Od początku aż do konca
człowiek jest tylko cieniem
pośród otaczającego go piękna
stworzonego zmysłami natury.
a jednak często zaciemnia
swą niepohamowaną pychą
jasnośc którą promieniuje
ziemia- matka oceanów i mórz
życoodajnych lasów dostojnych gór
nieba,symbolu pokornych dusz
nizin falujących pachnącymi trawami
wszelkiego zwierza oraz ptactwa.
jakby był nie wiadomo kim
choc jest tylko w jego tle
malutką czasteczką,cieniem
zagubionym w czasoprzestrzeni.