
adam_bubak
Użytkownicy-
Postów
1 416 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adam_bubak
-
ło matko ale strrraszne te foty :D
-
a ten niezły
-
ale niektórzy to fajnie mają, że coś piszą ;) ech no co mam powiedzieć? lubię
-
bo jeszcze nad nim myślę, a i siadła mi wena :)
-
Wyszedłem zapalić wyjść stąd wyszedłem popatrzeć posłuchać pobyć potworzyć preteksty do głębszych wdechów (jeden głębszy drugi) zmierzyć (zawsze mierz w niebo) ile na jednym stąd dotąd udać poruszenie wyzierającą zewsząd nagością lecz trzymać się uparcie gołych bezokoliczników i znieruchomieć w nawiasach ciemności w ten wymyślnie bezosobowy a nawet bezpłciowy sposób mrucząc i sapiąc jak zwierzę brodzące niewyraźnie w płytkiej trawie obejść wyżyty zupełnie wymieszkały wyżarty na amen obecnością kompleks mieszkalny (dziesięć oddechów? dwadzieścia?) w okna zaglądając skompletować jeden (Jeden) kompleks Boga cztery Edypa i jeden Edypa dla dziewczynek (dziewczynki trudniej podejrzeć) – odnotować A4 przechodzi w m4 i z powrotem więc wrócić (i po to wyszedłem) na jedynej drodze szeroko otwarł ramiona przepastny acz skończony już osobnik z (plus minus) ostatnim w kółko z taśmy puszczanym oddechem – wiesz że nie umrę dla ciebie - powiedział
-
długo i powoli myślałem (tzn. dłużej i wolniej jeszcze niż zwykle) i wyszło mi, że to minus ;) ale chyba się spóźniłem i poszedł cały (damn)
-
eee, nie ma w przyrodzie czegoś takiego jak gotowy wiersz, zresztą ja bym go przeżył bez żadnej zmiany, więc niech mu będzie :) Pozdrawiam :)
-
ano nie ma, ale zgrzytało jakby była; che che myślę, że odniosłem takie wrażenie, czytając to w korespondencji z poprzednimi dwoma wersami a może moje wewnetrzne ja chciało dać tam inwersję właśnie?:D ależ tu trzeba być złośliwym, zasłuzyłem ;) szczerze mówiąc, bardzo lubię taki wyliczanki, a przy nich jestem niewolnikiem rytmu, czytania na jednym oddechu i coś z rytmem musiało tu być. nic, idę się zastanowić nad sobą o mamo! mistrz inwersji? autorytet? o mamo (jestem złośliwy, ale wyłącznie autozłosliwy) mła nie znoszę warsztatowych ingerencji wszędzie :D ja tam myślę, że następny będzie po prostu jeszcze lepszy pozdrawiam
-
Rekompensata
adam_bubak odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niefortunność zestawienia wynika z premedytacji, ale pierwsze skojarzenie słów nie jest właściwe. Dawno temu Piotr Kaczkowski prowadząc audycję w radiowej 3 w zimowy wieczór, poprosił aby słuchacze dzwonili i mówili ciepłe słowa . Kakao było najcieplejsze. ;) Jeśli tekst się nie broni, ja tez nie będę go bronił. Pozdrawiam Krzysiek no to kto będzie bronił wierszy jak nie my? ;) ja wiem, że nie jest właściwe, jak również wiem, że z premedytacji, niefortunny jest raczej narzucający się odbiór, nie sposób się uwolnić. co jest całkiem dziwne, bo ja się własciwie nie mam zwyczaju gorszyć i nie mam problemów ze skojarzeniami - to niechybnie jakieś podprogowe czary-mary :D -
świat to karabin maszynowy więc
adam_bubak odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pierwsza trochę zbyt efekciarska (ale dni pełznące świetne), druga trochę mniej efekciarska (ale bez żadnej rekompensaty) dwie ostatnie znakomite po zastanowieniu - ostatnia znakomita, przedostatnia - dobra -
ooo, nawet niezłe co prawda troszkę miejscami zgrzyta - wyrzuciłbym wers z resztą i punktem odniesienia, a jeżeli dla autorki wazny, to chociaż wywalił inwersję, bo ja na przykład na niej utykam dodałbym "i" na początku wersu z boleniem, tekst się rozpędzi, tym ładniej zatrzyma się na poincie, która naprawdę fajna - nie za słaba, nie za efekciarska w pierwszej strofie - te nieszczęsne pieniądze, i znów, albo goodbye albo trochę nad tym popracować, darować sobie czas to pieniądz - tragicznie oklepane, nic nie wnoszące, a piszemy tu wiersze, prawda? z kolei smrodek pieniędzy, to nawet niezły pomysł w sumie pierwsza podoba mi się najmniej, na granicy "wcale", ale gdyby zrobić coś z jej drugą częścia, byłoby juz bardzo okej, bo dobry wiersz nie musi się wcale wybitnie zaczynać :) pozdrawiam Adam
