Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Izabella_Sendor

Użytkownicy
  • Postów

    535
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Izabella_Sendor

  1. ostrożnie rozpruwa brzuch słońcu i rozsypuje kształty w mak nie ma zbyt wiele czasu na szarą pokorę ptasich gniazd rozpuszcza w rzece cienie łodzi jak rycerz światła kalejdoskopem i trąbą powietrzną łamie kody czerni
  2. No to ma Pan Poeta powody rzeczywiście nie do zdarcia ;) Bo jak Lennon nie lubił, to nie ma, to tu ,to tam ...;)
  3. Miło, że ktoś pamięta ;) Jestem Jego fanką od 9 roku życia, czyli od jakiś hu hu 17 lat ;)
  4. atrzył na jego rozłożone ręce. W dole drzewa pochylone były na wschód, to dlatego wierzył w jeden wiatr. przepiękny moment, pozostała część wiersza mniej
  5. Witam, wg mnie przy tym wierszu wypadałoby jeszcze sporo popracować. Jak dla mnie póki co dział "p" lub warsztat, jeśli jeszcze taki podział obowiązuje.
  6. Wie Pan...dla mnie to wtedy było bardzo właściwe, oj bardzo, chwilami nawet zbawienne. punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia ;)
  7. Pan się z Justów łaskawie nie nabija. Moja siostra w wieku lat 5 była wyjątkowo krnąbrnym i niegrzecznym dzieckiem, a ja jako starsze rodzeństwo musiałam ją pilnować. I tak się dobrze złożyło, że się dziecko zadłużyło w Bartku Wronie- starczyło jej zawiesić plakat nad łóżkiem i już grzecznie i spokojnie w pokoju siedziała, wpatrując się w to cudo. Nie kłamię.
  8. Magdo, bardzo mi miło i bardzo dziękuję ;) Po samoocenie "dorobku" swego, kiedy to nie zostawiłam na sobie suchej nitki, to miłe słowa ;) Messalinie-dzięki wielkie za czytanie i komentarz, może innym razem. Z tym się nie zgadzam: troszkę za nie jak narazie przyrodę wepchałaś w rozumienie a tamże jest zupełnie cóś innego bo to trochę dogmatycznie mi brzmi-po prostu w przyrodzie może być i co innego, ale też i rozumienie. I wiersz tak naprawdę nie jest o przyrodzie, przyroda miała być tylko przykładem do pokazania pewnego mechanizmu. Ale przecież nie zawsze musimy się zgadzać ze sobą, prawda? Jeszcze raz dzięki Klausie- czasem autor spotyka się z bardzo zaskakującym odczytaniem swojego tekstu-Twoje było dla mnie w dużej części zaskakujące. dzięki Oxyvio- miło mi, że zostawiłaś komentarz i to informujący konkretnie o Twoim odbiorze. Wszystkich pozdrawiam
  9. czerwony kapturek został tylko kapturkiem bo wyczyściłem z wilków cały las w trosce o ciebie to najlepsze i ogólnie jest dobrze i ciekawie. ostatni wers bym odrzuciła pozdrawiam
  10. korektę biologiczno-semantyczną dedykuję Koledze-Poecie ;)
  11. może po tylu wierszach dla ćmy gdy wokół lampy ostatnie chwile czas brać się za dzienne motyle nie bać się że prostolinijnie barwne skrzydła głęboko w kiczu unurzane nie ciągnąć na siłę do cienia i śmierci zostawić w spokoju na łące a nawet dać do pary fiołka niech wokół będą zwykłe zające i bociany może jakąś chatę dorzucić do konwencji i czuć że odtajnione milion razy w pełnym słońcu barwy i zamiary to nie kapitulacja
