Grażyna_Kudła

witaj Bestio jeśli jesteś za, to ja dziękuję pozdrawiam :) Grażyna

witaj Andrejchu to ja automatycznie :) dziękuję pozdrawiam

miło Jadziu, że mnie odwiedzasz i również to, co napisałaś o moim dziękuję za wpadnięcie :) pozdrawiam serdecznie

nie należy do przyjemnych uczuć to, co się czuje po negatywnym odbiorze swojego wiersza, ale chyba lepsza najgorsza prawda od najlepszego kłamstwa pod jegoż adresem dziękuję za czytanie i wpis pozdrawiam

rozpoczęła z bólem nie znając kroków sunęła w tłumie gubiła rytm przestrzeni nie wiedziała o grawitacji pragnęła lekkości i lśnienia zabrakło potykała się na parkiecie stąpała po omacku doświadczyła grawitacji ucząc się rytmu od do salve regina

Oj, Babo Ty się na pewno znasz! To "i" jest jest jednak ważne, a przerzucone do następnego wiersza mogłoby zmienić zamysł a bez niego jeszcze gorzej, bo: nie ważne będzie kto ma rację i kto ma pozostać a bez "i" byłoby, że kto ma rację ma pozostać; natomiast: i ma pozostać- psułoby połączenie z kolejnym wersem "dobro.", bo wg proroctw ono ma pozostać No nie wiem, czy tak do końca udało mi się Tobie wyjaśnić, ale starałam się...:) Dziękuję Babo za wgląd. Pozdrawiam ciepło Grażyna

łał Biały, ale mi napisałeś... tylko podziękuję i odlatuję cała w piórkach :) pozdrawiam ciepło Grażyna

słusznie Krysiu podkreśliłaś, że opadną same, bo nawet najśmielsze proroctwa nie prognozują, żeby stało się to z udziałem naszej woli ale czy muszą się wypełniać, czy jesteśmy zdani na czekanie? czy bez pocałunku Judasza proroctwo mogłoby się wypełnić? jakie jest nasze zadanie, tego do końca nikt nie wie... dlatego zawsze pojawiają się pytania dziękuję za wnikliwy komentarz i pozdrawiam ciepło :) Grażyna

dziękuję Jadziu za czytanie i miły wpis pozdrawiam ciepło :) Grażyna

dziękuję Krzysztofie za czytanie i opinię ... jeśli pod ścianą...rozważań, to podoba mi się Twoje "postawienie" pozdrawiam ciepło :) Grażyna

aksamitkę kojarzyłabym z mięciuchnymi wspomnieniami ale z kolejnych domyślam się, że chodzi też o te przyszłe wspólne, ciepłe wspomnienia wystarczy po prostu zostać u Ciebie zawsze Krysiu! ślę ciepełko peelce i Autorce :) Grażyna

taaak Krysiu, gdzie ten plecak z tamtych lat...:) dziękuję za zamyślenie nad moim plecakiem (czy tylko moim?) pozdrawiam ciepło Grazyna

do wiersza widzę obraz roztańczonego pana z parasolem z "Deszczowej piosenki" jednak gdzie to szczęście tak umyka... trzeba je gonić:) fajnie było popatrzeć na tęczę... pozdrawiam :) Grażyna

:):):) a to Ci orzech... :) pozdrowionka

zaglądam do Ani, a czytam wiersz dojrzałej wprawnej poetki, która zabłąkała się z do warsztatu z takim cackiem! myślałam, że będzie wesoło, a jest po prostu bosko o powstaniu... cudu, jakim oczywiście nas stworzyłaś (chyba nie bluźnię za bardzo przeciw Bogu schlebiając Tobie? ale to co piszę jest szczere i nie wymuszone, a jak będzie trzeba to się wyspowiadam) piękny wiersz pozdrawiam ciepło :) Grażyna

dziękuję Bestio za wglądnięcie i cieszy jeśli coś tam dla siebie... wolę gdy coś Ci wpadnie, niż... podpadnie :))) Pozdrawiam Grażyna

a może czas, by peel tę zbroję zrzucił i... zarzucił sieć :))) ufam, że "średniowieczne" damy nie wyginęły bardzo mi się wiersz i w formie i w treści, szczególnie pierwsza... tak niewiele wysiłku potrzeba, ale ludzi nie stać, no może nie wszystkich...:) pozdrawiam Grazyna

Teraz widzimy w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz* a jeśli już nie będzie tak samo dziś mądrzejsze o wczoraj nie musi wypruwać sobie żył żeby wyprzedzić jutro nie ważne będzie kto ma rację i ma pozostać dobro. i zło rozproszone w otwartej na oścież rezydencji zrobi wszystko żeby przetrwać czy jesteśmy gotowi zdjąć maski: „to nie są ćwiczenia” *z „Hymnu o Miłości” św. Pawła Apostoła

ja Krysiu zatrzymuję w kadrze... cały Twój! gdy zacznie doskwierać poczytam i pomyślę: nic to... to tylko wahania barometru... jesteś balsamem:) ślę ciepełko Grażyna

witaj Krzysiu nie lubiłam wspinaczek, ale gdyby tamte wróciły zamieniłabym... dziękuję za zajrzenie i wejrzenie pozdrawiam ciepło :) Grażyna

Bestio dziękuję za zajrzenie i wpis pozdrawiam przedwiosennie już :) Grażyna

( z inspiracji Agaty Lebek ) taskałam plecak w Sudetach narzekałam, psioczyłam: zaraz go walnę w przepaść bo dłużej nie wytrzymam chętnie bym podźwigała ciężar z plecaka wypadły wspomnienia innego kalibru trudno ogarnąć gdy zasłania skalisty horyzont

oj popłynęły nutki zapachem wspomnień Agatko z Twojego urokliwego wiersza pięknie pozdrawiam ciepło :) Grazyna

Krysiu jeśli odczytam: "bez iskry nie odrodzi się Feniks" to nadzieja, że się odrodzi, tylko ta iskra potrzebna... pięknie i z ikrą :) pozdrawiam ciepło Grażyna

zaczarowałaś Jolu lokalnym patriotyzmem, aż mi głupio, że nie pomyślałam żeby tak o swoim mieście... z uczuciem i sentymentem gratuluję i pozdrawiam Grażyna :)