)
-
bajkowy świat sercem do lotu zwabiony.....cieszę się z wizytki....pozdrawiam ;)
-
na milczenia łonie
bajka-bajka odpowiedział(a) na bajka-bajka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
słońce w salonach jeziora rozsiało uśmiech w głębi porcelany blask twarzy skąpało zatapiając bose stopy w soczystość polany wiatr nakrył do stołu podmuchem nadziei pachniały godziny w pogoni za urwaniem czasu przemykając opodal śpiącego lekki krok umyślnie stawiały by nie spłoszyć wtem z szelestu otchłani fala czubkiem palców wrosła w nową myśl rodząc oddech dnia jeden dotyk utajona moc posiadania potrafiąca zmienić rysy w dłoni mieszcząc łzy a oczy o te łzy piękniejsze -
w trupa zalana baja
bajka-bajka odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gratuluję......słowa, co wersami szumią z lekka w uśmiech przybierając lico.....ale kogo?....gdy tu dusza trupem - błogo.....hihihi.......pozdrawiam ;) -
tam za kratami białej klatki pustką bije bezgraniczne serce czasem się wyrywa jak ptak co od lotu odwykł i skacze rytmicznie skrzydłem ocierając ból kolejnego dnia w ramach egzystencji
-
bo gdy olewana jest jak wielka dama do której się łaszą i pragnienie gaszą oczu, w zielonosci nie jednego gości ;)))
-
dzieki Adas.......podwojnie ;)))
-
a ziemia choć olana wypełza zielenią trza kiedyś jej bana dać a ziemskim cieniom wystrzyc od razu do glana lub głazu, hihihihihi cholerka hihihihi pomysle i dopisze heheh....pozdrowionka ;)
-
z ogrodowej półki niemal na kolanach w przewrotności myśli snują się zielono przyciągając spojrzenie na olaną ziemie....;)))
-
małe olewki nikomu jeszcze nie zaszkodziły hihihi......jak to w życiu bywa.....pozdrawiam ;)
-
hehe....miłości nie ma nic do tego,(chyba, że miłośc do natury) tu chodzi o najzyklejsze stosunki do własności.....z dwuznacznością olewania.....i troche ironi......pozdrawiam ;)
-
dzięki Tomasz.....życzę milej niedzieli ;)
-
hmmmmm....bardzo ciekawa myśl, też pasująca......dziękuję i pozdrawiam ;)
-
Stasiu.......no i jak mogłam to przegapić hihihihi....oj....dziękuję życząc miłej niedzieli.....buziam ;)
-
olewczo podchodzę do trawy a ona taka w-niebo-wzięta
-
pod powiekami miasta
bajka-bajka odpowiedział(a) na p. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
* z niedzieli na sobotę bywa złym człowiekiem w doskonałej atmosferze potrafi się nawet popłakać po jej policzkach spływają wtedy zmieszane z pudrem żale sumienia klęka diabełek w lusterku bezlitośnie piłuje kantyczkę a ona zamyka oczy i patrzy ma wtedy mniej lat niż naprawdę w dłoniach trzyma sznur czarnych paciorków zakończonych krzyżem metalu czerwonych znamion szminki delikatne, pachnące stygmaciki z niedzieli na sobotę śmieją się anioły w puszkach pod powiekami miasta nie dają rozgrzeszenia ------------------------------- ech...dla każdego, cos innego..... bardzo interesujące myśli......pozdrawiam ;) -
widać nie dane nam było....;)))
-
dziękuję....cholerki się nie wbijają.....pozdrawiam ;)
-
czasami wybór leży po jednej stornie.....smutne....
-
to godziny duchów hihihihi....łobuziaki jedne....;)))