Krzysztof_Kurc

Bardzo cieszę się. Pozdrawiam

Bywa i tak. Pozdrawiam Krzysiek

Dopiero teraz wróciłem. :) Pozdrawiam Krzysiek

w piątek, ekstaza czynna od dwudziestej drugiej chodźmy tam, bo zajmą nam najlepsze miejsca nim staniemy się gigantami, minie kilka kolejek i pijana pytia, z barowego stołka, opowie o przyszłości świata, potrafi tak pięknie kłamać dopóki słuchamy, barman nie odcina pępowiny i jest nadzieja, że klęska przyjdzie dopiero jutro

Poprawki były wcześniej. :)) Nawet kilka. Pozdrawiam Barbarellę Krzysiek

w piątek, ekstaza czynna od dwudziestej drugiej chodźmy tam, bo zajmą nam najlepsze miejsca nim staniemy się gigantami, minie kilka kolejek i pijana pytia, z barowego stołka, opowie o przyszłości świata, potrafi tak pięknie kłamać dopóki słuchamy, barman nie odcina pępowiny i jest nadzieja, że klęska przyjdzie dopiero jutro

Dzięki za miły komentarz. Wszystkie słowa są potrzebne, trzeba je tylko poukładać, jak domino. Pozdrawiam Krzysiek

Sympatyczne, ale tu się gubię... "i pokarm dla rybek inne są chwile z niewinną niespisania się życia" Pozdrawiam Krzysiek

Dziękuję. Pozdrawiam Krzysiek

Pogodno. Górniczo-hutnicza Orkiestra Dęta. "....you know the opases uważaj na wilki man...." Pozdrawiam Krzysiek

Ambiwalencja jest u mnie ogólnie panująca. :)) Dzięki za dobre słowo. Krzysiek

Może masz rację, ale mnie jakoś nie razi brzydotą a spełnia swoją rolę w pełni. Pozdrawiam Krzysiek

Potrafisz. Nie chcę szukać tematów, lubię kiedy znajdują mnie same. Dopiero wtedy muszę zaspokoić swoją ciekawość.:))) Pozdrawiam Krzysiek

Miło mi że Ci się podoba. Pozdrawiam Krzysiek

Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam Krzysiek

empatyczny pielgrzym, przy starych kapliczkach wiąże cudze modlitwy, w swój rdzeń pacierzowy wieczorami pod łagodnością ciszy, dzielimy się cierpkim smakiem wiary, bo jeszcze jest we mnie chociaż mi z nim nie po drodze

Inspiracją do napisania tego tekstu była seria zdjęć. Każde z nas pozostawia w tekstach trochę siebie. Pozdrawiam Krzysiek

Pewnie masz rację z tym wyrzucaniem, to "przedobrzenie" wynika z mojej zabawy w wyrównywanie wersów. Pozdrawiam Krzysiek

Dobrze, że tylko trochę tego trudu potrzeba. :)) Pozdrawiam Krzysiek

A spekulowanie jest karalne. :) Pozdrawiam Krzysiek

Satyr to chyba dobre określenie. :) Zgadza się, dwa ostatnie wersy są lekko odbiegające, w zamyśle miały pokazywać pewien infantylizm peela. Ale może "cuś" nie wyszło. Pozdrawiam Krzysiek

http://www.youtube.com/watch?v=4dWT2dKw4fk

http://www.youtube.com/watch?v=48sciFaO9B8

całkiem pochmurnie jest najczęściej we mnie dlatego staję się ciemniejszy od tła i wtedy widać mnie nad miastem pełnią zakłócam monotonię długich zachodów słońca pod postacią wody ukrywają się różne obrazy jestem na wszystkich obłokiem niewyjaśnionym przypadkiem szczegółem pośród innych szczegółów rzeczywistości przerwy w samotności wypełniam zrzędzeniem później dodaję jeszcze trochę słów w nich jako sens niebieski pigment na niebie i jeansach często wycieram jaśniejsze miejsca powtórne odkrywanie światła boli dużo głębiej przez szczeliny w mojej jawie wpływają pośpiesznie ostre fale zdążę odwrócić wzrok zanim cokolwiek zapamiętam a jeśli zostaną mi na dłoniach kolorowe plamy bezboleśnie wchłonę je pod skórę każde życie to zwykłe kłamstwo moje ponure wnętrze z łatwością zabija pastelowe miraże

http://www.youtube.com/watch?v=NCAhvg51I54 Pozdrawiam Krzysiek