Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wilcza Jagoda

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wilcza Jagoda

  1. czarna Damo, dzięki wielkie!!!! klaniamsie
  2. Powinno być "synciu" i już. I ma Ci się nie podobać. Bo tak denerwująco zachowują się niektórzy starzy ludzie. :-) Dzięki za wizytę i wyrażenie własnego gustu. :-) Zapraszam. ja mówię na swojego- 'synciu 'i powinno tak zostać, oj przedziwnisą starzy ludzie..dziwni, mją swoje powiedzonka i zwyczaje.... fajnie Joaś, oj fajnie piszesz!!!!! ściskam!!!
  3. jacku, dzięki wyrzuciłam , o glebę trzasnęło aż miło ;))))) pozdrawiam ciepło
  4. często mam takie samo odczucie:) pozdrawiam ciepło
  5. Jednak podziałał na wyobraznię :) i fajnie, że mogłam rozbawić szacownego czytelnika, wesołego dalszego życia Lećterze :)))))) PS.Jeden problem, nie sprzedaję swoich przepowiedni... hehehehe
  6. i tu przyznaję ci rację, EWO!!!! pozdrówki, pa
  7. Wilcza Jagoda

    kołysanka

    Izuniu, dawno cię nie było, wróciłaś z piękną liryką, bardzo na czasie, buziaczki pa
  8. prawda, to trzeba obejrzeć na facebooku :))
  9. Wando, jeste jedno tłumaczenie, kobiety uweilbiają słodkie słowa, i zainteresowanie płci przeciwnej, a tango bardzo interesuje się kobietami, potrafi to powiedzieć wprost swoimi słowami, więc, padamy z zachwytu...... :))))))))))
  10. tak, tak to poezja dla młodych,bardzo młodych, no cóż idzie nowe:))) pozdrawiam ciepło
  11. ee, tam Wanda marudzi, :P ja lubię czytać te twoje piękne kompozycje słowne, są takie obrazowe, że wyobraznia sama pracuje pozdrawiam ciepło
  12. każda interpretacja jest dobra, wija, lubię bardzo twoje komentarze, są niesmaowite, szukam ich pod każdym wierszem któy komentujesz, czytam z zapartym tchem dzięki ci, ukłony niskie nad wgłebieniem się do wiersza!!!! Super Tango, piękne interpretacja, zdrada , miłość, złość ,wszystkie emocje leżą u żródła naszego istniena, ale najgorszą jest zdrada pod każdą postacią...można przebaczyć, ale zapomnieć? nigdy... dzięki, ukłony niskie Fran, kochanie,to mój andrzejkowy sen... ostanio nawet boję się wróżyć... nie wylewam już wosku, ale sny mają magiczny przekaz, czasem też się ich boję, niekóre z moich snów powtarzają się, niekóre powtórki sprawdzają się w życiu, więc stąd.. mój strach, nadchodzi taka sytuacja życiowa, że sen staje się rzeczywistością, 'deżawi?' Te srebrniki są symbolem zdrady w rodzinie, stoprocent sprawdziło się. pozdrawiam ciepło,
  13. odbieram podobnie jak Wija, Ewo, to dobrej produkcji wiersz i nie mas zza co przepraszać, kosy w nosy!!!
  14. zakończenie jest dobrym podsumowaniem początku pozdrawiam ciepło
  15. zdrada jak śmierć czai się na drzewach w zimnym oddechu wiatru jej krzyk odznaczany liniami powtórzeń dotyka skóry i topi się niczym nietrwały pocałunek zabalsamowane w soplach sny nie-sny domagają się spowiedzi nabierają znaczeń symbolicznych zmieniające się dekoracje wiodą w nieznane mimowolnie stając się przekazem przyszłości widzę przez rozbity sopel wnętrze dłoni gdzie znika jeden ze srebrników www.youtube.com/watch?v=KYhaZ2pV0CQ&NR=1
  16. na stacji radość dzisiaj stoję, mój pociąg tu się wykoleił, a ja z różami, wiesz, tymi co kolce, obciąłeś wczoraj po naszej kąpieli. Tulę do piersi, do mokrych oczu przykładam płatki białe, wonne i stoję, słup przysłowiowej soli, bo marzenia moje były płonne. Nie dla mnie przeznaczone ; wiersz i kwiaty, co kolor zgubiły. Ich czerwień tak się spłoniła, że oczy bielą poraziły. pozdrawiam dedykanta i Alicję :)))))
  17. Wilcza Jagoda

    Kochanie

    Dzisaj wieczór pełen czrów, życzę więc , spełnienia tych najlepszych. Ohoj ,Januszu!!!
  18. Najlepiej nie zwracać uwagi na jej kaprysy... Wena jest jak kobieta, trzeba ją czymś przekupić:) jak wynika z treści wiersza, potrafisz ją przekupić, :))) nawet niezle:)))
  19. z okna po horyzont nic tylko pnie, gałęzie, igły, krzaki zbrojne w kolce, każdy znajomy szczegół skryty pod pierzyną nie wybawi przed potknięciem o wczorajszą rdzę nie zaleje jej fala złości listopadowego deszczu, łyse głowy noszą błoto, wśród nich rudy punkt znieruchomiał na moment i runął w przepaść pokręconych myśli w niedokończonym zdaniu, odsłania nagą prawdę wyrosłą z pnia starej lipy, zakorzeniła się na stałe pod moim oknem, zarzuca próchnem podwórko i przegania chmury z mojego czoła , latem szumem liści i miodnym zapachem wabi dobre jutro, aby do maja
  20. bardzo misie, bardzo, lubię takie właśnie wydłużone... cienie :)))) uśmiechu , kocie:)))
  21. na pewno masz rację we wwszystkim Anno!!! ukony :))
  22. wiersz w hołdzie ciężkiej i niebezpiecznej pracy robotników na platformach wydobywczych i w ogóle przemysłu petrochemicznego i gazowego w kontekście roszczeniowego i konsumpcyjnego podejścia do życia społeczeństw XXI wieku. bardzo dojrzały tekst. wzbudza refleksję i zadumę. brawo!! Stanisławie, ciekawa interpretacja, jedno jest pewne, jest to hołd dla ciezkiej pracy ... pozdrawiam ciepło
  23. "głodomora-głód" i "noce-noc-Północne" - poszukałbym innych słów nie przekonuje mnie zawarta w wierszu prognoza pogody (patrz bold plus Ogień i Morze Północne) niedokończony sen głodomora - o tym jest ten wiersz i niczym innym mnie się nie bardzo r oj, kochany Panie Biały, to TRZEBA PRZEŻYĆ :))) trudno, nikogo nie musze przekonywać, ale dzięki za czytanie i ukazanie bledów prognozowych:P pozdrawiam ciepło
×
×
  • Dodaj nową pozycję...