
Marcin Gałkowski
Użytkownicy-
Postów
1 212 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Marcin Gałkowski
-
tauryna
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wchodzę i już środek mnogość dialektów jazz na klawesynie ale nie w chicago tylko mieście dymu i blachy gdzie zawsze wadzi jakiś zaimek gdzie są jeszcze tkanki w stanie nienaruszonym a kałuże reagują tylko na podczerwień o czwartej mają przyjść wszyscy moi bohaterowie z tej to okazji położyłem na stół nową ceratę i umyłem naczynia ale będziesz zmuszona wyjść to ma odbyć się w ciszy tak żółtej jak trzeci peron bo my musimy bo my nie chcemy nasze twarze ciężkie purpurowe obradować trzy dni i trzy noce w kuchni kartotece wątków przedawnionych ze słoikiem śledzi chlebem nożem i żyletką przecież nie można tak wciąż o tym samym (5 IV 2008) -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oj psikuśna psikuśna, nie da się ukryć:]. dziękuję za komentarz, pozrdawiam kwietniowo:) -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no i co ja mam biedny począć teraz???:) -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co z tego? to już zależy od Ciebie. nie, to nie byłoby obojętne. pozdrawiam -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
końcówka zmieniona. czy teraz jest lepiej? -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kolejny głos przeciw puencie:) ech, no muszę w takim bądź razie się zastanowić. dzieki i pozdrawiam=) -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zgadzam się:) Rozumiem, że jesteś przywiązany do pięciu ostatnich wersów, ale moim zdaniem są one zbędne. Nie namawiam cię rzecz jasna do niczego, wyrażam tylko swoje odczucia. Wiersz naprawdę klarowny i napisany z polotem:) Hej! pięknie dziękuję:) skoro tyle osób wytyka te wersy, to jeszcze przemyślę:) pozdrawiam -
kiedy się idzie pod wiatr, z łez rodzą się perły
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ok, to ja upierdliwcem będę i po kawałku się go postaram:) 1) perły zestawione z łzami w tytule nie wydają mi się najlepszym pomysłem. 2) Żyję na tyle długo, by zacząć się odchudzać z nadwagi przekonań.Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział, że stanę się środkiem wyrazu, zrobiłabym sepuku w czoło nie miałam Nie kosztowałam taniego wina, zamieniając go na maślankę oczu goniących za uciejącym amorem, ciągutki - krówki wysmażane z łat. Uczyliśmy się puszczać kółka z dymu, nigdy nie potrafiłam opanować się w złości bezpośrednio w cudze zapatrywania między oczy prawym sierpowym- tylko w marzeniach Z wiatrem nie wychylając głowy poza atmosferę kształtowałam plastelinę wpuszczając na manowce coraz to nowe pokolenia analfabetów. W pracy siadywałam tam, gdzie nikomu nie mogłam zagrać na nosie.Sceny teatralne nie dla mnie.Tym bardziej słuchowiska. Przyjaciółki bywały i owszem całkiem zabawnie dogadywałam się I wtedy pojawiła się miłość.Motocykl" Panonia", zapach zielonego wiatru i prawdziwej skóry. I oczyska ogniście zapatrzone, z których zrezygnowałam ze strachu wpadając w kompot słaboznajomego. I stało się słowo ciężkostrawne.W trzy perły zamieniły się żądze. Tylko dzięki nim nie wyskoczyłam ze złotego kółka na zielone trawy niezależności Popatrz. Jak przypadki potrafią nadać sens życiu. Przed ostatnim zachodem półwiecza uleciało wszystko to, co mogło się zdarzyć długo przed zaciągnięciem żaluzji. Dzieło przypadku? Zagrywka losu? Cokolwiek to było. Nie narzekam. Mój przyjacielu. Dokonałeś reanimacji. Żyję. Wiem, trochę ponarzekałem, ale cóż. Według mnie, wiersz jest strasznie chwilami przegadany, ma wiele słów zbędnych, zupełnie nieptrzebny balast. Takie zapełniacze, przez które gubi się sens i całość zdecydowanie traci na sile. Reasumując, coś z tego być może i to nawet coś bardzo dobrego, ale po poprawkach gruntownych:). pozdrawiam -
homilia
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przeczytałem raz i coś mi nie grało, nie trafiło do mnie. przeczytałem po raz drugi i trzeci i już wiem co: pierwsza strofa IMO psuje na tyle, że za pierwszym podejściem nie zauważyłem nawet, że reszta jest bardzo ciekawa. i jeszcze jedno (dwa, no dobra;): nie lepiej po prostu |spotkaliśmy się między Kaną a Golgotą|? sensu inwersji w ostatniej strofce też nie jestem w stanie odnaleźć. pozdrawiam -
Na odejście pięknych saren
