Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek_Stasiuk

Użytkownicy
  • Postów

    849
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marek_Stasiuk

  1. Ciekawe, jak Ty to robisz? Piszesz sobie od tak o śniegu i ustach i takie tam a mnie to musi porządnie jebnąć, bym usiadł do klawiatury. Mój laptop nie może sobie znaleśc miejca od pewnego czasu. ;) mrs
  2. Ale zaraz. Jeśli w bankomacie zabrakło to jeszcze nie kłopot. Problem, kiedy zabraknie na koncie. Kasa, kasa....ech gdybym był bogaty, ach gdybym a teraz co ja mogę biedny żuczek:)))) mrs
  3. To może tylko pierwszy zostawię i Hostel gotowy. Takie opowiadanie dla ledwieleniwych, rozpędzonych życiowo, terapeutycznie? :))) mrs jestem drugi raz i zdaje mi się, że język jest potoczny bardzo tym którym się posługujesz w prozie zdaje się, czy jest to terapeutyczne? nie wiem; no trochę więcej nabazgroliłam(...),jak dla mnie pierwszy wers najlepsiejszy obrazuje ową'zajawkę';(: J. Zajawką jest tu coś innego... Sam tekst i owszem, dziękuję za spostrzeżenie. Marek
  4. cóś jakby dyzio marzyciel ;) O nie nie Marek marzyciel :) mrs
  5. A że stonoga to wulgarny razy 100? uhum... czad komadno.... ;))))) mrs
  6. na ten przykład mnie nie tyka taka miłość, a Nalepy słuchalam dobrych parę lat do tyłu:Pdzis tylko 'rege', bo miłośc moja oślepła na oba oka:)i sie wypierzyła:) pozdrawiam i macham Oślepła? A to paskudna sprawa. Bo miłość wszystko widzi i nawet pomimo. ;) mrs
  7. To może tylko pierwszy zostawię i Hostel gotowy. Takie opowiadanie dla ledwieleniwych, rozpędzonych życiowo, terapeutycznie? :))) mrs
  8. Adam, tak z sentymentu... :) rozumiem mrs
  9. Zlitujsie, pozdrawiam :)) Wiem. Sam chciałem się przypatrzeć temu dystansowi. thx mrs
  10. Co się stało się? ;))) to nie wybieg u Prady.... "podoba się", heh też mi coś eeeeyy :) mrs
  11. uff, poszła. a Adamowi się tak, tzn. podoba się tak, tzn. taka poezja się nie Adamowi, ale tym razem tak, jako druga strona Stasiuka, technicznie bez zarzutu (na ile się znam), wyszło okrągło, lecz nie tandetnie, (a to w tego typu wierszach na forum norma) Dobre Pozdrawiam Adam A mnie się podoba z sentymentu, hehe skupiam się na prozie, wiersze to wypadkowa, i nie mam stron, raczej jestem kanciasty - to wiersz z czasów, kiedy jeszcze głaskałem po głowie moje pisanie mrs
  12. Nie mów, że nie słuchasz Nalepy? Może umyka gdzieś właśnie smutna strona Twojej kobiecości? mrs :)))
  13. Po to, by dawac plusiki :) A tylko tak umiem pisać o miłości i nie uważam, że to cieniutkie, nie nie mrs chyba dostawać plusiki! o miłości umiesz dużo lepiej, czytałam! nie cieniutkie właśnie! a o miłości warto czasem cieniutko i cichutko... :)) Co ja tam wiem o miłości? W głowie coś mi tam gra, na smutno, w kurde mol... rankiem, dbaj o miłość nocą, dbaj o miłość - miłość to, wątły kwiat tuuu, tu tu tuuu, tu tu[i/] :)))) słyszałaś to? mrs
  14. Po to, by dawac plusiki :) A tylko tak umiem pisać o miłości i nie uważam, że to cieniutkie, nie nie mrs
  15. Dziękuję za wizytę ;) Marek
  16. Judyt Judyt miłoniaście się zrobiło. Taki przytulaniec. ;) mrs
  17. Komentnę to coś..... Rzeczywiście zmień końcówkę, reszta jest dopracowana. ;) mrs
  18. To wiersz z czasów, kiedy byłem zafascynowany Ezra Pound i poezją metafizyczną. Dziękuję za plusik ;) mrs
  19. Słońce odbija się w rzece Dar to łaskawy W zakolach, wśród rubieży Łamie ciężary, pieni spływ - O Boże krynic możemy chodzic po wodzie Jak klucze świateł Bramy stoją otworem, Chmurna szadź nabiera kryształu Miasto skarby ma w sobie wieczyste: Spojrzenia oblubieńców Harfiarzy śpiew w błogich hymnach Żertwy świętego płomienia. Miłość nowe prądy asfaltu rwie wodne koryta Nieogarniona w kształty, miary i wagi Jej myśl napełnia obłe cysterny nowego dnia *wiersz z 2007 roku, zupełnie inna tematyka, przetasowanie stylu
  20. tak, pod wierszami. ale Wstrentnym to bym chciała być ! znikam, przestań mnie ganiać! Chyba Wstrentnom ;)))) Marek
  21. Chcesz to zdradzę Ci pewną radę, którą dostałem od znakomitego kaznodziei, kiedyś w Warszawie, na spotkaniu literatów. Powiedział tak: "Jeśli chcesz powiedzieć dobre kazanie, to idź do mechanika samochodowego. Takiego z powołania, co je, śpi, bzyka w aucie. Zapytaj go o jego samochód i posłuchaj jak gada. I tak samo opowiadaj o tym, czym żyjesz." Przeniosłem to do pisania. Marek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...