EWA_SOCHA

dziękuję Olesiu pozdrawiam eva

dzie wuszko, Stasiu, dzięki za wgląd:) pozdrawiam serdecznie eva

(szkoda, że nie pozostały jakieś zabobony w stylu: po ścięciu brzozy odpadają ręce... to tak na marginesie) świątecznie tniemy gałązki na zielone świątki:))) a miotły też się teraz wyrabia z witek brzozy? pozdrawiam eva

dłonie tych dzieci są o połowe mniejsze od moich dziękuję za wgląd eva

Moniko, Olesiu, le_mal, Anno, Stasiu, dzięki za wgląd le_mal, masz rację:))) właśnie o to mi chodziło:)

a ja się wyłamę, Emalko, nie miej do mnie żalu, ale nie jest to miniatura w moim guście, mnustwo podobnych już czytałam (może nie mam gustu, znaczy mieć, mam, ale...) może czytam to o złej porze dnia... pozdrawiam eva

hmmmm:) jak zwykle proszę o opinie co do tego słowotworu, czy to gniot, czy też nie... pozdrawiam eva

mi to przypomina gawożenie dziecka wyniesionego w trawę, jakieś bajanie, szczebiotanie i ciastko - jeśli to o to chodzi, to wiersz mi się podoba, a jeśli nie - to zupełnie nie wiem o co biega... ale wiesz co ja myślę, że to jest gawożenie i taki powinien być tytuł - naprowadzi odbiorcę na właściwą drogę:))) gawożenie w trawie, albo coś w ten deseń; pozdrawiam eva

a jednak jest jeszcze inspiracją pozdrawiam eva

świadomość jest czymś jaśniejszym - bardziej namacalnym od podświadomości, strach często jednak zaciemnia nam obraz, przysłania logikę i nie daje posuwać się świadomie do przodu - ja tak to widzę to mało - strach rzutuje też na naszą podświadomość - profiluje wyobraźnię, przedziera się przez sen; czy jest inaczej? :) panie Michale, dziękuję za wgląd pozdrawiam eva

zobaczymy; dzięki za wgląd eva

ćma motylem nocnym jest, a jeśli odwracasz, to i kłamstwo może nie wyjść na światło dzienne.

:) rozmowy z barmanami często kończą się źle, robią coraz mocniejsze %, mówimy więcej, oni dolewają częściej... człowiek spija się w drzazgi i czarnoziem, ale za to jaka ulga na duchu i kieszeni:) jak zwykle ja z nadinterpretacją:) pointa świetna; to naprawdę dobry wiersz Stefanie:) uwielbiam w Twoich wierszach tą małą ilość słów:) pozdrawiam serdecznie eva

ja mam tendencje do nadinterpretacji, więc... może i nie ma poprawnej, ale po co błądzić;) eva

niech skroń moja pierś twoją dotknie o pozwól dalej nie idę.. protest song, wie pan co, ja bym radziła prasnąć ten wiersz w kąt i napisać kolejny. No przecież niech pan logiczniej... przecież ja bym wyła śmiechem jakby mi "mój" taki wiersz podarował... "najdroższa... " sama nie wiem, no nie da się go odratować, ale jako dowcip, to on jest pierwsza klasa:) proszę się na mnie nie gniewać, ja mam gust, że tak powiem "nietengenst";) niech pan poczeka na opinię wielkich tego światka;) pozdrawiam serdecznie eva%

podoba się:))) taki prosty, delikatny, szczery:) łdane zakończenie pozdrawiam eva

mam duże wątpliwości co do tego wiersza, boję się, że emocje wzięły górę i wyszedł łzawy:/ eva

dobrze byłoby wiedzieć, jak odbierany jest ten słowotwór, co z niego wynika, no i na ile moja myśl jest zrozumiała... proszę o opinie eva

dzieciom, które niespodziewanie przyszły na mój świat przed wschodem nie wiedziałam że mam ręce aż po zachód rozwiązuję zasupłane usta zdejmuję przelęknione dżdżownice brwi przesuwam dłoń wzdłuż kropelek już dobrze - powtarzam już dobrze

nie jestem za ideą kojarzenia par na zasadzie przeciwieństw, ale to bardzo sympatyczny wiersz:) kochanych paluszków nigdy dość;) pozdrawiam eva

przed snem... Stasiu, dziękuję:))) jeszcze wrócę, by się konkretniej... nie potrzeba Ci eliksirów miłości Stasiu... pozdrawiam serdecznie eva

protestsong: INTERPUNKCJĘ zmień, proszę:) reszta nawet gładko:) i nie przeszkadza mi zegarmistrz; miły nastrój pozdrawiam eva

choć pointa mogłaby zaskoczyć, a tu nic... proszę nie pisać o rzeczach oczywistych; życzę powodzenia w pisaniu pozdrawiam serdecznie eva

już nie będę słodziła, bo wiersz tego nie potrzebuje; wymieniać ulubionych nie będę, bo one się o siebie zazębiają i musiałabym wstawić cały wiersz; zabieram go ze sobą; gratuluję Oscarze - nie os jesteś carem, ale raczej słów pozdrawiam eva

ja sobie przysiadłam jak ta moja pliszka na poręczy balkonu; poskładałam literki, słowa; pani Anno, dla mnie to podała pani kawę na ławę, dużą ławę - troche wysiłku by wyciągnąć rękę po filiżankę... są nawet wskazówki do poprawnej interpretacji, pani Anno, jeśli komuś nie chce się ruszyć głową i poszukać samemu, to trudno, może ten wiersz nie jest dla wszystkich. Mi się on podoba! Pozdrawiam serdecznie eva