Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof_Kurc

Użytkownicy
  • Postów

    3 589
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzysztof_Kurc

  1. Dopiero teraz wróciłem. :) Pozdrawiam Krzysiek
  2. w piątek, ekstaza czynna od dwudziestej drugiej chodźmy tam, bo zajmą nam najlepsze miejsca nim staniemy się gigantami, minie kilka kolejek i pijana pytia, z barowego stołka, opowie o przyszłości świata, potrafi tak pięknie kłamać dopóki słuchamy, barman nie odcina pępowiny i jest nadzieja, że klęska przyjdzie dopiero jutro
  3. Poprawki były wcześniej. :)) Nawet kilka. Pozdrawiam Barbarellę Krzysiek
  4. w piątek, ekstaza czynna od dwudziestej drugiej chodźmy tam, bo zajmą nam najlepsze miejsca nim staniemy się gigantami, minie kilka kolejek i pijana pytia, z barowego stołka, opowie o przyszłości świata, potrafi tak pięknie kłamać dopóki słuchamy, barman nie odcina pępowiny i jest nadzieja, że klęska przyjdzie dopiero jutro
  5. Dzięki za miły komentarz. Wszystkie słowa są potrzebne, trzeba je tylko poukładać, jak domino. Pozdrawiam Krzysiek
  6. Sympatyczne, ale tu się gubię... "i pokarm dla rybek inne są chwile z niewinną niespisania się życia" Pozdrawiam Krzysiek
  7. Pogodno. Górniczo-hutnicza Orkiestra Dęta. "....you know the opases uważaj na wilki man...." Pozdrawiam Krzysiek
  8. Ambiwalencja jest u mnie ogólnie panująca. :)) Dzięki za dobre słowo. Krzysiek
  9. Może masz rację, ale mnie jakoś nie razi brzydotą a spełnia swoją rolę w pełni. Pozdrawiam Krzysiek
  10. Potrafisz. Nie chcę szukać tematów, lubię kiedy znajdują mnie same. Dopiero wtedy muszę zaspokoić swoją ciekawość.:))) Pozdrawiam Krzysiek
  11. Miło mi że Ci się podoba. Pozdrawiam Krzysiek
  12. Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam Krzysiek
  13. empatyczny pielgrzym, przy starych kapliczkach wiąże cudze modlitwy, w swój rdzeń pacierzowy wieczorami pod łagodnością ciszy, dzielimy się cierpkim smakiem wiary, bo jeszcze jest we mnie chociaż mi z nim nie po drodze
  14. Inspiracją do napisania tego tekstu była seria zdjęć. Każde z nas pozostawia w tekstach trochę siebie. Pozdrawiam Krzysiek
  15. Pewnie masz rację z tym wyrzucaniem, to "przedobrzenie" wynika z mojej zabawy w wyrównywanie wersów. Pozdrawiam Krzysiek
  16. Dobrze, że tylko trochę tego trudu potrzeba. :)) Pozdrawiam Krzysiek
  17. Satyr to chyba dobre określenie. :) Zgadza się, dwa ostatnie wersy są lekko odbiegające, w zamyśle miały pokazywać pewien infantylizm peela. Ale może "cuś" nie wyszło. Pozdrawiam Krzysiek
  18. całkiem pochmurnie jest najczęściej we mnie dlatego staję się ciemniejszy od tła i wtedy widać mnie nad miastem pełnią zakłócam monotonię długich zachodów słońca pod postacią wody ukrywają się różne obrazy jestem na wszystkich obłokiem niewyjaśnionym przypadkiem szczegółem pośród innych szczegółów rzeczywistości przerwy w samotności wypełniam zrzędzeniem później dodaję jeszcze trochę słów w nich jako sens niebieski pigment na niebie i jeansach często wycieram jaśniejsze miejsca powtórne odkrywanie światła boli dużo głębiej przez szczeliny w mojej jawie wpływają pośpiesznie ostre fale zdążę odwrócić wzrok zanim cokolwiek zapamiętam a jeśli zostaną mi na dłoniach kolorowe plamy bezboleśnie wchłonę je pod skórę każde życie to zwykłe kłamstwo moje ponure wnętrze z łatwością zabija pastelowe miraże
  19. http://www.youtube.com/watch?v=NCAhvg51I54 Pozdrawiam Krzysiek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...