
Marek_Stasiuk
Użytkownicy-
Postów
849 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Marek_Stasiuk
-
Poeta na porodówce - Czyli co się dzieje zanim napiszesz wiersz?
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Przepraszam "Modę", matko naraziłem się, krucjatka pasztetów już za mną lezie :))))0 mrs -
Poeta na porodówce - Czyli co się dzieje zanim napiszesz wiersz?
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Lepiej tak nie mów. Jeszcze cię ledwo głupi zbije. Ja już mam przejebane. Zbije? Dawaj go na solo. Ile tak pociągniemy? Może przebijemy "Mode na sukces"? mrs -
Poeta na porodówce - Czyli co się dzieje zanim napiszesz wiersz?
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Czy wam nawaliło? Ja już dawno podziękwałem. :) jesteście krejzi :) upierdliwi do bólu intelektualne wibratory mrs -
skafander i motyl
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na LadyC utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie mówię, że się nie udało, ale że w wierszu są takie momenty, które go osłabiają w wymowie. "pod skafandrem ołowianym ciężka myśl" - po co "ciężka", ten ołów już nadaje ciężaru "potem zgiełk nieznośny przebudzenia" - mało twórcze połączenie, zgiełk zazwyczaj jest nieznośny :) mrs -
Tamten okres dla dzisiejszej młodzieży do prawie kosmos. Kilka lat później zakup pralki tak mniej więcej wyglądał: Gratka Jestem ledwo żywa, dłużej nie wytrzymam: skóra pozdzierana i na ranie rana. Trafia wciąż do celu. Ile może pieluch ustrzelić na dobę jeden mały człowiek? Zamiast toczyć walkę trzeba kupić pralkę. Spacer zadaniowy no i problem z głowy. - Tak, szanowna pani, czasem pralki mamy. - Najbliższa dostawa? - Zarezerwowana, tam czeka ogonek na towary nowe, całodniowe stanie i nocne czuwanie. Można zlecić staczom, im klienci płacą za samo czekanie na dobra wybrane. Przyjdzie taki z krzesłem i już ma profesję, a co jest istotne zero bezrobotnych! Nie stać mnie na stacza, nie będę rozpaczać. Pokarm mam przy sobie, więc z wózkiem postoję. W środku nocy wrzawa: uwaga – dostawa! Pralki tylko cztery, zarzewie afery. Na nic nocne stanie, gdy towaru braknie. Inni poszli z żalem, my stoimy dalej. Był szczęśliwy finał. Jestem ledwo żywa. Wrocław, 1987 Stała po pralkę a wzięła lodówkę, bo tylko to zostało w sklepie. Boże, tragi-komedia. mrs
-
skafander i motyl
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na LadyC utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zbyt czytelne i troszkę wytarte połączenia, np. "był powszedni, jak codzienny chleb" Poszukaj porównań, którę zmuszą czytelnika do głębszej refleksji. Życzę bys się nie przestała męczyć w szukaniu i poprawianiu wiersza do perfekcji. :) mrs -
pragnienie Heliosa
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na bazyl_prost utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Za mało jak dla mnie, by powiedzieć o tym wiersz. Pokaż więcej. :) mrs -
po białym czarny
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
hmmmm... zatrzymał mnie i tak fajnie kołysze... nie wiem czy czegoś mu brakuje? wciąż czytam :) mrs -
( ten wiersz...)
