gabriel p.

wiem wiem. to taki odnośnik do siebie ;) się znalazłem :-))) pozdrawiam

boom in the 20s - nie znam, nie wiem o co chodzi jakiś link może? ooo, dziwne skojarzenie ale skojarzenie to skojarzenie;)) pozdrawiam i dzięki za komentarz pozdrawiam r boom in the 20s - recesja w USA w latach 20tych/30tych po krachu na Wall Street

no tak, prawie jak boom in the 20s. społeczeństwo też leżało na torach - bo miało przerwę na lunch. smutno tu, i szaro. skojarzyła mi się cichosza turnaua. pozdrawiam i uśmiechu życzę

codziennie rano budzę się ze wzmocnionym wczorajszym uczuciem? jak miło ;-) pozdrawiam

smutna historia, ale ta druga strofa jakaś krzywa. nie pasuje mi do pierwszej. ja wiem, że przemiany, zmiany i inne odmiany, ale kurde... coś z nią trzeba zrobić. pozdrawiam

a ja siedzę i czytam składam literki układając zdania z czasownikiem w roli głównej występującym. poprzednicy wytknęli, ja tylko dodaję. pozdrawiam

to ja jednak nie chcę żony. chyba, że szarlotką będzie rzucać. innych ciasteczkowych niespodzianek nie chcę. z przymrużeniem oka pozdrawiam ;-))))

matoboskonazarejsko, straszne to to. i jeszcze samozadowolenie po takim czymś. generalnie, to ładne słowa o strasznych czynach, które widać jak na patelni. a może coś nachachmęcić? schować ten topór za jedwabną chusteczkę? niech się pleb sam dopatruje egzekucji ;-))) pozdrawiam

e tam, jak brakuje kolorów to trzeba pójść na paradę równości ;-)))) każdy Prawdziwy Przyjaciel jest na wagę złota, nawet jeśli jest czarno-biały :-) a na obojętność polecam ognistą wodę ;-) pozdrawiam =)

religijnie, ale spójnie. końcówka jest świetna. pozdrawiam

śmiesznie, ale prawdziwie. pozdrawiam :-)

a u Ciebie jak zwykle rajski ogród barw i dźwięków. skojarzył mi się koncert skrzypcowy nr 3 F-dur Vivaldiego ("Jesień"). czyżby inspiracja? pozdrawiam molto allegro :-)

i po co to tak rozstrzelać? taka trochę wyliczanka wyszła, ale ładna. pozdrawiam

ładne powiązanie tęsknoty z przysłowiami. bardzo mi się podoba. pozdrawiam

tli się coś tam, ale trochę Pani środków zabrakło do pełnego ognia. pozdrawiam

nie no, szklanką (bez kłamstw) wznoszę toast. świetnie napisany utwór. pozdrawiam

wersyfikacja jest bardzo połamana, i utrudnia to odbiór. treść ciekawa, ale forma do warsztatu. pzdr

pewnie, że nie musi! ja to polecam różowe okulary i ekologiczne wkładki do uszu - nic nie słychać oprócz siebie ;-) zastanawiam się tylko, dlaczego grusza ocieka kroplami dnia, skoro ten dzień dopiero się zaczyna? a może mam brudne okulary ;o) pozdrawiam :-)

dzięki! pozdrawiam

dziękuję za ponowne odwiedziny :-)))

cieszę się, że trafiłem w gusta :-) pozdrawiam

Gabrielu, nie wzruszaj mnie...cóż ja? Pięknie napisałeś o dwuznacznych "wakacjach" chcę do domu w tym jest ogrom pragnienia za prawdziwym uczuciem, takim prostym i ciepłym jak przytulny dom...oby się spełniło :))) serdecznie pozdrawiam - Krysia tak, ale Ty go uwydatniłaś. u mnie się schował za kur*** ;-)))) dzięki raz jescze! pozdrawiam

dzięki Krysiu! :-)

wszędzie planty pola lasy a ja tęsknię za półautomatyczną co nocką szumiała z motyką na słońce wciąż o miesięcznym na wszystkie fotografie hic et nunc dość zieleńca dość piaskowca gdzież konwencjonalizm mojej pospolitości ja chcę do domu

Dużo lepiej. Twoją wersję lepiej sie czyta. Dziękuję za podpowiedź. Jeśli pozwolisz użyję twojego pomysłu. Janina jeśli przypadł do gustu, to proszę bardzo :-) pzdr