Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

EWA_SOCHA

Użytkownicy
  • Postów

    1 623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez EWA_SOCHA

  1. a skąd ta pewność co do mojej wiary??????;> i jeśli uważasz, że wysnówanie przypuszczeń jest bluźnierstwem, to mylisz się... to nie jest złe świadectwo przciwko Bogu... a tym nazywa się bluźnierstwo...wg praw fizyki, Bóg jest bytem i też ma swoją przyczynę i początek...
  2. widdzisz, czytasz, ale nie rozumiesz... mówiłam, że podpuszczam le_mal, poza tym, natura Boga jest niezgłębiona, jest jednym z dogmatów i nie można mieć pewności co do Jego osadzenia w czasie... możemy tylko wić domysły... Więc zupełnie nie rozumiem o co to oburzenie...(?)
  3. "Trudno mieć mi za złe, że źle coś zinterpretowałem." ja nie mam Ci za złe "Gdybym był bardzo czepialski, rzekłbym: drocz się z le_mal, ile zechcesz, lecz nie mieszaj do tego Boga, ale - na szczęście - jestem ateistą." ale powiedz, czemu mamy nie mieszać w rozmowy Boga? człowiek od zawsze stara się przeniknąć to Pierwotne Tchnienie, więc czemu my nie możemy? Tym bardziej, że uczę się chemii i fizyki właśnie po to, by poznać początek, a im jestem bliżej mam więcej pewności o Jego istnieniu i leworęczności... czemu mam nie mieszać w rozmowy tematów, które mnie naprawdę ciekawią? czyżby Bóg był dla Ciebie tematem tabu? Jego natura jest przecież bardzo ciekawa...
  4. to waćpanna nie sypia nocami? kolejna kocia natura? :))) miło będzie kiedyś przegadać noc kawą:) pozdrawiam Lilko:))
  5. w głębi jurty prześcieradła twarz złożona w delikatnych dłoniach pogrążonych w stepach snów serce wyciosane mam z buczynowego drzewa a przedbitewny ciężki tętent w piersiach to prosta odpowiedź na pieśni zastygłe w kącikach ust złota orda śpiąca za mgłą pokoleń powraca w dźwiękach fletu z każdym ciepłym wiatrem płynącym zza Karpat dziś już tylko nawoływania spalonych piaskiem myśli wabią za horyzont gdzie niebo i ziemia jednością pościeli moje sokoły przeprowadziły się do miasta i polują na gołębie
  6. np. czas na kawę:))) po drugiej stronie księżyca? na przeciwko reszty:)
  7. i_e; "a może to czas z nudów wymyślił Boga, a później nas;)" to była tylko polemika z Lilką, z którą lubie się droczyć, bo myśli podobnie i podaje zawsze konkretne argumenty. nie znaczy to, że uważam, żeby to czas wymyślił Boga. Źle zrozumiałeś sytuację i wiedz, że ja lubię podpuszczać le_mal, pewnie na żywo świetnie by mi się z nią rozmawiało, a że nie mamy ku temu możliwości, toczymy krótkie spory (przyjazne - nigdy na serio i może źle odbierane). Temat Boga i całej reszty dla mnie zbyt długim, by się tu rozwodzić. Chcę byś pamiętał, że niektóre myśli spisywane przezemnie, bądź przez le_mal to tylko pewne wolne myśli, którymi się tylko bawimy. A prawda leży pośrodku (w brzuchu moim bądź le_mal) pozdrawiam eva
  8. a może to czas z nudów wymyślił Boga, a później nas;)
  9. Pierwsze co mi przyszlo do głowy, to pytanie, kie licho tak szybko ten wiersz się zakończył. Najpiękniejsza jest dla mnie strofa otwierająca i zamykająca wiersz. Najpierw pomyślałam, że piszesz o biedzie, pięknej prostej na wsi, ale ostatnia strofa mi do tej mojej koncepcji nie pasowała i pomyślałam, że może miałeś na myśli dawno zapomnianą sielankową wieś, a jeszcze później pomyślałam, że to poprostu piękna w swej prostocie, stara umierająca polska wieś. Jeśli będziesz miał chwilkę daj znać co jest tą:gospodynią ze spódnicą z pokrzyw, której piersi karmią nas w sadach owocami... pozdrawiam eva
