Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grażyna_Kudła

Użytkownicy
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Grażyna_Kudła

  1. oj rwie, Wan i to jeszcze jak, arytmia murowana :))) pozdrawiam ciepło, Grażyna :)
  2. Madziu, kto szuka- znajduje, ale to Ty pierwsza mnie znalazłaś, dzięki :)) :***
  3. mam niedaleko, może tam się wybiorę po namiastkę :) ps, Jolu, mam nadzieję, że to poufna informacja; gdyby inni się dowiedzieli, mógłby być problem z wolnym stolikiem :))) pozdrawiam ciepło Grażyna :)
  4. upaść nad bruk, sięgnąć dna- ileż razy używamy tych słów w odniesieniu do innych; ale kiedy trzeba komuś podać pomocną dłoń, by dźwignął się z upadku, nasze dłonie wydają się za krótkie... a najwyraźniej dno już nie jest tak głęboko, widać je tuż poniżej poziomu... i nie będę zwalała winy na "takie czasy", powiem wprost: tacy ludzie; tak sobie podumałam przy Twojej mini, Krzysztofie dziękuję za refleksję, warto było się zatrzymać pozdrawiam, Grażyna :)
  5. uf...Jole, dobsze, sze too tylko szoona pooszucona- flaszki sie nie szuca, sie polewa... :))) to po małym. siup, w ten gupi dzióp pozdrawiam butelkową (flaszkową) porą :))) Grażyna
  6. A mnie, Aniu, Twoja kołysanka zapachniała macierzyństwem mocno zaakcentowanym w słowach: sturamienna, stumleczna- kochająca matka ma tyle ramion: do przytulania, mycia, karmienia... zasypianie w ramionach ułożonych pod wiatr ... chronienia Przepięknie wyśpiewałaś swą Matczyną miłość! Z macierzyńskim pozdrowieniem, Grażyna. :)
  7. ciekawy trop, Wan pozdrawiam ciepło Grażyna :)
  8. z tarasu piazza dei napoleone widzę dzwonnice i wieże oczy ruszają w miasto za plecami ogrody borghese potrącam uliczne kafejki w kolejce po tanie wino krążę z melodią zgiełku wiekowych kamienic zamieniam się w trytona zanurzony w sadzawce di trevi brodząc za flotyllą neptuna szukam szczęśliwej monety przeoczyłem ją w tłumie gdy dzień po dniu pod arkadami przemykała cierpkim nieistnieniem
  9. Madziu, w Twoim fragmencie cielesność bardzo namacalna, choć zwiewna jak muślinowa szata- pięknie... pięknie cudotworzysz papatki :)))
  10. Bardzo mi miło, Aniu, odbierać od Ciebie gratulacje. Dziękuję również za miłe słowa o wierszu. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
  11. Twój koment też ma duszę, Kacprze; jeśli ambrozję odczytujesz jako cielesność, to ja nie neguję, bardzo podoba mi się Twój odbiór wiersza dziękuję i pozdrawiam serdecznie Grażyna :)
  12. Oxy, bez cudotworzenia powiem: cudnie odczytana myśl; podoba mi się Twoja interpretacja, bardzo odważna, ale czemu by nie??? dziękuję serdecznie za poświęcenie uwagi i czasu pozdrawiam ciepło, Grażyna :)
  13. Oxywio droga, dlaczego w tytule wspomnienia niezbyt letnie? zostawiłabym samo letnie, bo takie właśnie było lato tych dzieci i takie wspomnienia, a czytelnik sam sobie dopowie, że niezbyt letnie; taka jest moja sugestia co do tytułu, bo jeśli chodzi o wiersz, jest absolutnie bez zastrzeżeń- ciekawy sposób przekazu w formie suchej relacji, bez zbędnego patosu, pozbawiony odautorskich emocji i uczuć, ale za to wzbudzający ich ogrom w czytelniku ps. i chyba literówka: pełnio, czy pełno krwi pozdrawiam serdecznie, Grażyna :)
  14. kopnięta ósemka to nieskończoność, a tę z kolei można porównać do wieczności- tym tropem sobie poszłam pozdrawiam serdecznie, Grażyna :)
  15. nadejście i przyszła moda na umieranie szły całe tłumy młodych, ponętnych dziewcząt pragnieniem ukwieconych chłopców czekając z niecierpliwością w kolejce po śmierć w powietrzu lekkim tchnieniem unosił się trend w zapachu drogich perfum każdy chciałby być modny każdy tak bardzo chciałby być już martwy trend wisiał spokojnie z uśmiechem na ustach przyglądał się śmiertelnie skupionej młodzieży z uśmiechem na ustach blaskiem wybielonych zębów z szyderczą kpiną myślał wygrałem… Michale, na Twoje życzenie, moje uwagi: na początek razi to, co wyboldowane ale po kilku czytaniach, ujęłam to sobie tak: nadejście za modą tłumy ponętnych dziewcząt ukwieconych pragnieniem chłopców niecierpliwie stanęły w kolejce nad nimi unosił się trend o zapachu drogich perfum każdy chciałby być modny trend wisiał spokojny przyglądał się śmiertelnie skupionej młodzieży z szyderczym blaskiem wybielonych zębów myślał wygrałem… wybacz, że tak okroiłam, ale Twoja wersja wydaje mi się przegadana i zbyt dopowiedziana; temat był wart zatrzymania pozdrawiam, Grażyna :)
  16. uwielbiam czuć niedosyt, trwać w stanie oczekiwania na jeszcze... :) z przyjemnością przeczytam kolejne Twoje wiersze pozdrawiam :)
  17. Madziu, a mnie cieszy, że jesteś i, że chociaż na ten czas mogę pobyć z Wami; bardzo się stęskniłam Twoje słowa są dla mnie jak balsam buziaczki )***
  18. jest mi niezmiernie miło, Lokomotywo, że zapamiętałaś, to na prawdę cieszy :) również pozdrawiam serdecznie, Grażyna :)
  19. witam serdecznie i... zabrakło mi słów, po przeczytaniu Twojego komentarza:) to miło czytać takie słowa pod swoim wierszem dziękuję Michale pozdrawiam, Grażyna :)
  20. nie cieszy porządek gdy za nim nie tęsknię trafne tak bardzo, że nic więcej nie potrafię dodać... pozdrawiam, Grażyna :)
  21. i jaki z tego morał? że nie tylko poeci są roztargnieni- to takie małe pocieszenie dla nieszczęśliwców :))) pozdrawiam serdecznie, Grażyna :)
  22. myślę, że puenta jest celowo z ironią, dla tych, którzy uważają, że już nic nie ma do zrobienia, a marzy im się coś wielkiego, szumnego... może nawet bardziej dla sławy niż szczytnego celu; w drugim tropie nasuwa mi się wygodnictwo, jak w "Starym Prometeuszu" Herberta mała uwaga, proponuję: obrastają- w 3 zwrotce, dla spójności 3os. wiersz oczywiście ok pozdrawiam serdecznie, Grażyna :)
  23. fajny klimat w Twoim wierszu, Leo; ciepło i serdecznie o ojczyźnie bez zbędnego patosu pozdrawiam, Grażyna :)
  24. trzcinowisko skojarzyłam z kartonowiskiem... biedne te sikorki pozdrawiam, judyt :) Grażyna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...