Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Don_Kebabbo

Użytkownicy
  • Postów

    1 399
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Don_Kebabbo

  1. To z mojej strony zwracanie głowy Jednak nie pytaj, czy dobrze mi z tym Mam dość metafor dopełniaczowych Odkąd ujrzałem koryto Wisły (Widzisz, to wszystko płynie na Kraków Przez kraj obrazy przetartych powiek) Pośród butelek oraz rybaków Czasem dzielących się po połowie
  2. No to gramy w podaj dalej ;) Trzymcie się mocno. stoi tłumek i się gapi w ginące pod wodą schodki... Rzymianie budowali akwedukty, Egipcjanie systemy nawadniające, a my dziś czekamy, aż nas zaleje. niepojęte. dzięki, Kebabbo. a jak u Ciebie? Jak bym mieszkał kawałek dalej to bym miał niewesoło, a tak żyję sobie na półwyspie - od jednej strony jest już kontakt ze światem (kolega dwie noce spał u rodziny, bo jak wyjechał w poniedziałek do pracy to dopiero wczoraj mógł wrócić jeśli chciał dojechać autem), ba nawet otworzyli jedną linię autobusową (nieważne, że z pominięciem przystanku). Ale najważniejsze, że się wypogodziło, choć dzisiejsze wiadomości też pewnie zaczną od naszej gminy.
  3. Ale jazda! Do ulubionych! No już! :)
  4. No to gramy w podaj dalej ;) Trzymcie się mocno.
  5. Zagrania kota rażą nas w oczki: Odkąd tradycję posłał do piachu Czasem się tylko puszczą zajączki Gdzieś na rozgrzanym blaszanym dachu ;) Pozdrawiam.
  6. Wczoraj mieszkałem na granicy pomiędzy terenami oznaczonymi jako ewakuacja konieczna a ewakuacja zalecana. Zjebiste (sic!) uczucie.
  7. Jest się w życiu z czego pośmiać. kiedy gładzisz to uważaj gdyż gładzenie trudna sprawa przestrzegając liter prawa bezczynnością śmierć im zadasz pozdrawiam Jacek Stąd też piszę takie wice - Chodzi tylko mi o życie Trzeba rozróżnić karcenie od przemocy, jestem przeciwko tej drugiej i mam w notesie też takie fragmenty jak Skąd biorą się dzieci? Ostatnio ze stawu, a że nie ułożyłem z nich jeszcze nic sensownego to i nie publikuję. W sumie to miniaturka traktuje nie tylko o klapsie - może i nie jest najlepsza, ale wydaje mi się, że kontrast pomiędzy opisywanymi skrajnościami udało mi się pokazać. Pozdrawiam.
  8. Od wczoraj ciągnę urlop, bo do pracy nie mam jak dojechać: ulica która zwykle łączy moją wiochę ze światem jest na końcu pod wodą. Wczoraj woda sięgała drzwi, ale kto się uparł mógł przejechać, jak tam byłem godzinę temu to była taśma przeciągnięta w poprzek drogi, a za nią pływały trzy łódki i kajak. Pół kilometra ode mnie już wczoraj przed jednym domem był zerwany podjazd, bo wzdłuż drogi płynęła rzeka, a trzy domy dalej gość stał w drzwiach i patrzył jak 20 cm od progu zaczyna mu się jezioro. Dzisiaj dwa kilometry ode mnie domy pozalewane na wysokość co najmniej 1 metra, a wszystkie niezalane parkingi przed sklepami są wypełnione samochodami okolicznych mieszkańców. Wczoraj krowy (tak, jeszcze się to gdzieniegdzie hoduje) od jednego gospodarza przewieźli do drugiego, którego też podtapia, tyle, że mniej. Ogólnie chujnia na maksa i nie wiem czy już się nie zabrali za ewakuację ludzi, straż widziałem, ale za bardzo się nie przyjrzałem. Niemniej jednak na portalu naszej gminy pojawił się komunikat: Wezbrane rzeki grożą przerwaniem wałów przeciwpowodziowych, zagrożone są nawet wały na Wiśle. Mieszkańcy [...] są proszeni o szybką samoewakuację na tereny aktualnie bezpieczne. Pozdrawiam (powiat bielski).
  9. Tematów nie brakuje. Mam nadzieję, że felieton się udał. Grunt to dobra puenta, ale rzeczywiście miewałem lepsze mini. i w ten oto sposób uśmiech się maluje na każdym (niemal) kroku ;) Dobre, pozdrawiam. Wszystko do słów się sprowadza Uśmiech w końcu to podstawa I dlatego pomoc z życiem Niosą służby... radownicze ;) Ludzie nie takie cuda już tworzyli ;) Nie wszystko, co pozytywne, jest legalne Nie wszystko, co takie legalne, pozytywne jest Pozdrawiam.
  10. duecik forumowy j.w. wyruszył teraz hurtem na stokrotki :l Ciesz się makiem, walcz z suwnicą ;)
