Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Don_Kebabbo

Użytkownicy
  • Postów

    1 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Don_Kebabbo

  1. Nie pierwsza i nie ostatnia ;) Pozdrawiam.
  2. A może by tak po życiu mogę być owadem z naderwanym skrzydłem łatwiej być rencistą z bronią w ręku ? Sorki, że mieszam, ale moim zdaniem pierwszy wers jest pierwsza klasa, zakończenie całkiem niezłe, ale to jak łączysz jedno z drugim jest w moim odczuciu trochę nieskładne. Bierzesz motyw z filmu, potem stopklatkę z krótkometrażówki, trochę własnych obrazów, ale tak na dobrą sprawę to nic z tego nie wynika - ot, przeskakujesz z jednego na drugi. Ktoś już wspomniał o przerzutniach, więc nie będę się powtarzał. Pozdrawiam.
  3. jeszcze cię pożądam i biorę pośpiesznie niezdarnie byle jak To bardzo dobre. Końcówka wiersza jeśli chodzi o treść ok, ale na moje ucho nie brzmi najlepiej (coś zgrzyta w tej kompozycji). Pozdrawiam.
  4. kończą mi się wyrazy nasączone powietrzem z dnia na dzień piszę coraz mniej W mojej interpretacji podmiot dojrzewając przestaje się szczenięco nadymać i z wiekiem coraz bardziej dusi się w świecie, w którym przyszło mu żyć. Takie mam skojarzenia, niemniej jednak dobry wiersz. Pozdrawiam.
  5. nigdy nie było punktów wspólnych ale powroty w to samo miejsce Tak, jest tu coś, co zatrzymuje. Pozdrawiam.
  6. Moim zdaniem za dużo tych "połamanych" jak na jeden wiersz, w tytule słówko wręcz odpycha, a i w poincie nie najlepiej się prezentuje. No i ta nieszczęsna "targana żalem". Szkoda, bo poza tym wierszyk dość przyjemny i ma parę klimatycznych momentów. Moim zdaniem do dopracowania. Pozdrawiam.
  7. Całkiem sympatyczne. "Światłości mary" psują mi barowy klimat, ale może po prostu odwiedzam inne knajpki ;) Pozdrawiam.
  8. I bardzo dobrze. Tekst bynajmniej nie miał być neutralny, ale zwróć uwagę na to, że wyśmiewam sytuację, nie człowieka.
  9. Tekst nie miał za zadanie osądzać, tylko komentować, a to nie to samo. Nie obchodzi mnie czy wywoła uśmiech, złość czy irytację, miał tylko zmusić do myślenia i po twoim komentarzu widzę, że spełnia to zadanie. Nikogo w nim nie oceniam i nie wiem, gdzie widzisz "rzut kamieniem". Pstryczek w nos, o tak, to na pewno ;) A co do przemocy w rodzinie i alkoholizmu, to przecież im nie zaprzeczam - patologie są różne, ale nie zamierzam upychać wszystkich w jednym tekście. Mam taką nadzieję ;) To akurat określenie nie zostało wymyślone przeze mnie. BTW myślę, że ładnie by się prezentowało w wierszu w połączeniu z kolacją przy świecach. Pozdrawiam.
  10. Proszę bardzo. El jak Elżbieta. O właśnie :) Właściwie to chyba tak, chociaż w zamierzeniu panowie tego wyznania starający się o adopcję - wtedy jeden z członków (sic!) związku musiałby pełnić rolę matki, tj. kobiety, tj. damy. Taką mniej więcej teorię dorabiam do tego słówka ;) Pozdrawiam.
  11. nie mam pieniędzy nie zaprzyjaźniłem się z żadnymi niezłe, ale dalej inaczej bym pokombinował. Końcówka ok. Pozdrawiam.
  12. Dla mnie pierwsze trzy wersy i tytuł. Pozdrawiam.
  13. tylko 2 złote reszta w malachicie ;P Dobre. Pozdrawiam.
  14. Mogłoby się czytać płynniej, ale są momenty, które mnie urzekły. Całość na plus. Pozdrawiam.
  15. kochanko usta jak owoc chcę zerwać i pieścić Coś da się wyciągnąć, ale całość w moim odczuciu słaba. Pozdrawiam.
  16. oto mój sen ojciec staje się na powrót młodzieńcem matka dziewczyną Woda zawsze znajdzie Drogę Ładne. Pozdrawiam.
  17. Składzik obrazów, z których nic nie wynika i pointa będąca powtórzeniem tytułu. Zero zaskoczenia. Nie dla mnie. Pozdrawiam.
  18. nie chcę dziś wracać do Denver nie jesteś święty Jimmy Film widziałem - bardzo dobry, a fragment tam w natłoku spraw nie całują się martwi świetnie go obrazuje. Całość może nie jest genialna, ale klimat ma. A przytoczone wersy? - oj, chyba odświeżę sobie rzeczy, które robisz w Denver... Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...