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Oj, oj, nie smakuje tak jak poprzednie Twoje wierchoły. Nie mogę złapać klimatu. Podpowiedz coś. :) mrs -
psychiatryk
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Koval_ZNowin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie wszystkie wyrażenia zrozumiałe. Mało czytelny w przekazie. Czasem gdzieś zachaczy klimatem, ale potrafisz więcej. :) mrs -
Oddalenie
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na maria nika utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Trochę z cylku "utulę się, ukryję się, we własną sierść". Na początek wiersz taki wsobny. Pozdrawiam :) mrs -
Dziękuję, już myślałam, że minie bez echa. Pozdrawiam serdecznie To nie tak. Myślę, że szukamy wierszy, które nami wstrząsną tak, jak jeszcze nic dotąd. A tu ważniejszy od formy jest temat. Tak go odbieram nic nie ujmując warsztatowi. mrs
-
Zwrócił moją uwagę, ponieważ dotyka tematów mało w wierszach popularnych. Smutny obraz tamtego czasu, pokolenia "emo", tak mówią dzisiaj. Mnie to zaledwie liznęło w datach, ale ukąsiło narodową dewiacją. szacun mrs
-
****
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ci.Po..Wiem. . Wiem, ci.po :) mrs -
Pozytywka
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ci.Po..Wiem. . Wiem, ci.po mrs -
Terra ignota
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na były__premier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"czekają na mnie dwie kobiety? jedna zamyka druga otwiera narrację portu." Klimatycznie się zrobiło. Ale końcówka do zmiany, budzi dziwne skojarzenia. mrs -
Z kwestii formalnych: mikrofibra kojarzy mi się głównie z materiałem na mopy i ściereczki do kurzu. Kobiety dość rzadko kwitną sprzątając, więc myślę, że nie o to chodziło. Jeśli chodziło o materiał, z jakiego wykonana została jakaś część jej garderoby (czytając dalej "lecą oczy" domyślam się, że chodzi o rajstopy lub pończochy) - może lepiej posłużyć się lycrą?.. Podobne właściwości (elastyczne i wytrzymałe włókno), a nie budzi skojarzeń z firmą Vileda ;) Bardzo ładne: "starzejemy się w prześwitach", zwłaszcza w nawiązaniu do dziur po mleczakach. Ogólnie - bardzo dobry tekst - stonowany, wyważony, pełen ciepłej autoironii. Ładnie narysowany, zręczny dobór rekwizytów, oszczędnie napisany, skondensowany znaczeniowo, a jednak pełen przestrzeni. Drażni mnie tylko "error" na końcu. Jest taki oczywiśty, mam wrażenie, że nie ufa Pan w kompetencje swoich czytelników. Może lepiej nie dopowiadać tego tak do końca, tak ostatecznie? Pzdr., j. Myślałem o "delete", ale "error" jest bardziej oszczędny znaczeniowo. Dziękuję za konkretną analizę i rzeczowe wskazówki. Ufam, że czytelnik odgadnie nieoczywiste a jednak zostawiłem końcówkę, ma denerwować i chyba to robi. mrs ps. :) thx
-
Wyczuwam w Twoich wierszach wątek, który je wszystkie łączy (tzn. przynajmniej 4 ostatnie) - nazwałbym to "skargą świadomego swej tymczasowości człowieka", który osiągnął już wiek, kiedy częściej się wspomina i łapie "nieuwagi czasu" niźli patrzy w przyszłość z sercem pełnym zapału i płonącą głową. Zauważam też, że to "pogodzenie się" z ową tymczasowością, bywalnością, jest skargą jakby bez adresata. Oczywiście czytelnicy, brać poetycka - tak, ale wszyscy oni zdają się być bezsilni i co najwyżej otrzymasz receptę, by wykupić sobie różowe tabletki w aptece i się odrobine znieczulić. Na tę chorobe "nie ma" lekarstwa. Twoja "amoralna światłoczułość skóry" powraca echem. Wiersz dobry, ale nie smakuje tak jak poprzednie. mrs Ciekawie składasz te moje " nieuwagi czasu ". Coś w tym jest... Dzięki, Marku. P.S. Echo, jak to echo - niewyraźne. Amoralna była słowoczułość skóry... : ) Przepraszam za błędny cytat, ale światłoczułość też ma sens w tym połączeniu. mrs
-
Wyczuwam w Twoich wierszach wątek, który je wszystkie łączy (tzn. przynajmniej 4 ostatnie) - nazwałbym to "skargą świadomego swej tymczasowości człowieka", który osiągnął już wiek, kiedy częściej się wspomina i łapie "nieuwagi czasu" niźli patrzy w przyszłość z sercem pełnym zapału i płonącą głową. Zauważam też, że to "pogodzenie się" z ową tymczasowością, bywalnością, jest skargą jakby bez adresata. Oczywiście czytelnicy, brać poetycka - tak, ale wszyscy oni zdają się być bezsilni i co najwyżej otrzymasz receptę, by wykupić sobie różowe tabletki w aptece i się odrobine znieczulić. Na tę chorobe "nie ma" lekarstwa. Twoja "amoralna światłoczułość skóry" powraca echem. Wiersz dobry, ale nie smakuje tak jak poprzednie. mrs
-
Głupi kom, głupia odp Podoba się? A wierchoł? mrs ps. ;)
-
Ci.Po..Wiem. . Wiem, ci.po :) mrs
-
Poeta na porodówce - Czyli co się dzieje zanim napiszesz wiersz?
