Wszystko przez Ciebie. W sobotę znowu muszę do roboty. A mogło być tak pięknie (w edenie). Wierszyk przypomniał mi opowieść o raju jakiegoś Bułgarskiego pisarza. Miłego...
O nie- klony, lipy, buki, cisy i daglezje a dopiero tuje. Pod tują nie ciekawie. Wierszyk na ten sam temat. Miłość metaforyczna w okresie niewczesnym. Głęboka i pewna w zawirowaniach. Tak odbieram. Miłego...
Jakże łatwo wszystko wygląda widziane wspak, od tyłu. Gdybyśmy wiedzieli jak będzie. Latwiej ocenić jak było z perspektywy czasu. Często jednak traktujemy życzeniowo, ciut zakłamujemy. "Ktoś kiedyś powie tak jak kronikarz będzie chciał". Troszkę zboczyłem od tematu wierszyka. Wybacz tak mnie naszło. Wierszyk cudowny. Piękny i nostalgiczny. Miłego...
Jak lody i jak pomarańcze
chłodzą i rzeźwią i grzeją
jak winne grzańce
a ty ich w sercu i duszy nie chowaj
bo one też trochę nasze
te-twoje słowa
bo myśmy czytacze ci wierni
i strasznie na nie pazerni
Miłego...