  11. Niektóre wiersze wydają się być wręcz stworzone do wyrapowania. Skrętami dławił ująwszy w pół Od stóp do głowy pieścił i truł ;)
  12. Przemoc w rodzinie Robi coraz się ciekawiej Człowiek nieźle sobie radzi Dziś na przykład zgodnie z prawem Dzieci można tylko gładzić
  13. Ja bym tam tego tekstu do rangi wiersza nie podnosił, to tylko sarkanie by się nie skichać. Pozdrawiam. PS. Sorki za małą aktywność, ostatnimi czasy moje kontakty z orgiem to swego rodzaju stosunek przerywany.
  14. Tam był przecinek, ale przyszedł zły smog i pożar ;) Ja ci, chłopcze Nie hip-hopczę Tobie, dziewczę Również nie chcę ;) Takie tam moje zwidy i herezje. Ja tam nic nie wiem. Na innym forum chowam się pod nickiem Charles Monroe i tam wpisałem Hellywood. W sumie jest to bliższe prawdy. Pozdrawiam.
  15. Ja ci, chłopcze Nie hip-hopczę Wiem dobrze, że jednak nie wszystkim wystarczy Od czasu do czasu odkazić krwi obieg Ażeby przestali rozmyślać uparcie Jak długo świat obok ustoi na głowie Bo, popatrz, jest wojna o śmierć dla mniej zdrowych I demonfrustracje opodal kliniki Gdyż karpia na święta ktoś (zgrozo!) połowi I szyję ktoś kiedyś otulił szarikiem To głupie, lecz można w tym dostrzec logikę (Dać nabrać się słowu naprawdę jest łatwo) Uwierzyć, że dziadkom konieczne są wnyki Uciekam przed każdą podobną pułapką Uciekam w świat, który otwiera się szklamką Na chłodnej kurczowo zaciskam swe palce Tu moje zwierzonko to velocirapcore Tam mogę udawać, że o nic nie warczę
  16. Tak więc uciekł, gdzie pieprz rośnie I została ona ino A cywile już radośni Że się czwarty ktoś nawino ;) Pozdrawiam.
  17. Krótko i dobitnie, tak jak lubię. Pozdrawiam.
  18. Dawno temu napisałem fragment: Tu się synkretyzm szerzy w rodzaju Można zaprawdę dostać pierdolca niestety próbując zrobić z tego wiersz poległem kompletnie. Tutaj natomiast wszystko jest na swoim miejscu, nawet burdel koło kościoła. Dobry wiersz. Pozdrawiam.
  19. Cudze chwalicie, swego nie znacie, polecam coś z rodzimego offu: www.libido.mp3.wp.pl - utwory: Dodo oraz Trzysta kici (Po plecach zimne spływają obcasy). Mój ulubiony to Z kamienia na kamień, ale to już młot ;)
  20. Cieszę się, że podołałem. Pozdrawiam.
  21. Nie wiem, czy to dobre słowo na określenie powyższych, ale dzięki za wgląd.
  22. A nie księciu przypadkiem ? Nie podoba mi się. Wróć jeszcze kiedyś do tego tekstu. Bo i temat miazga. Mam jak w reklamie: inspiruje mnie życie. Dziś rano przyszło mi do głowy, że twarz można pokiereszyć, szkoda tylko, że to o tym jak wróciłem z wczorajszego festynu. Szycia co prawda nie było, ale coś mi się zdaje, że zakrzyk zryjem asfalt! przyjmie się wśród znajomych. Deklaruję. Z tym, że miast agitować daję do myślenia (taka moja wersja zdjęć wielkoformatowych na miejskich placach). Do polityki się nie mieszam i nie będę, ale twór pt. "neutralność światopoglądowa" nie istnieje, dlatego różnie to może wyglądać, podczas gdy ja tylko jak w piosence Włocha tego: Mówię to, co myślę, nie zaciskam zębów Może to nic nie zmieni, ale mam to gdzieś Szkoda by było, gdyby pod tekstem toczyła się dyskusja o aborcji, ale jakby w paru innych miejscach narobił fermentu to mogłoby być ciekawie. Prawdę mówiąc narzuciłem sobie pewne ograniczenia: Osicznej królewnie odpadło w przedbiegach. Mam jeszcze jeden na ten temat, ale odstaje od tych dwóch i porusza również inny drażliwy wątek, kiedyś wkleję. Swoją drogą całkiem ciekawie mi się te dwa ułożyły: w obu tytuły nawiązują do rozrywki raczej niewinnej, podczas której nikomu nie dzieje się krzywda, i oba mówią językiem zdrobniałym, właściwie to chyba można powiedzieć pięściotkliwym. Pozdrawiam.
  23. Śpij złodko, mój skarbie, nic nie rób z tym fantem Że gdzieś tam są duszki spisane na strachy Mamusia ci śliczną ułoży skrobajkę O małej królewnie i cięciu bogatym
  24. "Niedzielnym samobójcom" Dwa wersy być może niewarte uwagi Tym, którym na szczęście zabrakło odwagi Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...