Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dariusz Sokołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 637
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski

  1. Tak słabe obroty w branży warsztatowej są moim zdaniem spowodowane naturalną intymnością autora. Niech Wielki Brat mnie nie wywala, ale to jak budowanie wspólnego wychodka w hotelu dla lezbijek lub innego gatunku zwierzątek. Przecież i tak srają gdzie popadło. Nie ma więc sensu budować "pokoika do przypudrowania noska", skoro każda chce zrobić jak najlepsze wrażenie i nie lubi być podglądana podczas tej czynności. No oczywiście prócz tych poetyckich exhibicjonistek. I znów potwierdza się, stara ludowa maksyma, powtarzana z babki na prababkę, że "makijaż jest najintymniejszą porą dnia" kobiety. Znaczy się poety.
  2. Daleka zrozumieniu memu Kamilko, jeśli bez zamiarów takowych, to czemu w kolejce nie stanął "cały miłosierny Karitas"? Byłoby dorodniej i mniej ekscentrycznie. Podejrzna ta Twoja promocja. Chyba tego nikt nie kupi.
  3. Że chirurgiem Pani Kalinko nie jesteś to też widać. W ramach świątecznej promocji powiem trochę jaśniej. Chciałem delikatnie powiedzieć, że moim zdaniem niektóre "stworzenia boże" mogą troszeczkę poczuć się nieswojo, kiedy to ich ikony się stawia w kolejce. "Osobiście bym się powstrzymał przed kontrowersją w dziedzinie religii". Lubię jak się burzy pomniki, ale na to trzeba papierów, podań, dokumentacji. Sam chętnie pod niejednym bym się podpisał. Ale autorka wolała uszczypnąć, bez głębszych wytłumaczeń. Cel jest. Pięknie. Temat - rozumiem. Środki użyte - dla mnie do dyskusji. Dlatego dla mnie "niebezpiecznie i za płytko, żeby stanąć po tej stronie świątecznej barykady". Na wnętrzności może sama wpadniesz.
  4. Według mnie wiersz niebezpiecznie dotyka wnętrzności autora. Temat jest prosty jasno nakreślony. Osobiście bym się powstrzymał przed kontrowersją w dziedzinie religii. Niebezpiecznie i za płytko żeby stanąć po tej stronie świątecznej barykady.
  5. uff, a już się bałam, że mi wyjdzie bokiem ;) pozdrawiam kal. ta
  6. Z całym szacunkiem do najczęściej udanych i głębokich interpretacji M.Krzywaka, tu się pomylił. To nie "pleonazm". A najgorsze, że nie "typowy". Rozumiem, poniosło, jak każdego komentatora. Ale dzięki mu składam za wrażliwość. Wiersz jest pobieżny, jak muśnięcie szablą. Jak wiadomo, to tylko rana powierzchowna. Od takich czytelnik nie umiera. A temat aniołów tego wymaga. Tak przynajmniej mi się wydaje.
  7. Dam krótką i prostą odpowiedź, kiej pytasz. Bo w przeciwieństwie do Ciebie ma coś do powiedzenia. Nie mogę się nadziwić. Jak można robić takie błędy. Zdecyduj się. Jak stoją to stoją. Nawet kosztem tego ultrapoetyckiego wiatru.
  8. Zgrabna forma. Rytmika spod młota rzemieślniczego. Przyzwoita treść. Utarte słownictwo. Denerwujący patos.
  9. I to tyle na temat aniołów? Spróbuj chociaż się pobawić, jak ołowianymi żołnierzykami. Poustawiać białe zastępy. Przegrupować niebieską chierarchię. Wywołać świętą wojnę. Cokolwiek. Chociaż maleńki krwotok z nosa na białym upierzeniu...
  10. "chcą malować bez koloru słowa " no i jak najbardziej wyszło Ci
  11. Nosiłem się z zamiarem napisania czegoś w tej tematyce. Może nie w tej formie, ale... Dobrze, że ktoś mnie ubiegł. Mamy to już z głowy.
