Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. Człowiek zniesie wiele, ważne gdy potrafi sie dźwignąć, dać czas czasowi... Podoba się, Aniu. Pozdrawiam, Grazyna.
  2. Surowy, a jak dla mnie gotowy i prawdziwy, o długości życia wprost proporcjonalnej do ilości papierków. Przykre, sama tego doświadczyłam, chociaż nie dla siebie walczyłam o długowieczność... Wspaniały komentarz Krzysiu, dziękuję. Pozdrawiam serdecznie
  3. Z tym galopem trafiłaś, Aniu. Galop i to jeszcze jaki, ale biedna stara sie jakoś dotrzymać kroku współczesności, chociaż ja kocham "kochanie staromodne" jak to ładnie określiła Ania Para. Dziekuję za czytanie i pozdrawiam.
  4. Judyt, naprawdę to się daje zauważyć? Dziękuję. Pozdrawiam, Grażyna. :)
  5. tak, marku, a jak zabraknie grzędy, to ponad grzędy :))) dzięki za zajrzenie, pozdrawiam
  6. Chyba nie zgodzę sie z moja ulubioną mentorką :) Anno, ja uważam, że Grażynie chodzi o te odpryski, które wyszły z mgły, tylko po to, by ludzkość i świat obrócic wniwecz, by nastąpił koniec świata, jak do tego się mają "okruchy sytości"? Nie znam się na trioletach, ale na życiu, trochę... :))) Pozdrowienia od nocnego marka:) Takie to odpryski, jak piszesz Marku, ale Ani opinia cenna, może trochę wiary w ludzi nie zaszkodzi :))) dziękuję i pozdrawiam
  7. Mnie też jeszcze daleka droga, Judyt. Ale pierwsze koty za płoty :))) Dziekuję za zajrzenie, pozdrawiam, Grażyna.
  8. Nad tą trzynastką jeszcze myślę, bo ty w pewnych miejscach ostro przeholowałam, wrzuciłam tak na gorąco. Mozna by dodać trochę optymizmu, ale to z tegiego biadolenia wyszło :) Następny próbuję siedmiozgłoskowcem, ale jeszcze muszę doszlifować, podobnie jak ten. Dziękuję Aniu za spojrzenie fachowym okiem. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  9. w myślach sobie tak powtarzam- świat schodzi na psy gówno rządzi światem, w myślach sobie tak powtarzam wszędzie pycha, zawiść, złość, zła nie widzi nikt w myślach sobie tak powtarzam-świat schodzi na psy odpryski nicości, co na chwilę chaosem wyszły z mgły ludzkość wniwecz obrócić, aby nie było już świata w myślach sobie tak powtarzam- świat schodzi na psy gówno rządzi światem, w myślach sobie tak powtarzam ps. triolet- to moja piewsza próba trzymana w ryzach pierwowzorów, mam w przygotowaniu bardziej przystępną, relaksacyjną :)
  10. Ja też nie lubię sprzeczać się o pierdoły, a zwłaszcza, gdy nogę zakładam na nogę... i święty spokój! Tak trzymaj laska :))) Pozdrawiam ciepło, Grazyna.
  11. Kocham kochanie staromodne, czy ktoś jeszcze tak potrafi? Ja... :))) Cudownie, Aniu. Pozdrawiam sedecznie, Grazyna.
  12. Cieszą bardzo Twoje słowa Krzysiu, ja też uważam, że niezbadana i pewnie dlatego nigdy nie przestaniemy dociekać... próbować... a przede wszystkim smakować :))) Pozdrawiam serdecznie, Grazyna.
  13. Świetne, grzędę KONIECZNIE zostaw. Pozdrawiam Łukasz PS.J 18, 25-27...czy może to ma pośredni związek z grzędą i kurem? Łukaszu, jesteś wielki! Oczywiscie, grzęda zostaje. :))) Pozdrawiam, Grażyna.
  14. "grzęda – konstrukcja wykorzystywana przy hodowli drobiu" A jakże by inaczej? :))) Dzięki, za podobanie. Pozdrawiam, Grażyna.
  15. Dziękuję, trzeciej fajnej lasce:))) Pozdrawiam, Grażyna.
  16. Leo, dzięki za zajrzenie. Przykro, że ładniejszy nie będzie :))) Pozdrawiam, Grażyna.
  17. Sie narobiło... :))) Grzbiet absurdu, o tak , brzmi dosadnie Aniu, ale grzbiet to już szczyt możliwości, nieprawda? Pierwszy wers mówi o miłości upadłej, czy nie ma takiej? Jest i taka, która uduchawia i taka, która rani. O tych pisałam w swoich rozważaniach, na pewno dużo jeszcze pominęłam, ale pozostanę przynajmniej przy tych. Dałam miłości grzędę, niech wzlata :))) Dziękuję Aniu za poświęcenie czasu, Twoje rady zawsze cenię, ale może, gdy zajrzysz ponownie przyznasz mi ociupinkę racji :))) Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.
  18. zwiotczała pozwala się deptać oddychając używanym powietrzem potrafi wskrzesić słowa zabijane z premedytacją nie boi się kaleczyć ani kraść odkrywa prawdy ze świętością na dnie osadzona na grzędzie absurdu nim zdąży odgrzebać corpus delicti trzy razy zapieje kur bezbożne ryzyko sięgnie nieba
  19. myślę, a kiedy myślę, to znaczy, że nie mam pewności (i tej myśli trzymam sie kurczowo), że nie ważne, czy to wydarzyło się wczoraj, czy nigdzie; ważne, że mogło sie wydarzyć- może zakręciłam, ale tak mnie zaabsorbował tytuł; a puenta z liczbą mnogą i ciepełkiem w łóżku, ach... takie lubię :) pozdrawiam, Grażyna
  20. Aniu, ładnie nazwałaś tę miłość, bezwarunkowa... w rzeczy samej, lepszego określenia nie znajduję. Duży buziak, Aniu. :* Pozdrawiam, Grażyna.
  21. o tak Krzysiu, nie może być ciągle gorzko... niech się dzieje słodycz :)) w chlebie jej najwięcej... pozdrawiam sedecznie :)
  22. to uważaj Madziu, żeby z tego czytania na dwa głosy jakaś książka nie wyszła... a co ja głupia gadam... właśnie, żeby wyszła, została napisana, wydana... tego Ci (Wam) życzę serdecznie :))) pozdrawiam, książkowo ;) buziaki
  23. uff... Krzyś, jak się cieszę, że zdążyłeś, co by to była za dedyka, gdybyś nie :) nie wiem, na ile i czy wogóle udało mi się trafić w Twój zamysł, ale jakby nie było, wiersz powstał dzięki Tobie :) to ja dziękuję :) pozdrawiam, Grażyna
  24. zazwyczaj dedykowanych nie komentuję, gdyż niosą w sobie specjalną wiązkę emocji, ale tu zrobię wyjątek, bo wiersz może się podobać, ma w sobie nostalgię i klimat a to już dużo pozdrawiam r odnośnie pisowni, rozumiem, że tak to wygląda, ale dla potrzeb wiersza spróbowałam sobie utworzyć: bezpowrót, a w kontekście: trwanie bezpowrotu; myślę, że nie jest to aż tak chybiony zabieg :) dzięki za dostrzeżenie klimatu pozdrawiam, Grażyna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...