  10. Olesiu, to co pisałam było bardzo subiektywnym zdaniem - nie lubie wulgaryzmów w poezji, ale z drugiej strony... wczoraj zobaczyłem kilka rzeczy, które troche zmieniły moje podejście (i tu zdziwienie, że mogę zmienić zdanie - nie krową na pastwisku jeszcze jestem). Bo to co napisałaś, w porównaniu do codzienności - nie jest wulgarne... niestety. Ja trochę się pozbieram, a ty pisz Olesiu, może tylko wiecej piękna wplataj... bo czasem tego potrzebujemy (a przynajmniej ja). pozdrawiam eva
  11. spoko, kupimy kilka bieżących;) wsypiemy jakieś korzenie podgrzejemy i wyślemy się w kosmos, by sprawdzać tą dylatację i teorię bliźniakow:)))
  12. :)) nie bredzisz, ten tekst ma przynajmniej 2 poziomy;) no i pewnie z 10 twoich;) to kiedy spijamy winko? może po obronach? pozdrawiam eva
  13. ha! wiedziałam:))) chciałam tylko pobawić się głupiutkim i bardzo prostym tokiem myśli:) to nawet nie miało być wierszem:))) Tyś się, o panie, zoriętowałeś :)) chwała Ci za to:) ale miałam nadzieję, że żart się spodoba, a tu lipka, nawet bez miodku;) pozdrawiam mocno cielesna i bytem usidlona eva
  14. Stefanie, ale teoria czasu absolutnego była Newtona:) a teoria względności (rozwinięta w ogólną teorię względności) Einsteina ją obaliła:) wiem, czepiam się, ale jeśli chodzi o fizykę, to świr jestem zakochany;) w tej pierwszej czas jest stały (taki sam) zawsze i wszędzie, a w tej drugiej istnieje takie cudeńko jak dylatacja czasu:) - to tak po krótce;) lubię obalać... wina;)
  15. dziękuję Jacku:) jeszcze mi powiedz która wersja Ci bardziej pasuje:) ba sama mam z tym problem:)) pozdrawiam eva
  16. tak nadal w lesie księżnej... a niektórzy męczą się w ochydnych miastach... :) Stefanowa ma widać dobry wpływ;) kobiety... pozdrawiam eva
  17. ja mogę z piłą... poskracać półki regału, i skrzydłe też mogę póki co w lizing oddać wiersz mi sie podoba, co do poprawności, nie zdam się na wiele jeszcze zajrzę:) pozdrawiam eva
  18. Stefanie prześmiewco :))) no przecież cudeńko Ci wyszło:))) zapiszę to sobie:) pozdrawiam serdecznie eva
  19. oto co otrzymałam, proszę o opinie:)))) potwierdzenie względności po południu godziny przybrały kształt orzecha włoskiego wraz z odnalezieniem młotka obaliłam teorię czasu absolutnego
  20. :)) no ładnie:)) zastanawiam sie nad usunięciem słowa "teorii" z tytułu a drugi wers przerobić na: godziny przybrały kształt orzecha włoskiego uniknę powtórzeń
  21. z rytmem sobie dałam spokój, nie przeskoczę przez tą klodę, może kiedys ominę, muszę trochę odpocząć od tego wierszydła dzięki za wgląd:) pozdrawiam eva
  22. pewnie, że oddzielnie:) dysortograficzne ze mnie ciele:) dzięki i_e pozdrawiam eva
  23. za nemezję stokrotne z żółtymi środkami buziaki w lwią paszczę:) super wierszyk:)))) pozdrawiam szał wiowo i rum jankowo eva
  24. po południu czas przybrał kształt orzecha włoskiego wraz z odnalezieniem młotka obaliłam teorię czasu absolutnego
  25. i_e, cieszę się , że jest lepiej:)) :))) wiesz, jak ktoś będzie chciał, to przeczyta jeszcze, nie będę nim już truła:) dzięki za wytknięcie tych imiesłowow:) pozdrawiam eva
×
×
  • Dodaj nową pozycję...