Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

EWA_SOCHA

Użytkownicy
  • Postów

    1 623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez EWA_SOCHA

  1. o żeszty.... okropieństwa??? dziewczęta??? o żeszty orzeszku!
  2. porzeczkowych??? A są takowi ? Brrrrrr.... tam brrrr, najlepsiejsze bieszczadzkie trunki - czytaj - nie mam juz wątroby i innych;)
  3. a myślicie, że da sie to ugładzić w wiersz? czy zostawić taka beztroskę??
  4. Układ jest pod specjalnym nadzorem specjalnie dla antałów :) porzeczkowych???
  5. ja wiem, że to wiersz nie jest, ale może da sie z tego zrobic wierszyk?
  6. długo mój łojejek będzie psuty, bo zmykła mi bibonka! a wiesz że chłopacy wczoraj zbierali dżdżownice, ale ja się boiłem... a do czego jest śrubontek? obtarły mnie nisówki, a mogę zdniąć i iść na pieszo? popraw ten łojejek bo mnie kret zaleje...
  7. panie Michale, ja obiecuje wrócić... bez kawy ani rusz:) póki co podoba mi się:))) i uklad bardzo fajny:)
  8. a jakby tak tytuł zmienić na "za siedmioma warstwami"??????
  9. czyli dobrze przewidywałam, ale gdyby nie pierwsza strofa, w życiu bym nie powiedziała, że to o tym... bo podejrzewałam, że peelka do pudru mowi... ehh ta moja wyobraźnia:) co do szminek i innych, to ja tylko tusz do rzęs, wiec może stąd ten problem z interpretacją;) dzięki za cierpliwość:))) pozdrawiam serdecznie eva
  10. jestem jeszcze przed kawą i nie rozumiem tego wiersza, kurcze no nie wiem o jakie pętle chodzi i kto jest astmatykiem.. help:)
  11. :) dziękuje Miłko za wgląd pozdrawiam eva
  12. Stasiu, nie zauważyłam pytania; ja jestem chemikiem:) kiedyś może powiem co i jak, w każdym razie to nie chodzi o moje dzieci i wpadki... to jest grupa pięciolatków:) wspaniałych i najukochańszych dzieci:) dzięki wszystkim za komentarze, dżdżownice zostaną, bo dzieciaki uwielbiają o nich ostatnio mówić i noszą je na patykach - a te dżdżownice przewieszone przez patyk wyglądają jak brwi dzieci, kiedy są wystraszone lub poruszone:) pozdrawiam eva
  13. koniec, Martyna spadamy, marcin nie miej do nas urazy, wygłupiamy się pozdrawiam serdecznie eva
  14. oj tak marcin przez żołądek do spodni:)))
  15. hmmm Martyna jak myślisz??? chyba obejdziemy sie smakiem;)
  16. no no no... sikoreczki:))) a nie możesz tak free? wolontariat? hmmm? zrób cos dla społeczeństwa
  17. dziękuję Lilko:))) nadal nie mam bzzz:( pozdrawiam serdecznie eva
  18. chyba go wystraszyłyśmy... spłoszyła sie PTASZYNA:))))) juz czegos chce... ehhh
  19. ok marcin, musisz sie znowu poświęcić, ale jaki to cell, zaspokoisz dwie piękne i jakże cnotliwe bialogłowe
  20. patrz jaki fajny byłby smok:) jedna głowa a główki 2:)))
  21. to cyknijmy marcinowi, a doszyjmy mojemu!!!! będzie cudnie:) z dwoma:)
  22. tylko jak my ją cykniemy, żeby sie nie skapował??? tie marcin, zamknij no oczy...
  23. tylko jak ja spudnicę założę??? no i szpilki, a tu wystaje wielgaćkie kolano z kędziorami:))) wiesz chyba jednak sie rozmyśliłam;)
  24. chyba nie do końca pani rozumie znaczenie pojęcia "motyw", ale niech będzie dziękuje za uważne oko i śledzenie moich wierszy pozdrawiam eva
  25. jeszcze pomyślimy, dla tych wierszy jestem w stanie poświęcić swoje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...