  12. Szanowana Autorko. Ogromnie się cieszę, że potrafisz jeszcze z tego tematu wykrzesać iskrę. Czynność to trudna i pracochłonna. Cieszę się niezmiernie, że potrafiłaś taki temat ująć zgrabnie w tytule. Wysoko zawieszona poprzeczka. I tu za dobrosłowiem postawię kropkę. Nie wiem, czy mam prawo snuć tu się, ale to Tyś mnie tu zwabiła. Poszedłem Twą ścieżką. Wracając do tematu ikarzenia, to starałem się ominąć tę wyeksploatowaną metaforę. Jak widać, poeta zwierzę upierzone, po swojemu latać próbuje. Nie będę plamił Ci mocno strony. Postaram się zwięźle, o co idzie. Bardzo cenię Twą wrażliwość, ale nie podobają mi się błędy logiczne. Pierwszy tego typu znalazłem w trzeciej zwrotce, drugi w ostatniej. Rozumiem, że jedność akcji, miejsca i czasu to przeżytek, ale nie tu. Zauważyłem, że jak pegaz poniesie, to slogany fikają, jak nóżki w powietrzu. Staraj się trzymać mocno wiersz za grzywę. Szczególnie tę od strony logicznej. Aha, wiem, "poszukuje się tylko skarbów", "jak zachód, to tylko słońca", "leci się jeno do Ciebie", "tańczy - tylko walca albo tango", a najlepiej jakby jeszcze były białe, "sprzedawca to tylko przydrożny najlepiej w przydrożnym butiku". Wobec prostolinijności zakończenia "bezskuteczność" jest niepotrzebna. Próbowałem poprawić, ale się nie da. Albo nie potrafię. Dziękuję Ci za "szafirowe skrzydła". Zapisałem. Może dane mi kiedyś będzie ich użyć. Oczywiście jeśli tylko na to pozwolisz.
  13. Autorowi mówię dziękuję. Przysięgam nie dopiszę żadnego słowa do portalu. Chyba, że ktoś ładnie poprosi. Przykład autora dał mi dużo do myślenia. Jeszcze raz dziękuję. A tak ode mnie na koniec. Szczerze. Powodzenia.
  14. Gratuluję charyzmy.
  15. Drogi autorze. Zalecam schylić głowę w kierunku pokory. Jeśli zaś sztywność Twych poglądów uniemożliwia przyjęcie takiej pozy, to radzę ćwiczyć gdzie indziej. A tak ode mnie: nie kometuj zamiarów, to ogólnie szkodzi poezji.
  16. Mam nadzieję, że z tego prochu się jaki podobny Feniks nie odrodzi.
  17. Wybacz, że ujmę to niepolitycznie, ale... Mnie chwycił. Może nie za gardło, ale dostatecznie wysoko, by poczuć, że się jeszcze ma serce do wspominek, końców świata, czegokolwiek... Podoba się. Dobry pomysł. Dodaję do ulubionych.
  18. przyjdzie chwila na motyla
  19. jak se Stefan posfawoli od mielenia głowa boli
  20. "Dwie kreski Dwa istnienia" chyba dam się skusić
  21. Ciekawa teza. Próbowanie być jak ktoś, często kończy się nie byciem sobą. Pani to nie grozi. Chociaż stary dobry Johan Gotlieb byłby dumny, że mu tu Pani taki pomnik stawia. Druga zaś strona t-ego wróży schizofrenię. Ściślej "jest to i nie jest" dobra próba. Ogólnie w Pani strony pokłony od m-ego ego.
  22. poszukaj klucza do tych drzwi nie podglądaj przez dziurkę wierzę że może tam być ciekawie
  23. dziobanie taaakich wierszy to przyjemność
  24. skoro ma nas coś łączyć zdejmę jeno z ust nigdy z serca
  25. Potrafisz mnie zachwycić. Ale musisz popracować nad detalami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...