  12. Pani Kasiu, po to daję tutaj wiersze, żeby usłyszeć, co na ich temat mają do powiedzenia inni. I nie oczekuję tylko pochwał, bo na sto procent pochwał to ja sobie póki co nie zapracowałam ;) Dziękuję za tak obszerny komentarz na temat mojego tekstu. To Pani propozycja, do której ma Pani jak najbardziej prawo i ja bynajmniej jako narzucania tego nie odbieram. Będę szczera- nie przekonuje mnie Pani wersja-bo raz, tekst gorzej brzmi (tutaj trzeba czytania na głos), dwa-te dodane słowa wprowadzają zbędne elementy do warstwy semantycznej-ale zbędne z mojego punktu widzenia, a mój punkt widzenia to nie punkt widzenia całego świata ;) Dzięki i pozdrawiam
  13. Witam, poetyka utworu bardzo anachroniczna. Resztę już powiedziano. Pozdrawiam.
  14. Widzę, że teraz Pan Oyey wziął się za cenzurę komentarzy pod moimi tekstami- czuję się zaszczycona. Z drugiej strony insynuacja typu " za dużo Pani łyka" jest już przesadą, co za tym idzie jest obraźliwa, dlatego lojalnie informuję, że zgłaszam nadużycie. pozdrawiam
  15. a mogłabym prosić więcej szczegółów-tj, o co chodzi, żeby ew móc rady wprowadzić w życie? Bo tak "hasłowo" to trudno... pozdrawiam
  16. A konkretnie które aspekty wiersza na ten warsztat?
  17. :)Dziękuję za czytanie i komentarz ;) a Tacy od czepiania też czasem potrzebni na świecie ;) Pozdrawiam!
  18. Dzięki za czytanie Koleżanko Oxyvio;) Oyey- dostaniesz ten milion, ale nie w gotówce, bo zaraz wydasz wszystko na chipsy, jak to zwykle bywa . Zatem zamiast kasiory będzie zestaw małego majsterkowicza, przybory plastyczne, poradniki "od kwiatów doniczkowych", czyli wszystko, co lubisz...
  19. Dzięki Chłopaki ;) dr oyeyu- ja Pana jeszcze przekonam! Zakład? ;)
  20. wieczór jak samobójca wybrał sobie najwyższy most w mieście rzucał się chyba ze sto razy w ciemne fale Wisły czernie szarości kolorów elita zajmowały miejsca na balkonach potem podchodziły coraz bliżej i w końcu nadeszła godzina kształtów i gabarytów bo szczegół umykał nieratowany zapałką zrobiło się tak całkiem śmiertelnie jak na miliony migotliwych świateł i coraz głębszych oddechów
  21. To nie jest złe. Rzekłabym nawet, że jest tutaj interesujący pomysł. Sama śmierć zestawiona z grą kolorów, to nie jest typowe połączenie, rzekłabym nawet ,że świeże spojrzenie. Jakby witalizm optyczny kontra śmierć ( a nawet jej konkretna wizualizacja-niedźwiedź , jego spokojna barwa itd.) Sądzę, że kiedy czerń jako kolor śmierci się zużył (i towarzysząca mu statyka) taki zestaw może być nawet bardziej dramatyczny. Ciekawie wyglądałby obraz zainspirowany tym pomysłem. Nie jestem natomiast przekonana do całości wiersza. Sądzę, że np. ten fragment jest niepotrzebny, nic nie daje -ani formalnie, niczego też nie wnosi do interpretacji w samym sercu puszczy no chyba, że znowu traktowac go jako element scenografii obrazka poetyckiego, ale jakoś mnie nie przekonuje, tak samo sądzę, że pierwsza strofka jest lepsza od drugiej. Ale całość zrobiła na mnie pozytywne wrażenie- po pierwsze nie nudzi Pan i nie powiela milion razy już przerabianych schematów myślowych, ma Pan jakiś pomysł, potrafi Pan zatrzymać, jest Pan "jakiś" . A to bardzo dużo. pozdrawiam
  22. Kiedy mówię, że jest Pan nadgenialny i apeluję o to, żeby stał się Pan maskotką forum(wyraziłam nawet chęć zaprojektowania gadżetów piśmienniczych firmowanych Pana nickiem), popierając celnie dobranymi, mam nadzieję, argumentami, spotykam się z komentarzami, że piętnuję Pana przypadek i wyśmiewam. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...