-
obce są mi stwierdzenia typu: przegadana, rozlazłe, itp. ech ale to rzeczywiście takie jest - czuję się jakbym zdradził własne przekonania :D
-
Szkoda mi kobiet
adam_bubak odpowiedział(a) na Łukasz Radwaniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bez przesady z tą ostatecznością po odpadnięciu od meblościanki. pomysł z zestawieniem góry - meble byłby nawet niezły, lubię tego typu przewrotność, tylko, że tutaj przewrotności ni ma, co jeszcze jest do przełknięcia, ale pomysł trzeba jakoś pociągnąć. i jeszcze ten dziewiczy kurz - słabe pomysł był, ale się zmył ścierką -
Rekompensata
adam_bubak odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i jam był tu przyszedł, żeby przeczytać coś definitywnie dobrego i klops, trochę za bardzo, jak na moje upodobania, hasłowy ten tekst no i zestawienie seks-kakao troszkę niefortunne -
powiem, ale nie dziś i gdzie indziej :)
-
falling song (tytuł chwilowy)
adam_bubak odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
eee tytuł, to raczej się nie utrzyma - za dużo angielszczyzny stosuję w tytułach i robi się to lekko manieryczne. trzeba iść n odwyk;) dzięki pozdrawiam -
falling song (tytuł chwilowy)
adam_bubak odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
co prawda papier podobno zniesie wszystko, ale nie każdą szaloną ideę trza testować w praktyce...;) dziękuję jak zawsze ;) -
falling song (tytuł chwilowy)
adam_bubak odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
podteksty erotyczne zawsze :D jest kolega zdrowym mężczyzną :D dzięki -
falling song (tytuł chwilowy)
adam_bubak odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za peela :D na "niezły" mogę się ewentualnie zgodzić ;) dzięki buziak -
Różewicz, Herbert, Tkaczyszyn-Dycki, Świetlicki (acz jakby z większą irytacją ostatnio) Sosnowski dorywczo Wojaczek, a poza tym, co wpadnie w łapy
-
falling song (tytuł chwilowy)
adam_bubak odpowiedział(a) na adam_bubak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czwartek bardzo dużo spadania lecą liście (wiosną!) sadza czarne jak sadza piórko włosy do twoich oczu i kot się zasadza (dla zasady) na spadłe już pisklę pod drzewem w sercu podwórka serce przemieszcza się powoli w stronę żołądka sądzę że chyba za wcześnie na to na łeb na szyję na twarz na pościelone dziurawymi rajstopami ulice - rozkładają szeroko uda - podchodzą pod gardło puste wydrążone światłem wnętrza wszystkim rządzi mój (k)łamliwy język nie trzymaj mnie za słowo - możesz się załamać możesz się ześliznąć kiedy wszystko spada wywołuje ciężkie sny z upiornych negatywów - czarnych białek białych tęczówek źrenic tęczowych tęczowych próżni białych dziur czarnych karłów z prześwietlonej skóry duszy niezapowiedzianych wyznań wyszczekanych myśli tragicznych dowcipów o śmiesznie zmarłych śmiertelnych historii o ciągle żywych nieprawdopodobne że to wciąż się spełnia może też moglibyśmy, no wiesz, żyć sięgam za okno formuję wilgotne miasto w wilgotne wszystko - papierową dziurę kulę kłąb planetę - masz tylko podrzuć wysoko -
troszku przeładowany rozumiem zamysł, ale ostatnio upodobałem sobie raczej bardziej przejrzyste teksty pomimo tego ostatnia świetna :) Pozdrawiam :)
-
ja, to ten z lewej
-
no ale to nie jest integralna część wiersza, to zupełna prywata, dedykacja, nie ma znaczenia czy zrozumiała tylko dla mnie, nie musi mieć wartości literackich i nie ma, musi natomiast zostać :)
-
Ale, że którego? bo jeśli bez tego o niebie, to następne nie mają sensu, tak jakby... Pozdrawiam Cię ciepło :)