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Konstantinodos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tytuł mnie przeraził, nie będę ukrywał. wchodziłem tu pełen obaw i przeczuć najgorszych. i nie wiem co sądzić, za dużo miłości i umierania, to wciąż ciekawe tematy, ale jako mantrowane słowa klucze są już IMO wyświechtane. można raz, dwa, ale tyle w jednym wierszu?:). ogółem nie jest to chyba text zły na moje oko, ma bardzo fajne momenty, choć chwilami trąci mi - mocno - banałem, za dużo cukru. powtórzę, żeby nie było: na [u]moje[/u] oko tylko:) pozdrawiam -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za zajrzenie tudzież słowa miłe:). oj z miasta ja, z miasta, choć jeszcze do niedawna z miasteczka:] pozdrawiam -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a ja od jakiegoś już czasu i owszem;P tym bardziej się dziwię :) zdarza się;) -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajnie, cieszę się, że chociaż coś, zważywszy na rozbieżność naszych gustów;P pozdrawiam:) możliwe, nie śledziłam :) a ja od jakiegoś już czasu i owszem;P -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
cieszy mnie to:) pozdrawiam -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajnie, cieszę się, że chociaż coś, zważywszy na rozbieżność naszych gustów;P pozdrawiam:) -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
qrcze, a ja myślałem, że to nowe bedzie:). naprawdę, nie słyszałem tego powiedzonka wcześniej, moze to i faux pas spore, ale taka prawda. dzięki za komentarz i zajrzenie. pozdrawiam -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ciekawy tekst, owszem, ale poprawki muszą być, 4 uciąć moim zdaniem, zwrotkę oczywiście... pozrdr dzieki za zajrzenie. poprawki już pewne były, choć 4 jak na razie zostaje. ale jeszcze sie zastanowię, choć nie wiem, czy jedno pytanie w puencie, to nie za mało, tak znikąd... pozdrawiam -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki wielkie, zmieniłem już co nieco:) ;* dobrze jest, ale z kobietami i muzykiem pozostaję przy swoim :P :* moze jeszcze się zastanowię, ale czuję, że juz chyba zostawię tę wersję;) =* -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w kilku miejscach amputowaŁam - tak jest bardziej wieloznacznie. gdzieś tam wersyfikacja :P. ciekawe wprowadzenie, zakończenie. pozdrawiam Karolcia :* dzięki wielkie, zmieniłem już co nieco:) ;* -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki, pomyślę jeszcze, choć chciałem włąśnie zakończyć pytaniem (pytaniami w sumie=). pozdrawiam -
Choroba wieku
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Olga Bąk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja tu widzę wrażliwość autorki. ale poezji niestety mi brak. pozdrawiam -
kwiecień
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
najbardziej lubię ten czas kiedy lato ma się dopiero zacząć a kobiety zrzucają niepotrzebne znaczenia rano chłód jak klin wchodzi w miasto tramwaj i słuchawki taki rodzaj łączności z innym wymiarem nic że wokalista był wtedy pijany i niewiele mógł wyśpiewać z odry wypełzają stare kawiarenki mdlący zapach ziemi pierwsze światło i cegły błyszczące neonem więc to już? wreszcie dwie godziny co minutę? (1 IV 2008; PWr i okolice) -
album rodzinny
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na zebra utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie bardzo rozumiem - skąd Pan wie, co autor/ka ma w dupie? czy to, że nie odpowiada na każdy komentarz, ma o tym świadczyć? może autor/ka nie sprawdza komentarzy co 15 minut. nie wiedziałam, że na tym forum istnieje obowiązek komentowania innych komentarzy, w stylu: dziękuję Panu/Pani za zajrzenie, pozdrawiam. nie uważam też, że mam obowiązek bronić wiersza, zwłaszcza wtedy, gdy myślę, że komentujący mają przynajmniej częściowo rację. wyróżnione zdanie uważam za zbędne. [patrz: sygnaturka] co do reszty - naturalnie się zgadzam. tekst jest bączkiem, łagodnie nazywanym przez niektórych, przez innych określany dosadniej pierdnięciem. trudno się z tym nie zgodzić. nie uważam go za arcydzieło, jednak bełkotem też nie jest. czytałam w tym dziale wiele innych wierszy, które bardziej zasługują na to miano. pozdrawiam, zenobia dobra, przesadziłęm z tym zdaniem, czasem tak miewam:). sory=) -
tabaka i filmy
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pomyślę, dzięki:) -
odwołali zajęcia na uniwersytecie
Marcin Gałkowski odpowiedział(a) na Milosz_Michalowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ciekawe to=)