Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

gabriel p.

Użytkownicy
  • Postów

    768
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gabriel p.

  1. dziękuję bardzo :-)
  2. bywa i tak, ale już się wypłakałem, chyba, że jeszcze przed snem trochę łezek uronię :-) a tak na serio, to nie każdemu się dogodzi. w każdym bądź razie, dzięki za krytykę :-)
  3. :P bo ja mam dziwną wyobraźnie, ale już śpieszę z wyjaśnieniami... - bluszcz oplata stopy (i ciągnie je) ku grawitacji - specjalnie wywaliłem, to co w nawiasie, żeby było ciekawiej... - pędzy wyjdą nosem - że się zasmarkam ;-) - kaktus na dłoni wyrośnie, a jak już wyrośnie to dłoń zasłoni ;-) wiersz miał być na poprawienie humoru a przy okazji pokazać zmęczenie w krzywym zwierciadle. dzięki za komentarz, pozdrawiam :-)
  4. obłożyli nogi ołowiem betonem i żelazem obie razem krok mistrzostwem w podnoszeniu przenoszeniu ruch jak stukilowa sztanga próba przejścia podejścia a złośliwy bluszcz oplata stopy ku grawitacji palpitacji jeszcze trochę i pędy wyjdą nosem a nie marzenie drzwiami chyba że kaktus jak na dłoni zasłoni wyrośnie nieślubny mebel z poduszką
  5. Prędzej! Za jednym zamachem filtrowanie z namaczaniem. Neuron nadaje za szybkie spalanie - glukoza znika jak kamfora. Horyzont dalej tylko majaczy ponieważ horoskop dziś w pełni trzynastkuje piątek a cholerny autobus i tak jest szybszy niż mój zegarek!
  6. niechże tak się stanie :-)
  7. proszę mi łaskawie napisać, czy ostatni wers (łóżko) ma zostać czy go wyrzucić? :P
  8. zwykle nie komentuję (bo jakże bym śmiał) ale tego nie podaruję - jeden z lepszych jakie ostatnio czytałem :-) pozdrawiam
  9. obłożyli nogi ołowiem betonem i żelazem obie razem krok mistrzostwem w podnoszeniu przenoszeniu ruch jak stukilowa sztanga próba przejścia podejścia a złośliwy bluszcz oplata stopy ku grawitacji palpitacji jeszcze trochę i pędy wyjdą nosem a nie marzenie drzwiami chyba że kaktus jak na dłoni zasłoni wyrośnie nieślubny mebel z poduszką
  10. Nie wiem jak "Nikt", więc się za niego/nią nie wypowiem ;), ja nie udzielam się w warsztacie, bo brak mi wiedzy. Mój komentarz to nie była sugestia zmian, tylko opinia czytelnika i jako taką proszę ją traktować. :) bless. proszę się nie nie doceniać, dla mnie każda opinia się liczy :-)
  11. To co pogrubiłam przeszkadza mi w odbiorze. Miejsca zaznaczone kursywą trafiły do mnie najbardziej. Podoba mi się treść, jej podanie też nie jest złe. Tekst pozostawił pozytywne wrażenia. Zachwytu. ;) a dziękuję, przemyślę zmiany. było to to w warsztacie, ale jakoś nikt nawet nie ruszył :P :-)
  12. potrzebuję miejsca do skatalogowania świadomości choć propozycją frak biały igraszka w miękkich ścianach trzasnę im klamką przed nosem potrzebuję czasu by oddzielić mak od piasku pomieszane z poplątanym światły umysł a pusty sześć kucharek mąci łyżkami których nie ma znaki zakazu ściekają z kratek wentylacyjnych zające umykają do dziurawych luster szydząc z wolności na smyczy gdzie jest trzeci wymiar?
  13. dziękuję wszystkim v.i.p.-om za tak liczne komentarze. powiedzcie mi jeszcze tylko, gdzie można dokonac wpłat? ]:->
  14. sorki, ale to nie moja wina...wczoraj dostałem zawiachy i przez pół godziny gapiłem się na fashion tv...zniesmaczony usiadłem do kompa i wróżka zębuszka złośliwie sypnęła mi piaskiem w oczy...jak je wreszcie przetarłem to to już było napisane...więc to na serio nie moja wina :P pozdrawiam ;-)
  15. prostym drutem na sprężynie zagram pieśń co z serca płynie wnet też ludzie niedowiarki zrozumieją sens fujarki ta melodia sfałszowana jest wręcz dziwna zwariowana barwy daje kłują w oczy po wybiegu coś się toczy ni to człowiek ni też zwierze chude to to wokół pierze jakieś szmaty kolorowe buty z wody odlotowe w ręku młotek lub siekiera nie wiem kto się tak ubiera może lepiej krótkim dźwiękiem skończę wywód chyba z wdziękiem i na koniec tylko dodam inspiracją była moda ;-)
  16. potrzebuję miejsca do skatalogowania świadomości choć propozycją frak biały igraszka w miękkich ścianach gościnności trzasnę im klamką przed nosem potrzebuję czasu by oddzielić mak od piasku pomieszane z poplątanym światły umysł a pusty sześć kucharek mąci łyżkami których nie ma znaki zakazu ściekają z kratek wentylacyjnych zające umykają do dziurawych luster szydząc z wolności na smyczy gdzie jest trzeci wymiar?
  17. nie zawsze się ma, co sięchciało mieć :P
  18. kusisz walorami mamisz artyzmem demagogizujesz krasą naruszam nie swoje przyjemność ma krótkie nóżki które zawsze się potkną
  19. lepsze to niż jazda na skórce od banana. przy potknięciu o kobiecą nogę ma nas kto pocieszyć... ;-)
  20. kusisz walorami mamisz artyzmem demagogizujesz krasą naruszam nie swoje przyjemność ma krótkie nóżki które zawsze się potkną
  21. posiwiał świat gdy szanowna pani w szkarłacie odeszła na wyspy bergamuta zbroczony krwią krajobraz przybrał tonację łyżkową każdy stał się chrystusem przyciężkim jednak by biegać po polewie ze srebra dech kłuł jak widelec znalazłszy najmniejszą szparę w zbroi a kaloryfer odpłynął w daleki niebyt
  22. ten podział trochę nie w moim stylu, chociaż go rozważę. dzięki i pozdrawiam
  23. dzięki, nie zauważyłem. jednakże przydał by się również komentarz co do treści, nie tylko ortografii :P
  24. zastanawiam się również, czy nie zmienić tytułu na "śnieg" może będzie jaśniej :-)
  25. posiwiał świat gdy szanowna pani w szkarłacie odeszła na wyspy bergamuta zbroczony krwią krajobraz przybrał tonację łyżkową każdy stał się chrystusem przyciężkim jednak by biegać po polewie ze srebra dech kłuł jak widelec znalazłszy najmniejszą szparę w zbroi a kaloryfer odpłynął w daleki niebyt zastanawiam się, czy nie skończyć: a kaloryfer odpłynął do krainy wiecznych łowów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...