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Marek_Stasiuk utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Jasne, że nie biorę, Marku. Jak zaczynałem pisać, to pamiętam takie stany, gdy mnie nie wywnętrzanie się wierszem brało w tramwaju i pisałem na komórce potworki ;) Teraz coraz rzadziej miewam tego typy reakcje chemiczno-mistyczne. Chociaż muszę przyznać, że przez to piszę gorsze wierszoły. A dystans trzeba mieć, żeby nie zwariować. Dzisiaj skorzystałem z usług zakładu bukchmarskiego i obstawiłem remis Polski z Litwą, bo kurs mnie zachęcił do ryzyka ;) A u Ciebie jak z dystansem? Mam nadzieję, że nie żyjesz od weny do weny ;) U mnie z dystansemjak z bikini. A jak wena weźmie to jw we wstępie. Teraz oglądam skoki a potem, aaaa poootem!!! POLSKA!!! I hymn na stojąco. I łuskami po beerku w telewizor przyjacielu. Tak tu Polska kibicuje :)) A wierchoły masz zajebioza. (Boże daj szacun kibicom a policji kobznij rozumu) mrs Pancol trafiłes z remisem. Ale patałachy, Boże. mrs -
Naprzód czasie!
Marek_Stasiuk odpowiedział(a) na Rune utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam na orgu. Zbyt czytelne jak dla mnie i trąci próbą prozy. Mało w tym wiersza, ale gdyby ociosać i zostawić to co wystarczy do oddania sensu to pewnie wierszem by było. Nie czuje się w tym tekście rytmu. Niepotrzebne przymiotniki i wypełniacze "te", "tak". Pozwoliłem sobie, chociaż nie jestem ekspertem. :) logika przewiązana absurdem przy oknie w sidła patrzą wszyscy sumienie zdjęło z niej znaki czasu bez wysiłku wyszła ponad granice kiełującego rozsądku z okna kilka metrów do dna za mało siebie we mnie wychyleniem jak nikt skoczyć przez nie dlatego zamykam oczy naprzód czasie mrs -
Judyt Judyt Ty rozmawiasz z "matką boską" to się dzieje. :) A wierchoł ładniutki i odpręża mnie taka poezja. mrs Tak z matką boska che che che :))) Chociaż już sama nie wiem moje dzieci boże jak to z tą moją boskością jest ... bo niektórzy zamiast do boskiej matki kozia dupa trąba mówią :))) Dacie wiarę ??? A co do wiersza... to ja żartuję :) Czasami trzeba nooo :) Pozdrawiam :) "kozia dupa"? ło matko bosko! :)) a z tą boskością to powiedzmy sobie wreszcie jasno i raz na zawsze, najbardziej boski tutaj to jestem ja a co? mrs ps. ;)
-
nie wiem co masz matko boska elektryczna na myśli, jednakże dziękuję za depnięcie, życzę miłości przez M; aha....określenie w muzyce; płoniaście Judyt Judyt Ty rozmawiasz z "matką boską" to się dzieje. :) A wierchoł ładniutki i odpręża mnie taka poezja. mrs